Dlaczego ludzie chcą się skremować po śmierci ? To straszne

jak w obozie smierci lepiej zabezpieczyc swoje zwłoki po smierci i byc pochowanym w trumnie z metalem w srodku

co TY gadasz to chcesz byc zgwalcony lub zgwalcona po smierci? tylko spalenie nas ratuje

i kisić się jak konserwa:-) poczytaj o fazach rozkładu zwłok to ja już wolę kremację , bardziej higieniczne

Mozna sie tak zakonserwowac jak jedzenie. Wlozyc cialo do takiej trumny odkażonej i wsadzic tam srodek bakterio i grzybobojczy. Kiedys czytalam w jakiejs gazecie o takim pogrzebie. Kobieta chciala byc pochowana w stalowej trumnie, uzyli srodkow chemicznych i ją pochowali, trumna z wierzchu byla drewnaniana, w srodku stal

nie chcę leżeć po ciemku i na wznak w ciemnej, ciasnej trumnie, wolę być spopielona

nie jest straszne. W naszym kraju nie jest to uznawane ani za grzech, ani za niemoralność, a mimo to wielu ludzi ma o tym złe zdanie - ich wola. wybór i tak nalezy do rodziny, która miejmy nadzieje przystanie na ostatnia wolę zmarłego. Polecam się więcej dowiedzieć na ten temat - http://www.exitus.com.pl/index.php/uslugi/kremacja-zwlok jak w ogóle wygląda kremacja a potem dywagować : )

Komórkę sobie każę wsadzić do trumny żeby zadzwonić w razie obudzenia się w trumnie.

Chcę być skremowana. To czyste i higieniczne, żadne robale nie będą mnie zjadać po śmierci. Straciłam wiele kochanych osób w życiu, najgorsza jest dla mnie świadomość, że ich ciała są toczone przez obrzydliwe, ohydne robaki. To jest dla mnie nie do zniesienia. Nie chcę tak. Moja mama również chce być skremowana. Wydała już odpowiednie dyspozycje, ja swojemu mężowi i dzieciom również, na wszelki wypadek, nigdy nic nie wiadomo, lepiej więc wcześniej wszystko ustalić.

Mówisz że nie chcesz być zjedzona przez robale ale moim zdaniem lepiej być w ten sposób rozłożona niż mieć palone i roztapiajace się ciało w ponad 1000 stopni.. To nawet nie jest zgodne z naturą..

W nosie mam zmartwychwstanie. Jeśli istnieje wszechmogący stwórca, to i z popiołów mnie poskłada. Dużo lepsze jest spalenie i naturalne tak samo, czemu niby nie? :D

Mnie sie to tez podoba , ogien oczyszcza i jest fajnie cieplo

Z jednej strony fajnie byłoby zostać gratką dla archeologów...z drugiej nie chcę brać udziału w apokalipsie zombie i wstawać z grobu :P

Przestańcie... A jak się obudzicie w trumnie?

zdecydowanie wybieram spalenie,ostatnio nawet przeglądałam różne wersje,skromnych,ale ładnych pomników,dla całej mojej rodziny,bo urny niewiele miejsca zajmują życie i śmierć się przenikają,nigdy nie wiadomo..co i kiedy....

Poczytaj sobie o rozkładzie ciała w trumnie... a potem może zmienisz zdanie. Lepiej się spalić niż ,żeby zeżarły cię larwy i mięsożerne żuki.

taka moda teraz nastała, poza tym to dobre rozwiazanie, mi samej sie bardziej podoba. Co maja mnie zjesc robaki gdzies w ziemi to lepiej byc skremonowanym. OStatnio bylam na takim pochówku w http://wroclaw-zakladpogrzebowy.pl/oferta/ i modliwie nad urna. Troche dziewnie bylo ale nie az tak bardzo.

ja nie chcialabym byc spalona, zle mi sie to kojarzy, na sama mysl wszytsko mnie boli:P wole juz robaki, ale z drugiej strony mam strach przed tym ze zamkna mnie w trumnie a okaze sie ze jednak zyje.... zdarzały sie takie przypadki.

higienicznie,czysto i eko,poza tym puszka z prochami zajmuje mało miejsca.

A mi to będzie wszystko jedno czy mnie spalą , czy w konserwę wsadzą . Niech się kto inny martwi co ze mną zrobić .

Jakie zmartwychwstanie?!!!!Wyobrażcie sobie że powstały te miliardy miliardów zmarłych!!! Trzeba na głowę upaść żeby wierzyć w to z martwych powstanie...

A co za roznica co z wami zrobia po smierci? I tak juz nie zyjecie,nie czujecie,nie wiecie. Nie ma was, pustka,null,koniec. Nie zawracajcie sobie tym glowy. Mnie nawet na smietnik moga wyrzucic i tak nie bede tego wiedzial

bo sie boje lekarzy konowalow i tego ze obudze sie w kostnicy lub trumnie.tobie sie nikt nie kaze kremowac , wiec co cie obchodza inni.

Tylko nie na śmietnik! A jak ja będę wory wynosić i jeszcze sortować!

;)

Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz. Jestem za kremacją, nie chcę aby po śmierci toczyły mnie robaki.

mnie tez dziwią te glosy oburzenia odnosnie kremacji. a co w tym zlego, nic. przeciez i tak nic z nas pozniej nie zostanie. Ja wlasnie niedawno pomagalam znajomej zaltwic formalnosci zwiazane z kremacją w tym zakladzie http://www.zakladpogrzebowy24.pl/kremacja.html i jeszcze bardziej sie przekonalam ze to dobra opcja.

Hengist, Pismo Święte to pasmo metafor, nie jest zbyt rozsądnym odbierać wszystko, co jest powiedziane - już zwłaszcza w Starym Testamencie - dosłownie. Co do tematu też chcę być skremowana, po co mi ciało, które po śmierci już nawet nie będzie moje, tylko niczyje, będzie przedmiotem i niech wezmą jakie chcą organy a potem spopielą i wysypią nad łączką.

lubili za życia chodzic na kremówki ?

czytając takie tematy zazdroszczę islamistom. bez kitu, wszystkie idiotki, wynocha stąd, szkodzicie nie tylko sobie

bo kremowanie PRZED smiercia nazywa sie morderstwo