kaferniana pasza dla wyglodnialych i znudzonych proza zycia

zawsze wchodze tu z nadzieja, ze przeczytam cos ekscytujacego, co rozpali moja ciekawosc, rozjasni szarosc dnia, rozwieje nude i nada sens memu istnieniu. Licze ze przeczytam cos co mnie zaciekawi, rozbawi chociaz, zainspiruje, ozywi.. a tu doopa! Rozczarowanie i hooynia z patatajnia! Brakuje tematow co to sprawiaja, ze krew szybciej krazy w zylach a umysl otrzyma odpowiednia porcje odzywczego pokarmu. Nawet facebook juz mnie nie cieszy. Nikt juz nie wrzuca nowych fotek, nie wpisuje ciekawych komentarzy na osi czasu zeby lajka mozna bylo dac, dopisac cos i zakonczyc popularnym "hehehe" lub LOL-em, emotikonke je/bnac czy innego usmiecha. Nic! Po prostu cisza i pustka! Albo sie babki o dzieciakach rozpisuja albo ludziska porad jakichs o przyziemnych reczach szukaja. I tak potrafie siedziec tu i szukac i frustracja oraz wieksza i niepokoj, ze znow nie zostalam forumowo zaspokojona. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze choc opisalam to w nieco groteskowy sposob to ja naprawde odczuwam jakis rodzaj niepokoju i niezadowolenia gdy nie znajduje tu niczego naprawde interesujacego. Wchodze tu by sie "odmozdzyc / odmulic", zrelaksowac. Lapie sie na tym, ze zawsze licze na odrobine jakiejs malej sensacji, czegos co zaabsorbuje moja uwage i pozwoli odczuc namiastke emocji. Kurcze to tylko swiadczy o tym jak szybko postepuje proces odmozdzenia gdyz jeszcze klika tygodni temu wogole nie znalam kafeterii. Znudzil mi sie facebook - jako, ze zaczyna zdychac smiercia naturalna i nie dostarcza mi juz zadnej rozrywki - kafe miala chyba stac sie dla mnie matka zastepcza facebooka ;-) Ja prdl co sie ze mna dzieje - czy to mi gabczeje leb czy tez to jakas rozprzestrzeniajaca sie epidemia? Nawet nie potrafie sobie przypomniec jak spedzalam wolny czas kiedys gdy nie mialam komputera, gdy nie mialam dostepu do internetu. Gdy tylko wracam z pracy zasiadam do kompa, nie pamietam nawet kiedy bylam na spacerze! To sie stalo jakims natrectwem, nie potrafie zaprzestac!

heelp! Czy trza z tym isc do jakiegos Kaszpirowskiego czy co? Da sie to wyleczyc?

Wejdz na bloga Dziecko Krolowej Pokoju , tam komentarze dostarcza Ci emocji ,nie zartuje jestem uzalezniona od tego bloga , od rana do wieczora , nawet telewiozra nie wlaczam . Mam tam wszsytsko w jednym - wiedze o Bogu , polityke , wydarzenia na swiecie i w kosmosie , oredzia , ktore otrzymuje z Nieba prorokini Konca Czasow , a przede wszystkim sa tam wspaniali ludzie , tacy jakich w realu mozna juz szukac ze swieca . Facebook przy tym blogu male piwo .

dla takich osób jak ty został powołany Bruno Curtis:]

kolejna strona dla ludzi malo inteligentnych...... Jka można takie coś w ogole czytać?! Móżg ci juz dawno s********ł że sie od tego uzalezniłaś. DNO!