Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja matka nie odzywa sie do mnie bo jestem ciązy!

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie chciała abym miała dziecko, kiedy się dowiedziała krzyknęła ''po moim trupie''.Przejmuje się zdaniem innym, odmówiła pomocy gdy maluch przyjdzie na świat bo jak mówi ''nie ma na to czasu i dosyć ma już dzieci''.Od dwóch tygodni nie odezwała się do mnie słowem, patrzy na mnie pogardliwym wzrokiem. Mam narzeczonego ale chwilowo mieszkamy osobno i dopiero za kilka miesięcy zamieszkamy na swoim.Nie wiem jak mam rozmawiać z matką, moje rodzeństwo (jest ich trójka) ma już swoje dzieci i nigdy rodzice nie robili z tego tak dużego problemu. A moje? czuję jakby było odtrącone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat? Pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24, pracuję, studiuję, nie jestem na utrzymaniu rodziców.Płace im za mieszkanie, opłacam część rachunków, robię zakupy itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie musiała zajmować się wnukami rodzeństwa ze ma tak dość dzieci, ja bym zerwala kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa i mu o tym powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nienawidzę takich rodziców, co niańczeniem swoich dzieci obarczają babcie, dziadki, takim rodzicom winno sie odbierać dzieci, narodzili to niech sami z**********ą, to ich dzieci, a jak się nie daje rady to się nie decyduje na dzieci, trudno wam to zrozumieć, PRECZ Z GŁUPIMI RODZICAMI, PRECZ Z GŁUPIMI RODZICAMI, PRECZ Z GŁUPIMI RODZICAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziwne, gdybyś była małolata albo nie pracowała to mogłaby się wsciec a tak? Nie wiem. Musisz jakoś wytrzymać te kilka miesięcy, trzymam kciuki żeby było dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może matce chodziło o to, żebyś najpierw wyszła za mąż, a dopiero potem zachodziła w ciąże? natomiast to, że odmówiła pomocy przy dziecku- ma do tego pełne prawo, w końcu to dziecko będzie miało rodziców i to wy powinniście się nim zajmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2014-04-26 17:53:10 Ale ja nie powiedziałam że chce aby moja matka wychowywała moje dziecko! Chodziło mi o małą pomoc po porodzie, aby ewentualnie przyjechała do mnie jak juz bede na swoim na 3-4 dni i tyle wiec może nie spinaj się od razu i nie wyzywaj mnie od głupich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj nikomu dogodzić nie mozna, wszytkich zjedzą, wielu ludzi nie może inaczej niż zostawić dziecko z dziadkami bo jakie maja wyjście? Ja nie prosiłam moich rodziców zeby siedzieli z dzieckiem dlatego nie mogłam iść do pracy i byłam ostro krytykowana ze nie pracuje, widzę nikomu się nie dogodzi a wątpię ze da się pogodzić posiadanie dzieci z praca zawodowa bez pomocy osób trzecich, wiem ze nie o tym temat ale musiałam zareagować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nagle zrobiła się nagonka zupełnie tak, jakby napisała że chce mojej matce podrzucić dziecko! Wspomniałam o tym, bo to moje pierwsze dziecko, źle przechodzę ciążę więc boję się okresu połogu.Rodzice mojego partnera nie żyją, wiec pomyślałam o moich. Ale widzę że hipokryzja tutaj obecnych nie ma granic, nie wierze że żadna z was ani razu nie poprosiła matki o pomoc przy pierwszym dziecku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warrwakamilaaa
U mnie było podobnie, i nie wiem z czego to wynika. Gdy byłam w ciąży pomimo złego samopoczucia musiałam matce robić zakupy sprzatac u niej itp. Pomimo że jest sprawna, a wymagala tego odemnie bo przed ciaża też przychodziłam i to robiłam.. Z mojej ciąży się nie cieszyła, moje dziecko przyszła zobaczyć po 2 tygodniach :o fajna babcia prawda :) dzieckiem zainteresowana nie była wcale pomimo że pierwszy jej wnuk. Nie pomagała mi wcale i w sumie ja później tego nie chciałam. Sytuacja się zmieniła gdy jej ulubiona córeczka zaszła w ciąże. Robiła jej zakupy gotowal u niej a po urodzeniu dziecka była dosłownie po 6h w szpitalu, woziła kompocik ulubiona zupke :o Boli mnie ta chamowata postawa mojej matki, ale coz zrobić, może u Twojej matki jest podobnie- nie przepada za Toba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo o to chodzi ze tutaj jest pelno krytykantek i tak jak napisałaś która nie prosiła nigdy o pomoc bliskich? Ja tak jak napisałam nie prosiłam żeby mi z dzieckiem siedzieli za to poszła fala krytyki ze ja nie pracuje tylko w domu siedzę ale jak trzeba było gdzieś wyjść i dziecko zostawić to nigdy nie było problemu żeby babcia wnuka popilnowala. Nie przejmuj się będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
warrwakamilaaa co ty masz za matkę? Wybacz ale jaka ona jest chamska ze tak zrobiła. Jak to cię musiało bolec:( ja bym chyba urwała wszystkie kontakty, to ja na swoja narzekalam ze się wpierniczala i krytykowała jak urodziłam ale nie było takiej obojętności i wyróżniania SZOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę nie chodzi mi o jej pomoc, pieniądze, udawanie przyjaźni miedzy nami ale sam fakt że dla dzieci od rodzeństwa była gotowa nawet zrezygnować z pracy, kupowała drogie prezenty, ubranka, wyprawkę, brała je do siebie na wakacje i nigdy nie powiedziała że żałuje, a do mnie ma pretensje- zwyczajnie smuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas ja zignorowac, to wyjdzie na dobre waszej relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×