Podejscie do seksu

Mam 25 lat, moja partnerka jest 3 lata młodsza, nie mieszkamy razem, seks uprawiamy wyłącznie w moim domu, w ktorym wiecznie jest moja matka, sami bywamy kilka razy w roku, 3-4 mniej wiecej. Moja partnerka nie lubi mojej matki, ktora jest choleryczka, i w sumie z wzajemnoscia:P kiedy uprawiamy seks Ona stresuje sie obecnoscia mojej matki, ktora przebywa na parterze, ja mieszkam na pietrze, lecz lazienka jest jedna i znajduje sie na pietrze, wiadomo ze moja matka odwiedza czasem lazienke. Tyle o sytuacji, u mnie jesteśmy 3-4 razy w tygodniu, wiec tyle mamy mozliwosci na seks, ja chcialbym przynajmniej 1-2 w tyg, z moja partnerka bywa roznie, czesto albo musi sie uczyc albo nie ma ochoty. Ja informuje ja ze lubie seks, ze mam ochote, ze tego nie zmienie, ze potrzebuje wiecej niz raz na jakis czas, moja partnerka odpowada mi, ze jezeli jednego dnia nie chce, albo nie moze to nie znaczy ze tak bedzie zawsze, lecz ona czesto tak mowi, czesto nie moze, czesto nie chce, a ja chce wiecej. MOwi mi, ze przez moje podejscie, ze to takie wazne, ze chce, ze o tym mowie ona traci ochote> CO zrobic, zeby miec wiecej seksu i rozbudzic w swojej partnerce ochote?

Co zrobić? Wyprowadzić się od mamusi i wynająć osobno mieszkanie.

dla mnie to proste, gorzej z moja partnerka, ona nie chce/ nie moze zamieszkac razem jeszcze ze wzgledu na swoich rodzicow itd