Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewa lat 25

Poznałam fajnego chłopaka na forum, ale powiedział że nie chce ze mną pisać, bo.

Polecane posty

Gość Ewa lat 25

Na pewnym forum poznałam faceta lat 27 ja mam 25, nie chodzi o to że to miał być flirt albo że szukam chłopaka przez neta, bo po prostu chciałam z nim pogadać na stopniu koleżeńskim, gdyż wydawał się sympatyczny i miał poczucie humoru. Tak po za tym miał dziewczynę. Pisaliśmy parę dni rozmawiając o zainteresowaniach i różnych sprawach, naprawdę miły koleś, ale ciągle miałam wrażenie, że różni się bardzo ode mnie, facet lubi adrenalinę, ma aktywne zainteresowania, uprawia sporty i wspinaczkę, skakał ze spadochronem w swoim życiu. Ja ukończyłam szkołę policealną rok temu, ale przez ten rok nie pracowałam, jestem na rencie mam depresję, a tak po za tym fobię społeczną i strasznie się boję pójść do pracy. Pisało się naprawdę fajnie, zaczęłam się przywiązywać do tego człowieka, wchodziłam na komputer i otweirałam skrzynkę żeby sprawdzić czy nie napisał mi czegoś. On myśli stuiuję zaocznie bo wstydziłam się powiedzieć, że jestem po prostu bezrobotna, nie mówiąc o tym, że nie chciałam poznawać kogoś zaczynając od mówienia o sobie, że jestem głupią depresjonistką i mam rentę. To mogłoby zniechęcić niektórych. Ale w końcu mnie zapytał- czy pracujesz, a ja na to że nie. Tak btw. on nie zna mojego dokładnego wieku, wie tylko, że mam pomiędzy 20 a 26lat, może myśli że mam np. 21, jednak mieć 25 i nigdy nie pracować to jest trochę nietypowe w dzisiejszych czasach. Ja że nie pracuję. Nie mówiłam że nigdy nie pracowałam. Wtedy on na to- " czemu nie pracujesz, w końcu uczysz się zaocznie i masz czas" Powiedziałam mu więc, że jestem leniem i że jak zacznę pracować, to przez następne 30lat będę i tak bez przerwy więc mogę jeszcze poczekać. Wtedy on do mnie napisał "lepiej wczensiej zaczac pracowac i dorabiac sie powoli, takie zycie nic nie robiac to raczej bardziej egzystencja nie zycie, nie ma tez co liczyc na bogatego chlopa bo sie mozna zdziwic, nagle obudzic sie z reka w pupce, wg mnie powinnas isc do pracy, moze kogos poznasz, pozatym cos zarobisz, jakbym siedzial w domu to bym oszalal, teraz siedze i nie wiem co mam ze soba zrobic". Nie wiedziałam co odpisać, napisałam że jestem chyba innym typem człowieka niż on i jestem bardzo dużym leniem. No co tu gadać o depresji (ps. miałam próby samobójcze) a do tego jeszcze lepiej fobii społecznej. W sumie cały czas czułam, że jesteśmy naprawdę zupełnie innymi ludźmi, on kocha adrenalinę i coś robić a ja spędzam 10godzin na kompie. Tak jakoś się zastanawiałam, że może gdybyśmy poznali się lepiej, przez skype czy w realu to moglibyśmy być ludźmi zbyt różnymi żeby się lubić. Ale naprawdę świetnie mi się z nim pisało, zaczął naszą znajomość żartobliwie, spodobał mi się (nie jako mężczyzna tylko jako człowiek). No i wtedy on mi napisał "zupełnie cie nie rozumiem, na co ty czekasz? az ktos ci cos da?ze ktos za ciebie bedzie pracowal i planowal twoja przyszlosc, ja jak widze takie glupoty napisane ze mi sie nie chce lub ze jestem leniem to mi sie slabo robi, nigdy nie chcialem miec do czynienia z takimi ludzmi i zawsze ich unikalem, znam kilka osob o takich pogladach i jak ty taka jestes to szkoda ze zmarnowalas na mnie czas piszac to wszytsko ale ja z takimi ludzmi nie gadam bo w pewnym momencie nie ma o czym, praca uszlachetnia, a nic nie robic to tez trzeba potrafic, zycze ci szczesnia i sukcesow, nie marnuj czasu swojego i mojego bo jestem na leni uczulony, bardzo bardzo, dzieki za mile pisanie pozdro pa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
