OSZUKAŁAM MOJEGO FACETA ŻE NIE MAM OKRESU I WIECIE CO

on mi powiedział? że pewnie mi się opóźnia albo coś mi jest albo nie wie czemu. Nawet nie dopuszcza do siebie takiej myśli że mogłabym być w ciąży! Nawet mi wcześniej mówił że na pewno nie mogło dojść do zapłodnienia, chociaż zdarzało nam się współżyć bez zabezpieczenia i raz nawet było do środka, a mimo to on nie przyjmuje do głowy myśli o ciąży, a ja go chcę potrzymać w niepewności bo ciągle się pyta czy dostałam, ja dostałam wczoraj ale on o tym nie wie a mi się opóźniał okres ale dostałam, niech się martwi i zastanawia nad tym co zrobił i może następnym razem będzie uprawiał seks z głową a nie tylko f.i.u.t.e.m!

Dobrze robię że mu nie mówię? Chcę go jeszcze trochę potrzymać w niepewności, niech się trochę postresuje to może zmądrzeje albo i nie, nie wiem. Ale dlaczego on nie dopuszcza do siebie myśli o ciąży? czemu?

Ale dlaczego on ma tylko zmądrzeć?tez uprawialas sex,bez gumki i jak to napisalas bylo do środka wiec nie rozumiem dlaczego tylko on ma madrzec? Hipokrytka z ciebie

za to ty uprawiałaś z głową bez zabezpieczenia...

On nie dopuszcza myśli o ciąży, bo nie chce się z Tobą wiązać. Proste.

Uprzedzałam go żeby wyjmował a nie spuszczał się do środka! po tym jak to zrobił nawrzeszczałam na niego mocno i potem żałował, a następnego dnia nawet o tym nie pomyślał, w ogóle zapomniał, jak by nigdy nic co mnie strasznie w******o! niech teraz się martwi!

hahahha albo prowo albo jestes skonczona idiotka autorko

Czyli ma Cię w duuuużym poważaniu.

On nie chce mieć dziecka teraz, a nie że nie chce być ze mną, bo chce ze mną być, wziąć ślub i zamieszkać ale wszystko po kolei

Tak Ci się tylko wydaje. :)

uważasz że ma mnie gdzieś?

Taaaaaaaak, pocieszaj się . Fakty mówią co innego. On potrzebuje od Ciebie sexu, a nie stałego związku.

Przecież mi to mówił, i mówił też że gdyby było dziecko to nie zostawi mnie na pewno.

1+/10

Ale jakby chodziło o seks to nie byłby ze mną tak długo (3 lata), nie dzwoniłby codziennie, nie mówił tak często kocham cię, nie przytulałby nawet jak nie było seksu, nie martwiłby się jak bywałam chora itd...

Jeśli nie chcesz zajsc w nim w ciaze zainwestuj w zabezpieczenie, tyle ci powiem. Stosunek przerywany to nie metoda anty!

Oj biedna ty krzyczalas żeby wyciagal szybciej,hahaha dobre tak samo glupia jestes jak i on, poczytaj trochę o stosunku przerywanym i jego skutecznosci i o prawdziwej antykoncepcji,

ale dotąd zawsze działała i mnie nigdy nie zawiodła, nie wiem jakim cudem można wpaść robiąc stosunek przerywany? Jeśli ktoś mówi że wpadł uprawiając stosunek przerywany to normalnie było do środka! a tylko się facetowi zdawało że wyjął w odpowiednim momencie i spuścił trochę na brzuch partnerce. Stosunek przerywany jest skutecznym zabezpieczeniem tylko trzeba to robić z głową i skończyć przynajmniej gimnazjum...

Nie osmieszaj sie,bo niedlugo będziesz pisać ba kafe ze jak to mozliwe ze jestes w ciąży "przecież sie wyplukalas" :-)do tego będziesz rzępolić ze misiu dal noge a obiecywal slub i zamieszkanie razem.

I jeszcze trzeba by zaliczyc biologie, zwlaszcza rozdzial o rozmanazaniu ssaków, ze szczególnym uwzględnieniem danych o plynie ejakulacyjnym :P