mój mąż nie chce dziecka

jak to załatwić?

wpadka!

no wpadnij do mnie :) pomyslimy

tak, ale słyszałam, że niektórzy pseudofaceci po takiej wpadce robią cyrki i wyrzekają się tego dziecka. mam nadzieję, ż emój taki nie jest niemniej jednak nie chce kusić losu

skąś to znam:/

złap go na dzieciaka a potem płacz że ucieka z domu

ile macie lat? jakie mial podejscie do posiadania dziecka np. przed slubem (jesli o tym rozmawialiscie)

przed ślubem miał takie, że nie chce, ale myślałam, że tak tylko gada, myślałam, że dojrzeje w małżeństwie.

a ile macie lat? ile lat jestescie po slubie ?

Daj spokoj moj chciał a teraz miesiac ze mna nie gada

ja 25, on 28 3 lata po ślubie. a to ważne?

oczywiscie ze wazne.moze boi sie odpowiedzialności

To masz przerypane, mówił przed ślubem ze nie chce to będzie nie fair żeby mu teraz zrobic "niespodziankę". Pogadaj z nim, powiedz ze obudził się w tobie ogromny instynkt macierzyński.

Mowil ci wyraznie ze nie chcial. Teraz to ty masz problem. Niczego nie ukrywal. A myslac to se rownie dobrze moglas ze ci jacht kupi

nie słuchaj idiotek jezeli nie chce to nie naciskaj to nie jest zabawka!!!! to powinna byc wasza wspólna decyzja,a nie jak tu ci doradzają sam takie cos przerabiałem i dla faceta to nie jest komfortowa sytuacja z tego potem sa cyrki ,pogadajcie razem jak stoicie finasowo mieszkaniowo czy jestesce do tego kroku dojrzali i macie jakies zaplecze finansowe w razie czego ,dziecko to nie zabawka jeszcze raz napisze !!!!!!

sproboj mu wyjaśnic ta sytuacje,

No ważne, bo młodszy facet woli szaleć (może być z żoną oczywiście) niż się w dziec***akować. Dwa, że skoro 3 lata temu mówił, że nie chce, a miałby dojrzeć do decyzji posiadania dzieci to już trochę czasu na to dojrzewanie minęło. Ale młodzi jeszcze jesteście to możesz jeszcze poczekać. Jak nadal nie będzie chciał, to nie wiem co poradzić, bo mówił że nie chce..

no wiem, chyba nie dojrzał jeszcze do roli ojca, dlatego tak mówi wiesz, kona, nie porównuj kupienia jachtu do dojrzałości w partnerstwie nie wiem, czemu nie chce, zarabiamy naprawdę wystarczająco dobrze

Może nie chce, bo mu dobrze tak jak jest. Dziecko to odpowiedzialność, nieprzespane noce, mniej czasu dla siebie. Jak ktoś nie ma instynktu i go nie pragnie to nie ma żadnych plusów posiadania dziecka.

sa tacy ktorzy po urodzeniu dziecka sa o to dziecko zazdrośni.i chocby niewiem co nie zajmuja sie dzieckiem i nie pomagaja.... chcesz sama wciaz sie dzieckiem zajmowac?po paru miesiacach powiesz dośc i bedziesz zalowac decyzji o dziecku

Widac taki nierodzinny typ ci sie trafił. Nic z tym nie zrobisz. Wyszlas za czlowieka wiedzac ze macie zpuelnie rozne spojrzenia na zycie. Tak sie nie robi. Zwiazek to wspolne patrzenie w jednym kierunku. Wasze malzenstwo to nieporozumienie. Nie mozesz miec o niego pretensji ze jest "niedojrzaly" poniewaz niczego ci nie obiecywal

nie, raczej jestem już zdecydowana, przemyślałam to jak to nie chce? chyba każdy prawdziwy facet chce przedłużenia rodu;) miałam jeszcze takie podejrzenia, że jest bezpłodny a nie chce, żebym się dowiedziała chciałam zebrać spermę z gumy i dać do badania, nie śmiejcie się, nie wiem, czy tak się da, ktoś się zna na tym?

Kona, to nie do końca tak, bo ja akurat wtedy jeszcze nie chciałam mieć dziecka, zakładałam w przyszłości, wiadomo, chyba każdy marzy o domku, drzewie i dziecku;) więc to było dla mnie takie oczywiste miałam nadzieję, że on wydorośleje w małżeństwie

KonaKona Widac taki nierodzinny typ ci sie trafił. xxx trafił się??? męża się wybiera a nie wygrywa na strzelnicy czy loterii! trzeba było faceta nie zmuszać do ślubu, bo nie wierzę, że wcześniej nie deklarował niechęci do posiadania dzieci

O takich rzeczach sie rozmawia... ale moze jestem jakas dziwna.

gość słowo trafił zostało tu uzyte ponieważ autorka myślała, że mu to przejdzie z wiekiem. A po slubie wyszlo szydło...

no właśnie, dojrzale podszedł do związku, oświadczył się po dwóch latach, chyba ok? myślałam, że z czasem minie mu też ta dziwna niechęć do dzieci zawoziłam go do dzieci mojego brata i mojej kuzynki, żeby z nimi pobył ale on się z nimi bawił jakoś tak.... jak zmusu

egoizm, wygodnictwo, niechęć do obowiązków to nie choroba, która może przejść z wiekiem

zawoziłam go do dzieci mojego brata i mojej kuzynki, żeby z nimi pobył ale on się z nimi bawił jakoś tak.... jak zmusu xxx to akurat nie jest wykładnikiem - ja cudzych dzieci nie lubię, a swoje uwielbiam!

no właśnie, nie wiem, czemu okazał się aż takim egoistą:( przejmuje mnie chłód:( powiedzcie, skąd się biorą tacy niedorośli mężczyźni?:(