Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość morazonna

Pytanie do mężczyzn ok 40 i kobiet w związkach ze starszymi partnerami

Polecane posty

Gość morazonna

Witam, Mam problem. Mam 22 lata od 2 lat jestem sama i nagle zakochałam się w o 20 lat starszym mężczyźnie. Coś jest na rzeczy, czuję i widzę to. On jest po rozwodzie. Moje pytanie: Czy taki facet może traktować mnie serio a nie tylko jako sex zabawkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i poważnie traktować ale za 10-15 lat kopnie w kalendarz, a ty zostaniesz z dziećmi sama. Zabaw się jak ci się podoba, a wyjdź za młodszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
podbijam wątek, mam mętlik w głowie. Brnąć w to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, jak o niego odpowiednio zadbasz to może nawet dożyć setki, faceci mający młodsze partnerki wolniej się starzeją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli pasuje ci chłop w wieku twojego ojca to brnij :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Drogi gości, ta cała sytuacja jaka wytwarza się między nami wynika m.in. z podobieństw osobowości. Ja nie planuję mieć dzieci, on również ich nie ma. Mamy podobne zainteresowania, nawet chodziliśmy na ten sam kurs, że tak to ujmę. Oboje lubimy "lekko żyć" nie przejmować się wieloma sprawami. Ale boję się zakochania bo to jednak lat 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam studiującą córkę w twoim wieku. Ona ma chłopaka rok starszego, z którym planuje przyszłość. Nie wyobrażam sobie, zeby córka związała się z facetem w moim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Jest duża rozbieżność między jednym 40latkiem a drugim. Mój 40latek zachowaniem przypomina 25latka i nie tylko chodzi o charakter ale oczywiście też o wygląd (mam na myśli sylwetkę, dobrze zbudowany). I postęp technologiczny go nie przerasta, jak niektórych Panów w tym wieku, może troszkę jak mojego tatę. To zupełnie dwaj inni mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
poza tym mój tata ma lat 60, więc mój chłopak w wieku 40 mógłby spokojnie być jego synem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Nie planuję się wiązać z nim na stałe, rozumiem, że to na dłuższą metę jest bez sensu - nie jest aż taką fajterką, coś tam mam w głowie. Ale po pierwsze kusi mnie, po drugie boję się zakochania i pozostania w takim związku, uwiązania emocjonalnego. Nawet jeśli nie fizycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Ktoś podszywa się pode mnie, mój tata jest również po 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Jest szereg pytań, szereg obaw. A co jeśli on myśli tak samo? "młoda, fajna ale przecież nie na stałe, zmądrzeje za kilka lat i mnie zostawi" On wtedy może postąpić tak jak ja, czyli wejść w to i zaryzykować ból emocjonalny, po jakimś czasie się pożegnać albo zabawić się i od razu się pożegnać. Tego chyba najbardziej się obawiam, nie znam go na tyle by wyczytać jego intencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
help mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem Cie zaliczy poudaje ze mu na Tobie zalezy i sie pozegna po jakims czasie az mu sie znudzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Może któraś z Pań była w takiej sytuacji i się wypowie. Może któryś z Panów powie mi co by zrobił na jego miejscu, jak rozegrał sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak młodą dziewczynę traktowałbym raczej jak zabawkę, nie wyobrażam sobie być z tak młodą dziewczyną, bez doświadczenia życiowego. Ciało młode i kuszące i ale nic poza tym, a być z kimś aby się tą osobą opiekować, to nie dla mnie, lepiej kupić sobie psa. Już pomija kwestie seksu, bo facet z wiekiem ma mniejszą ochotę, seks już nie jest czymś nadzwyczajnym, jeśli robiło się to tysiące razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Dziękuję za opinię ale co do kwestii "ciało młode i kuszące ale nic poza tym" stanowczo nie masz racji gościu. Po pierwsze nie trzeba się mną opiekować, jak już wspomniałam od dwóch lat jestem sama i dobrze sobie radzę. Mam pracę, samochód, studiuję jeszcze. Ledwo znajduję czas dla przyjaciół, nie szukam partnera by zawiesić mu się na szyi. Mimo młodego wieku mam trochę do powiedzenia i poznałam już trochę życie. Czy same moje dywagacje nie dają Ci do myślenia, że chyba nie jestem pierwszą lepszą naiwniarą. Też mam obawy co do tego "układu"/"związku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a teraz sprawdz co znaczy słowo dywagacje oślico

