Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martadoktor12

moj syn sie wyniosl od nas wczoraj przez nas

Polecane posty

Gość Martadoktor12

Nie akceptowaliśmy z ojcem jego kobiety, z którą się spotyka już rok czasu, wydawali się być w sobie tak zakochani, ale ta dziewczyna pochodzi z biednej rodziny, z małego miasteczka, Przyjechała do gdańska pracować w sklepie, jest na 5 roku, pracuje jako kasjerka w markecie, nasz syn to całkiem co innego, studiuje, wczoraj zwinął "żagle" i się wyniósł do niej, dowiedzieliśmy się tylko że wynajął małą kawalerkę a ma za co bo pracuje jako manager. Nie pomogła nawet awantura dowiedzieliśmy się tylko, że ma dość naszej gadki. Powiedział, że nie odezwie się do nas dopóki nie przeprosimy jej za to mówimy. Spakował tyle rzeczy jak wyjeżdżał na zawsze, w jego garderobie zostały tylko stare dresy. Chcieliśmy mu tylko uświadomić, że to nie jest kobieta dla niego a skończyło się jak się skończyło, zawsze mieliśmy dobry kontakt do czasu aż pojawiła się ta kobieta, w dodatku starsza od niego o rok. Nie wiem czy przeprosić ich? Wiem, że zakochanie to jedno ale chyba widzi iż jest ona z innej warstwy społecznej. Kulturę i wygląd zewnętrzny raczej posiada, nie chcieliśmy być wrednymi rodzicami ale sytuacja nas przerosła chyba z naszej winy. Przeprosić ich i nie komentować tej sytuacji? Mamy udawać, że ona nam się podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DObrze zrobił a z was to
idioci, taki rodziców mieć to kara za poprzednie wcielenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobrze zrobił wasz syn, zachował się jak prawdziwy mężczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn bardzo mądrze zrobił że odszedł od was.Zupełnie jak bym czytała o sobie.Mój chłopak wówczas też tak się zachował wobec rodziców przyjechał do mnie, pobraliśmy się, Rodzice męża nawet nie byli zaproszeni na ślub.Przeżyliśmy z sobą szczęśliwie 45 lat w zgodzie i w dostatku, dwoje dzieci i śliczny dom..W ubiegłym roku mąż zmarł - niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest na 5 roku ? To znaczy ze studjuje .Wiec o co Ci chodzi ? Ze z małego miasteczka ? A Ty jestes rodowitą gdanszczanką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc twój syn ma jakieś 23 lata i jest już menedżerem? hm.. ps. naucz się ortografi bo nieładnie o tobie świadczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martadoktor12
Pomyliłam się, mój syn jest na 5 roku, ona nie studiuje, ukończyła tylko technikum. Pochodzę z Berlina, moja matka była Polką a ja wróciłem do korzeni, Gdańsk mnie urzekł, ale nie o to chodzi. Chyba faktycznie przesadziliśmy z mężem. Jedyne dziecko zniechęciliśmy do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgsgss
prowo szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×