czy po chrzcinach w restauracji zabieralyscie jedzenie ktore zostalo?

?

Ja pracuję w restauracji gdzie są imprezy i powiem Ci, że tak 90% zabiera. Trzeba tylko przynieść lub odkupić w restauracji pojemniki i popakować odpowiednio. Sama jak robiłam imprezę też zabierałam, później zrobiliśmy "poprawiny" w domu. W końcu za to płacisz, więc dlaczego nie?

ja za 2 tyg mam chrzciny córki w restauracji i mam zamiar wziąść co zostanie, przecież płacę za to

my zabraliśmy

zdecydowana wiekszosc zabiera

Nam sami zapakowali, za nic dodatkowo nie płaciłam, my większość rozdaliśmy gościom, wzięliśmy w sumie tylko tort bo na drugi dzień mieli być goście na kawie znajomi których nie było w knajpie i coś na obiad aby na drugi dzień nie robić-resztę rozdaliśmy.

Tak kupiłam pojemniki i pakowałam wypuszczając z nimi gości Każdy dostał wszystkiego po trochu na drogę.

Brać!!!

Czy to wesele,czy chrzciny,komunia czy stypa to u nas sie bierze. Ciasta daje sie dalszym gosciom,reszte jedzenia bierze najblizsza rodzina,albo zabiera sie na poprawiny itp. Zawsze jest tgo tyle.ze da sie obdarowac duzo ludzi i jeszcze zostaje.przynajmniej u nas zawsze tak bylo.

zabierzcie też to co nie dojedli z talerzy - w końcu zapłacone, nie?

dobre :D

he he :P

Buraki :O

Dlaczego buraki? Mnie strasznie denerwuje marnowanie jedzenia, a restauracja albo wyrzuci albo poda innym gościom, co przecież też jest nie fair, bo płacą za świeże.

Ja robilam chrzciny w restauracji znajomych, nie chcialam zabierac jedzenia, ale mi wcisneli. Dla dziewczyn z obslugi kazalam zostawic tort ciacho i normalny obiad, ale resztę dostalam spakowana ;)

Tak zabieralismy

pewa,że się zabiera,jak ty nie weźmiesz to pracownicy lokalu rozbiorą między sobą,albo co śmieszniejsze,szef każe podać pozostałości na kolejne przyjęcie,które będzie zaraz po twoim ,aby do tego nie dopuścić,albo zabieracie żywność z sobą,albo mieszacie to co pozostało i wtedy nie podadzą tego innym ludziom,w końcu ty za to placisz i ty robisz z tym co chcesz,tak?

Buraki ? A niby dlaczego ? W końcu do cholery za to płacisz ! Jak Ty nie weźmiesz to wezmą pracownice lub zostanie podane "w innym terminie"

u nas jakoś zawsze obsługa pakuje i zabieramy/rozdajemy gościom. Nie ma w tym nic z buractwa. Są to zamówione przez nas i wykupione posiłki.

To musi byc polski zwyczaj,bo z restauracji ogolnie sie na swiecie resztek nie zabiera .Nawet z niepokoju o nastepnych klientach ;)

To dziwne bo na komunii mojej siostrzenicy 8 lat temu obsługa restauracji pakowała jedzenie i było to tam normą, a restauracja znajdowała się w Wiedniu.

Miejscowe zwyczaje hehe

Restauracja sama pakuje jedzenie, bo jak mówią, szkoda, żeby się zmarnowało :)

To musi byc polski zwyczaj,bo z restauracji ogolnie sie na swiecie resztek nie zabiera .Nawet z niepokoju o nastepnych klientach oczko.gif Wystawiales kiedys nos poza Polske? Wlasnie gdzie indziej zwykle zabieraja

Gowno wiesz, zabieranie resztek z restauracji to norma w stanach Tam na to jest określenie drogie bag Niby sugeruje ze to dla psa ale wiadomo ze tylko taka nazwa Ja sie nie wstydzę brać resztek z restauracji, zwłaszcza mięsa bo dokarmiam bezdomne koty

Jezeli torba dla psa,to jest dla psa. W normalnych restauracjach -nie ma wynoszenia.