cdn. No i co teraz, czuję się zdołowana, naprawdę polubiłam faceta a on mnie odrzucił, nie wiem co o tym myśleć. W ogóle boję się mówić ludziom o prawdzie, ze znajomymi ze szkoły policealnej nie spotykam się, miałam jedną lepszą koleżankę ale wstyd mi się z nią spotkać i powiedzieć, że od roku nic nie robię. Nie wiem co mówić, o rencie nie chcę mówić nikomu, gdyby to był jakiś inny powód ale nie chcę się chwalić depresją, a nie mówiąc o moich próbach, nikt "nie wie" (może niektórzy wiedzą ale nie mówimy o tym) poza rodziną o nich. Nie utrzymuję więc kontaktu ze znajomymi ze szkoły policealnej, z wcześniejszych szkół też nie, z paroma osobami jak je spotkałam kilka razy krótko rozmawiałam ale wtedy jeszzce się uczyłam więc miałam wykręt od pracy (choć wiedzieli że zaocznie), a potem mówiłam, że na razie jestem bezrobotna, ale ile można to powtarzać w kółko. Zapoznałam paru ludzi przez internet, nie spotkaliśmy się (jeszcze?) w realu ale wszystkim mówię że jestem na 5 roku studiów zaocznych. Nie czepiają się tego że nie pracuję na szczęście, choć czasem ktoś wspomni że taki leniuszek jak ja mógłby czymś się zająć. Ale nie wiem co będzie potem, nie będę kłamać że pracuję to na pewno nie, ale co ja mam o sobie mówić. Boję się tego, że gdziekolwiek kogoś nie poznam czy to net czy real to odrzuci znajomość ze mną bo nie warto zadawać się z bezrobotnym (a z rencistą to w ogóle). Boję się bo mam zwyczaj przywiązywać się do ludzi, nie chcę tracić znajomości. Czasem na necie kogoś poznam i jak się zgadamy dobrze to czuję, że zaczynam lubić tą osobę i chcę z nią rozmawiać. Boję się że jak już zdążę ją polubić to mnie dorzuci. Nie wiem co robić nie wiem co mówić ludziom. Przepraszam, że mój post jest taki długi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam ci trening rozwoju osobistego,pełno tego w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem po co przyjęłaś rolę ofiary, a ten pustak ocenił cię że nie pracujesz przecież może jesteś bogata albo bardzo piękna albo napiszesz książkę, bedziesz sławna, faceci to dupki, chcieliby laski z kasą, pracą, sukcesem, powiedz mu,że żartowałaś z tym brakiem pracy bo chciałaś sprawdzić jego reakcję, naprawdę c***j go to obchodzi,że nie pracujesz, może ktoś cię bedzie chciał utrzymywać, chyba go zabolało bo sam jest dorobkiewiczem i liczył,że się na tobie wzbogaci a tu doopa bo ty sama biedna jestes i on by musiał dalej pracować a pewnie chce leżeć do góry fiootem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne możecie mieć podejście takie ze facet ma zapierniczać a wy leżeć z dupskiem w chacie macie do tego prawo,ale facet tez ma prawo do tego żeby się z wami nie wiązać z tchy powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
ale ja nie rozmawiałam z nim, żeby znaleźć chłopaka, po prostu rozmawialiśmy na stopniu koleżeńskim, on też nie szukał dziewczyny, on pisał że ma dziewczynę i jest wspaniała, nie chciałam się z nim wiązać, chciałam po postu mieć znajomego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było mu napisać,że wygrałaś trochę kasy w lotka i teraz martwisz się jak to inwestować, zdrowo żyjesz, dużo się relaksujesz i nie musisz z*********ć jak osioł (czyli on)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość m
Jasne, mogła mu napisać, że odziedziczyła willę z basenem i parę milionów. Tylko po co? Facet miał prawo ją ocenić po tym, co powiedziała. Ja też bym spławiła faceta, który by mi powiedział, że jest ogromnym leniuchem i woli nic nie robić. No sorry. A autorce radzę, jeśli chce żyć w społeczeństwie, nawiązywać znajomości, poszukać sobie jakiejś pracy. A nie skazać się na nicnierobienie - bo ja mam depresję, fobię, rentę czy cokolwiek innego. Dziewczyno, nie jesteś kaleką i nie skazuj się na życie kaleki. Zrób coś ze sobą i ze swoim życiem, przejmij nad nim kontrolę, bo na razie to po prostu żyjesz, bo żyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
eh beznadzieja, mam doła, zawsze się tak martwię jak tracę znajomych, jak zaczynają odchodzić, przywiązuję się bardzo do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
