A ja uważam, że JP2 nie był wielkim człowiekiem, bo nic dla świata nie zrobił !

Przez cały swój pontyfikat i na różne sposoby Jan Paweł II przypominał, że pierwszą zasadą, na podstawie której można stworzyć wspólną kulturę etyczną i polityczną dla lepszego społeczeństwa, jest prymat i godność osoby ludzkiej oraz wypływająca z nich wolność. Akcentował przy tym, że narzucanie prawdy jest sprzeczne z naturą ludzką.

Każdy człowiek, jako istota rozumna i wolna, ma prawo i niejako jest zobowiązany do odkrywania prawdy. Człowiek jako współodkrywca prawdy może być konstruktywnie aktywny i kreatywny... daleki od jałowego aktywizmu. Dlatego nie starał się nawracać na siłę.

Apelował do człowieka i do społeczeństw, które człowiek tworzy z przekonaniem, że zasiane ziarna odnośnie do wartości ogólnoludzkich, poszanowania praw człowieka, wolności, sprawiedliwości, prawdy o człowieku i B.o. gu... prędzej czy później zaowocują. Warto powtórzyć: wierzył w człowieka

ty wyżej znałeś go że wiesz jakim był człowiekiem?

Ten człowiek nie nawoływał do nienawiści, do wojny. Mówił tylko, żeby się nie bać. Modlił się o przemianę oblicza ziemi.

Moim zdaniem JPII jest bardzo przez katolików idealizowany. Trochę mi to przypomina Ferdydurke i "Słowacki wielkim poetą był". A dlaczego był? No bo był :)

zrobił bardzo dużo, wyszedł do ludzi, jeździł na pielgrzymki w młodych ludziach urodzonych po 1970 roku dał ducha. Oj dał mi ducha. Łaziłam do tego kościoła jak głupia. A w końcu okazało się, że całą pedofilię kościoła zamiótł pod dywan. Dziś mam mieszane uczucia.

Popatrz może również na pedofilie w szkołach, rodzinach. W KK zaczęło się usuwanie brudu, a w pozostałych miejscach? No cóż, nadal my, durni pracownicy socjalni jesteśmy głosem wołającego na pustyni. Może kiedyś ktoś usłyszy?

26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość - Jesteście szkodnikami. Przyznajecie pomoc darmozjadom, którzy na to nie zasługują. A wszystko z NASZYCH pieniędzy...

Ciekawe, bo ten stary człowiek gromadził wokół siebie młodych ludzi. Nie krzycząc, nie sprzedając wyuzdania, wulgarnych słów, seksu. Czyli dawał coś, czego potrzeba ludziom. Chyba na tym polega jego fenomen. Kiedy umarł Rzym wypełnil się ludźmi pragnacymi oddać mu ostatnie pożegnanie. Na pogrzeb przybyli przedstawiciele i głowy państw z większośc***aństw świata. A tutaj na kafe taki autor/ka autorytatywnie stwierdza, że to nie był wielki człowiek. Chyba się jednak rozesmieje :-D :-D :-D

Æðelgast 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość - Jesteście szkodnikami. Przyznajecie pomoc darmozjadom, którzy na to nie zasługują. A wszystko z NASZYCH pieniędzy _______ Zapraszam w nasze szeregi. Osobiście przyznam Ci order jeżeli zmienisz istniejący stan rzeczy. Zrób coś: no zrób!

27.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość - Podobnie, jak Hitler. Grunt to wtrafić w swój target...

to moze sam zrob wiecej dla swiata :P durnoto bezmozga

Adolf był mówca głoszącym nienawiść, propagującym śmierć, niszczenie. Gdzie ty widzisz analogię?

gość to moze sam zrob wiecej dla swiata durnoto bezmozga Nie denerwuj się. Autor to pewnie ktoś z wyższej półki, nie widzisz jak sformułowal temat? "A ja...." Bedzie ktosik zacny panie :-D Pewnikiem ze student. Ł o ł !