pytanie do mądrych kobiet i mężczyzn

Ludzie mam pytanie co myślicie o mężczyźnie który umawia się z kobietą Znają się krótko powiedzmy miesiąc Widzieli się kilka razy I w przypadku gdy on proponuje spotkanie ona odmawia czasem on nagle po tym obraża się nie odzywa się . Potem jakoś znów nawiązuje kontakt Czy uważacie że traktuje ją przedmiotowo ???? jest słodki czarujący do momentu obiecanego spotkania a potem gdy np. z jakiegoś powodu ona odwołuje on się nie odzywa ????

prawdziwi mezczyzni nie obrazaja się, tak moim zdaniem..

olalas go więc nie dziw się

nie olałam go Chyba skoro jest dorosły człowiek to powinien zrozumieć że nie zawsze można się spotkać bo np. ktoś jest zmęczony po pracy itp... Dwa razy zdarzyło się że odmawiam spotkań po zmęczona lub o zbyt późnych porach a ludzie chyba powinni być wyrozumiali i starać się drugą osobą zrozumieć a nie być egoistą i oczekiwać spełniania każdego swego polecenia /prośby Nie wiem jak postępować z mężczyznami aby się nie obrażali o takie rzeczy ;/ chyba nikt nie jest czyjąś własnością i nie musi być na każde zawołanie ???

To jest podejrzane . Ale umówić się można spróbować i pogadać z nim. Może lepiej nie do niego. Trudno od razu powiedzieć trzeba wyszukiwać wielu sygnałów żeby rozpoznać mężczyznę. I najlepiej rozmawiać , obserwować, próbować itp.

tak mówię Wam gościu po dwóch, trzech spotkaniach na mieście proponuje spotkanie u siebie w domu Ja oczywiście nie zgodziłam się iść do niego bo przecież aż tak nie ufam Coś mi tu się nie podoba bo jakoś wyczuwam ze chyba lubi wypić lub jest babiarzem [ nie mam pojęcia czemu tak uważam ale jakoś tak myślę ] i jakoś tak odbieram jakby facet tylko chciał się spotykać w jednym celu Więc mimo że go lubię - w rozmowie ok to jednak zaufania nie mam :( Więc czasem mam ochotę po prostu nie spotkać się z nim już więcej . Na razie obserwuje . Sądzę że jeśli ktoś traktuje kobietę z szacunkiem to chyba nie zachowuje się w taki sposób że oczekuje aby wszystko robiła pod jego dyktando Ja jestem spokojna bardzo ale zarazem asertywna i nie mam problemów z wyrażeniem swego zdania i z odmawianiem . A on stara się wmówić że wtedy on czuje się wykorzystywany opuszczony itp.... Chyba ma jakąś osobowość zaburzoną .. ... może jakiś despota ....?

związek w którym na równi ludzie się traktują to taki gdzie jest wyrozumiałość a nie egoistyczna chęć zaspokojenia swych potrzeb

Mdło mi już, jak czytam "co myślicie o". Jeszcze "dodam, że" i "taka sytuacja". Zwrotów w języku polskim zabrakło?

przecież ty do niego nic nie czujesz. więc czym się przejmujesz? facet w twoim odczuciu się nienadaje więc nie masz ochoty się spotkać, gdybyś była zainteresowana.....przemyśl to, nawet zmęczenie, brak czasu, brak pieniedzy czy jakiś inny powód niemiałby najmniejszego znaczenia. Byłabyś pełna życia, chęci, zdrowia, wypoczęta itd. itp... Poprostu gość jest żałosny a ty niemożesz się otrząsnąć żeby to jasno zobaczyć.

prawdziwi mezczyzni... xxx kobiety mówią i uczą nas co prawdziwi mężczyźni powinni...

Ona traktuje go przedmiotowo, spotykając z nim tylko wtedy gdy ma na to ochotę. Zostaw faceta w spokoju.

cytuję : "Poprostu gość jest żałosny a ty niemożesz się otrząsnąć żeby to jasno zobaczyć" niestety tu chyba napisałaś prawdę samo sedno ....

"tu chyba napisałaś" - "napisałeś" powinno być, jestem facetem.

do zwierciadło dusz a to ciekawe , dlaczego uważasz ze ja traktuje go przedmiotowo ??? czy tak trudno zrozumieć że człowiek ma prawo żle się czuć lub być zmęczonym aby się z kimś spotkać Czy ty zawsze jesteś wypoczęty szczęśliwy i radosny aby się spotykać z kimś A skąd wiesz jakie mam choroby a może mam depresję ? tak łatwo kogoś osądzać

Myśl, że się z nim spotkasz, powinna dodawać ci energii, a skoro jej nie masz, to znaczy, że ci nie zależy. Odpuść go sobie.

Autorko, mogłaś powiedzieć, że chodzi o ciebie. Jeśli facet dzwoni do kobiety i się z nią umawia to po prostu chce się z nią spotkać, jeśli nie znalazłaś dla niego czasu, a on znów zadzwonił i odmówiłaś, nie podając alternatywnego dnia kiedy możecie się zobaczyć to wiedz, że może już nie mieć twojego numeru, odrzuciłaś go i na tym koniec.

chyba jednak masz rację .. To chyba prawda że myśl że się z nim spotkam powinna dodawać mi energii a skoro jej nie mam to po prostu chyba spotykam się tylko dlatego bo boję się być sama ...choć i tak spotykając się z kimś takim tylko coraz bardziej pogrążam się w samotności [ nie wiem czy rozumiecie o co chodzi ..... spotykam się z nim , wiedząc że on traktuje mnie jak przedmiot , dodam że jest po rozwodzie co całkowicie mnie zniechęca ] ;/ Będę postępować tak aby zakończyć tą znajomość ...

o! i to jest dobra decyzja autorko.

do Krzysia: podałam inny term spotkania ale powiedziałam trochę do niechcenia [bo naciskał ]..że może kiedyś tam podałam jakiś dzień ... ... ale w końcu powiedział że jak tak będę zwlekać to o mnie zapomni Mogłabym się z nim spotykać żeby porozmawiać jak z kolegą , lecz niestety myślę że on chyba czegoś innego oczekuje ;/ a przecież nie można tworzyć z kimś jakiejś bliższej znajomości nie znając go

A czy powiedziałaś konkretnie kiedy możecie się spotkać?

Nie martw się, znajdziesz innego albo ktoś inny Ciebie znajdzie. Nie marnuj czasu i nie związuj się z nim myślami.

do Krzysia: tak powiedziałam konkretnie do Zwierciadła : staram się ale jak ktoś do Ciebie pisze lub dzwoni to norma że pomyślisz o tej osobie Sama nie rozpoczynam kontaktu ..... Ale myślę że masz rację , bo niepotrzebnie chyba ta postać zaprząta moje myśli i skoro mam jakieś przeczucia to jednak mają one chyba jakoś podstawę skoro istnieją /.//

To jeśli odmówił i nie przyszedł daj se luz, a jeśli ci zależy to i tak się spotkacie.

on nie odmówił jak na razie jesteśmy na jakieś spotkanie umówieni ale nie konkretnie

wiecie co i jednak olał mnie Ale nie ma czego żałować bo widocznie zależało mu tylko na jednym .... skoro raz odmówiłam spotkania czy dwa a gościu naciskał na spotkanie u niego w domu a ja odmówiłam więc teraz coraz mniej pisał a ja w końcu też przestałam o tym myśleć bo to był początek jakiejś chorej znajomości