Nie jest wam przykro że pracujecie a i tak was nie stać na wiele rzeczy

bo mi tak, dzisiaj byłam w centrum handlowym po leginy ale i tak szukalam najtańszych, wydałam na 2 pary 30 zł, ale troche pogolądałam ciuchów i było mi przykro ledwo dostałam wypłatę a już muszę oszczędzać by mi starczyło do 1 :( najtańsza bluzka kosztowała 70 zł :( moje koelżanki w pracy się ustawiły mają wyższe stanowiska i większa pensje i większą swobodę finansową, ja musiałam ostro oszczędzać na jedzeniu by mieć za co zrobić święta ale się udało i byłam z siebie dumna, jednak one zarabiają o wiele lepiej niż ja nie musiały oszczędzać na święta stać je było by po świętach planować zakupy mebli lub sprzętu agd:(

po leginsy

wiem co czujesz, studia, zarobki duzo ponizej 2 tys, kupuje w sh, mozna upolowac super ciuchy, nie zaluj tych szmat po 70zl

Na szczescie tak nie jest ale gdyby tak bylo to z pewnoscia byloby mi przykro

a najgorzej się czulam mijac te małolaty ubrane w ciuchy o wartości przekraczającą moją pensje

to fakt, jest. niby pracuje w miejscu, gdzie wiele moich kolezanek stac na te rozne fajne rzeczy (z roznych wzgledow, przede wszystkim dlatego, ze sa w hierarchii wyzej ode mnie). ja za te sama prace mam dwa razy mniej i tak samo musze sie utrzymac itp. szlag mnie trafia, szczegolnie, gdy spietrzaja sie wydatki (powinnam wymienic okulary, zbliza sie komunia w rodzinie itp itd)

Tylko od ciebie zalezy czy zawsze tak bedzie

ja ciągle kombinuje i lawiruje tak by zaoszczędzić na jedzeniu, ciuchach, butach, lekach i kosmetykach dzięki czemu styka mi do 1 jeśli juz co kupuje to 10 razy sie zastanawiam, kupuje tansze zamienniki lub zastanawiam sie czy dana rzecz mi jest w ogóle potrzebna:( ale jestem tym troche zmęczona, to takie ciągłe łatanie dziurawego wciąz budżetu a jeszcze mi pensje zmniejszyli:(

no własnie one zarabiają wiecej bo miały taką mozliwość by awansować a teraz od kilka lat są ciecia nie mam szans by zarabiać tak jak one:(

Zmien prace? Nie karze ci sie zwalniac , szukaj czegos w miedzyczasie , doksztalc sie ? Sa mozliwosci , lepsze to niz biadolenie

ja odkladam 500zl miesiecznie, dzieki temu mam juz niezla sumke, ale co z tego jak nic nie mam, nic sobie nie kupuje, zal mi wydac 200zl na szmatke, bo wtedy oszczednosci zaczna topniec, wiec tak naprawde zyje jakbym nic nie miala..

a robie dokładnie to co one a nawet więcej bo 1 non stop siedzi na l4:(

Nie

Nie karze ci sie zwalniac ciekawe ile zarabia osoba, ktora nie odroznia slowa każe od karze, znajac zycie pewnie duzo...

to nie takie proste zmienic prace zwłaszcza samotnej kobiecie, prawda jest taka ze pracodawcy nie chcą zatrudniać kobiety chyba ze na smieciówki, a póki co mam umowe na czas nieokreślony

to nie takie proste zmienic prace zwłaszcza samotnej kobiecie, prawda jest taka ze pracodawcy nie chcą zatrudniać kobiety chyba ze na smieciówki, a póki co mam umowe na czas nieokreślony

też ubieram sie w sh

Dopuki ci starcza do 1 to jeszcze nie narzekaj. Ja sie stroje w markowe ciuchy w ciucholadnach za 70 zł to mam cała szafe na lato ciuchów.Ja tez mam takie kolezanki co maja kupe kasy bo męzowie dobrze zarabiaja .a nieraz zazdroszcza mi ciucha jak wyskocze w czyms ładnym np. za 3zł.

Tak robie bledy ale staram sie to kontrolowac , od dziecka mialam z tym problem , pamietam pania profesor w liceum jak mowila - a ty swoje przeczytaj bo jak to zobacze to bede mosiala ci stopien o trzy obnizyc - a pozniej dostawalam 5lub 4 . Do tego jeszcze 16 lat poza Polska i znikomy kontakt z jezykiem robi swoje a prace mam taka ze nie duzo po Polsku pisze( jestem tlumaczem dochodzacym duzo mowie a karteczke stempluje instytucja zamawiajaca tlumacza )

z takich najpilniejszych wydatków powinam kupic sobie nowy portfel bo mój stary az wstyd wyjmować, nowe okulary albo chociasz wymienić oprawki i najdroższa zabawa czyli wizyta u dentysty i to nie jedna

i gdzie w tych leginsach będziesz chodzić ? :o

ja właśnie we wtorek wybieram się pierwszy raz na zakupy do lumpeksu mam nadzieję że będzie tam coś ładnego bo naprawdę nieraz jestem w szoku jak się dowiaduję jakie ładne ubrania ludzie kupują w lumpeksach

właśnie że ubrania też kupuje w sh i nie zazdroszcze im tylko poprostu jest mi przykro najzwyczajniej w świecie bo jest mi ciężko finansowo, ciesze sie że mi styka do 1 bo zawsze moze byc gorzej, ale jak słysze co nowego sobie kupiły albo planują nowy zakup a ja mam w portfelu 5 zł przed wypłatą to komu by nie było

No to nie ciekawie , szczegolnie z tym dentysta, a w przychodniach nie macie w Polsce dentystow ( to chyba za darmo jest)

lumpach teraz mozna znależć ubrania jakościowo lepsze niż w sieciówkach

to ty autorko jesteś poza Polską?

niby na NFZ za darmo ale też trzeba doplacać,

ja już ręce zacieram jestem ciekawa jak odnajdę się w tym lumpeksie

w Polsce

tłumaczem jesteś?