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ma prawa się udać, jesteś młodziutka a facet ma 40 lat, za jakiś czas będziesz chciała mieć dziecko, a jemu już nie będzie się chciało, dzieciak będzie zdawał maturę, a on będzie miał 6 dych na karku... no i ten seks, niby nie tak ważne, ale jednak bez niego każdy związek upadnie, ty w wieku 30-35 lat będziesz niezaspokojona wiecznie ;) a on już ledwo pociągnie... pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Wiem, że się nie uda na zawsze. Pisałam wcześniej jak ja to traktuję. Nie chce mieć dzieci w ogóle, JA, podejrzewam, że on już też nie. Ale o co mi chodzi. Boję się, że mnie wykorzysta, że nie potraktuje mnie poważnie a ja się zadłużę. Co innego za porozumieniem zakończyć związek z przyczyn już niezależnych od nas, z rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czy ktoś cię wykorzysta czy nie, tego nie przewidzisz... jeśli jesteś rozsądna, to nie dasz się wykorzystać, ale jeśli ślepo będziesz wierzyć w każde słowo, to sama będziesz sobie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam faceta 17-lat starszego i nie chciala bym miec nigdy innego,tez wyglada mlodziej i jest atrakcyjny-podoba sie kobietom, mlodym tez - a ma 67 lat ! - poprostu ma to cos i juz,kiedys wszedl do sklepu spozywczego i podszedl do pani przy kasie i zapytal sie jej wprost - wypije pani dzisiaj ze mna ? - a ona nawet nie czekala odrazu mowi tak tylko sklep zamkne ... a ja stalam kolo niego - kurffa ! podszedl do mnie a jej zrobilo sie hu/jowo- ja pie/rdo/le jakie glupie baby sa w tym kraju ! no tak wyglada sprawa z moim ciagle ma powodzenie, ale inni w jego wieku nie sa juz atrakcyjni tak naprawde ma tez wiele innych zalet wiadomo dopasowanie sie do siebie tez duzo robi seks i wiele roznych rzeczy- np.to ze zawsze stanie po mojej stronie i w mojej obronie chocby biale mialo byc czarne ! to jest dla mnie wartoscia a b s o l u t n a - nigdy juz nie spotkam takiego czlowieka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli 40-latek zachowuje się jak 25 latek, to nic dziwnego ze jest po rozwodzie, widocznie jest niedojrzały emocjonalnie, taki typ nadaje się dla tępych małolat, pobzyka sobie, wykorzysta i znajdzie inną, młodszą, ładniejszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
On jest takim samym emocjonalnym inwalidą jak ja, naprawdę jesteśmy do siebie podobni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba tak, bo skoro innych pytasz na forum o swój ewentualny związek, to chyba trochę dziwna jesteś. To twoje życie, rób z nim co chcesz... tylko później nie płacz, jeśli pójdzie nie po twojej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
słuchajcie, TO NIE JEST PRZECHWALANIE SIĘ Z MOJEJ STRONY ale ja nie jestem jakąś przeciętniarą. Jestem bardzo atrakcyjną kobietą, niegdyś pozowałam kilku znanym fotografom. Nie róbmy z tego mojego 40latka Bożyszcza, jemu też się nieźle trafiło. A on, owszem przystojny ale jednak po 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale to co piszesz to malo aby sie przekonac do kogos - bo ty nawet z nim nie spalas a seks jest b.wazny - wiec te twoje opowiesci to tak jakbym chciala np. z sasiadem zyc tylko nie wiem czy sie uda - smiech ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Skoro już zaiskrzyło między nami, zaiskrzy też między ciałami. O to się nie martwię. Martwi mnie 20 lat różnicy i facet, który mnie może zlekceważyć ze względu na 20 lat różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo u nas to bylo tak ze musialam zamieszkac u niego /nie w pol./ pracowalam i mieszkalam w pracy wiec jak mnie chcial to musial zabrac do siebie, dlatego wlasciwie dosc szybko znalazlam sie pod jego skrzydlami - a pozniej dowiedzialam sie ze mial duuuuzo ofert od rodaczek, wiec mile mnie zaskoczyl tym - moze tez zaproponuj mu wspolne zycie- powiedz mu ze na probe - aby zobaczyc jego reakcje, co bedzie mowil jak sie zachowa ? bo wy wlasciwie jestescie oboje tacy nie wiedzacy a chcacy i to moze trwac wieki u was - hee he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle,ze ciezko cos doradzic bo nie znamy wszystkich szczegolow. Dla mnie 20 lat to jest osobiscie za duza roznica wieku choc sama jestem ze starszym partnerem. Ja mysle ,ze powinnas byc ostrozna i zastanowic sie czy ten zwiazek ma przyszlosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×