Przy okazji może poradze się Was w innej sprawie. Puszczam od jakiegoś czasu bardzo śmierdzące bąki. Wali tak, że sama nie mogę wytrzymać. Normalnie smród mi leci z d**y nie do zniesienia. Coś na pograniczu zgniłych jaj i kiszonej kapusty. Jak myślicie, jaka to przyczyna? Czy to normalne? Odżywiam się zupełnie normalnie; kurczak, sałatki, kasza, czasami jakieś zupy. Doradźcie dziewczyny, bo boje się, że kiedyś zasnę i się nie obudzę od tego smrodu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ztaki problem to do gastrologa nie do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
Niem mam kasy na lekarzy, a tu na forum tak trudno doradzić drugiej duszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwiej Ci się przyznać do lenistwa niż depresji?:) Przywiązujesz się o ludzi z neta, bo nie funkcjonujesz poza nim. Współczuję Ci, ale sama wiesz, że tylko Ty możesz coś zmienić:) Poszukaj rzeczywistego, nie wirtualnego wsparcia. Znasz angielski? Coś dla Ciebie na smutki: http://www.youtube.com/watch?v=qmVn6b7DdpA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapisz sie na NFZ,skad mamy wiedziec? moze masz raka jelita? idz do lekarza jak chcesz byc zdrowa, dobrze radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
po angielskiemu nie kumam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce mi się tego czytać. Komuś tak rozwlekle przedstawiajacemu swój problem nie można pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
ci powyżej się podszywają, znam angielski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
I am farting so loud that my neigbour's windows get broken :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze on ma dziewczynę, po drugię lecz się (nie piszę tego złośliwie), zrób coś ze soba. A pisanie facetowi a nie idę do pracy bo jestem leniem to szczyt kretynizmu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
piosenka jakoś tak natycha optymistycznie, zespół założyli w roku kiedy ja się urodziłam :) lubię rock w ogóle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rente niby z jakiego powodu masz? Na depresje nie przyznaja renty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
"po pierwsze on ma dziewczynę" nie szukam faceta przez net on dziewczyny też nie szukał "A pisanie facetowi a nie idę do pracy bo jestem leniem to szczyt kretynizmu...." ale co lepiej przyznać się do depresji niż to? Zresztą studia zaoczne to taka wymówka niby, w końcu coś tam robię jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
Można mieć rentę na depresję, mam depresję nawracającą "o długotrwałym przebiegu znacznie upośledzającym codzienne funkcjonowanie i uniemożliwiającym podjęcie pracy. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość m
Jeśli chcesz kogoś poznać i utrzymać znajomość, to mów prawdę od samego początku. Tak, lepiej powiedzieć od razu: mam depresję, rentę i w tej chwili nie czuje się na siłach, by pracować, niż ściemniać - jestem leniem, studiuję jeszcze, szukam pracy itp, itd. Wtedy od razu będzie wóz albo przewóz, ktoś da Ci szansę lub nie. Nie zmarnujesz czasu, nie przywiążesz się i nie zmarnujesz czyjegoś czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZWIERCIADŁO DUSZ
Opisywałaś Waszą znajomość tak jakby Ci na nim zależało jak na facecie, na przyszłość tak się nie przywiązuj do cudzych facetów. Renty by Ci nie dawali to byś pupkę do pracy ruszyła żwawo i dobrze wiesz, że depresja to tylko usprawiedliwienie Twojego lenistwa. Znajomych okłamujesz. Jesteś dosyć obrzydliwą osobą i nie licz na jakieś rady czy współczucia. Dobrze, że facet się zorientował co z Ciebie za osóbka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wybacz, ale lepiej przyznać się do depresji i stąd chwilowe załamanie i brak bracy niz tak płytko... zmyślać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
I tam mam wasze opinie w d/u/p/i/e :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 25
to wyżej to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZWIERCIADŁO DUSZ
wiesz co? lepiej idź debilko do psychiatry i gastrologa i nie zawracaj nam d**y na forum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×