Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

miałam taką dziwną rozmowe z naukowcem od neurologii

Polecane posty

Gość gość

otóż trafiłam na badanie (naukowe)do niego, po czym poprosił mnie bym jeszcze dla jego kolegi wzięłam wudziłam w dbandiu, ale byłam dość zmęczona na takie komputerowe badania i powiedziałam ,że IDĘ , on mnie chciał odwieźć i to uczynił, w zasadzie szliśmy piechotę, kilka przystanków i rozmawiało się nam świetnie, wspomniałąm mu że mam nowe psychotropy i czy to nie wpływa na wyniki jego badania, a on,że jestem dużo szczęsliwsza,pewna siebie i otwarta ostatnio i że..upodobniłam się bardzo do niego, nie wiem co to miało znaczyć?potem ujechałąm spowrotem do domu kilka przystanków wstecz ale zobaczyłam widok i chciałam dzwonic do niego żeby orzyjechal i nie wiem czy by odebrał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo tam leżały rozsypane tulipany i nie wiem czy to nie od niego? może napiszę do niego teraz, bo nie zasnę jak się nie dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kumam nic :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA też tego nie kumam dlatego szukam pytania na kafeterii nmoże tutaj się znajdzie ktoś kto pozwoli mi to zrozumieć i wytłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
j******a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×