czy 3 dni po owulacji i ewentualnym zapłodnieniu już mogą boleć piersi?

zawsze się śmiałam z takich wczesnych objawów. ale teraz sama o tym piszę, czy to możliwe? czy odbiło mi? ;) normalnie tylko w ciążach czułam podobnie, no ale tak 2, 3 dni przed terminem okresu, który nie przyszedł.

nie pytanie tak glupie, ze az sie dziwie ze tu weszlam

dzięki ;)

ja tak mialam w 3ciej ciazy, w 2 poprzednich zaczynaly bolec znacznie pozniej

ja dopiero tydzien, dwa po zapoldnieniu zorientowalam sie iz nie bola mnie piersi a tkliwe na dotyk sa sutki.

właściwie to bardziej mnie tak pieką, musiałam zdjąć stanik, bo mnie uwierał...hmmm

:)

może jeszcze ktoś coś ;)

Ale jakim cudem, sama pomyśl. Objawy są na skutek wydzielania hormonów, a jak na razie ewentualny zarodek się jeszcze nie zagnieździł i żadne hormony nie są wydzielane. Piersi mogą boleć w każdym dniu cyklu, tak jak w każdym dniu cyklu można mieć np. zaparcia, ból brzucha i co tam jeszcze sobie kobiety nie wciskają. Człowieka czasem coś boli.

ale progesteron mocno wzrasta po zapłodnieniu, co może powodować właśnie tkliwość piersi, itp...

Przecież progesteron zawsze wzrasta po owulacji, niezależnie od tego, czy doszło do zapłodnienia czy nie.

no właśnie progesteron wzrasta po owulacji, po czym spada tuż przed miesiączką jeśli nie nastąpiło zapłodnienie...także taki bol piersi może być zupełnie normalny jak nie ma ciąży, tylko że ja sobie nie przypominam, żebym w ostatnich latach tak miała, żeby mnie bolały, itp ;)...tylko w ciąży bolały mnie piersi 2, 3 dni przed miesiączką.

ja tam mialam, praktycznie od razu po owulacji zaczely bolec piersi a wiem kiedy mialam bo robilam testy owu. i okazalo sie ze to ciaza

czyli jednak to możliwe ;), no ale i tak trzeba spokojnie poczekać, jak z tym będzie :)

a czy możecie mi powiedzieć, jak jest dokładnie ze wzrostem progesteronu, jakoś bardziej rośnie po zapłodnieniu od razu, czy dopiero po implantacji zarodka?