Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość morazonna

Pytanie do mężczyzn ok 40 i kobiet w związkach ze starszymi partnerami

Polecane posty

Gość morazonna
Witajcie ponownie, Myślę o nim cały czas, nie przejdzie mi łatwo. Nadal nie podjęłam decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy Cię poważnie potraktuje. Nie widzę sensu związku na chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
a jest sens w związku "na dłużej" z partnerem starszym o 20 lat? też nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Zaryzykować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany ale męczysz, jesteś sama on jest też sam więc zaryzykuj ,co ci szkodzi spróbować? A czy to coś złego jak będziesz jego seks-zabawką? Jak ci się to znudzi albo jak znajdziesz kogoś innego to skończysz to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Nie chcę być jedynie sex - zabawką. Tak samo jak on dla mnie nie byłby jedynie sex - zabawką. W tym problem, że on dla mnie to coś więcej a ja dla niego możliwe, że już niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ciebie róznica wieku nie odstrasza no to co ci szkodzi spróbować? A czy będziesz seks zabawką czy nie, to cięzko ocenić, każdy myśli inaczej i nie od wieku zależy. Ten twój facet też może myśleć że ci się szybko znudzi, że znajdziesz młodszego itd, może mieć podobne dylematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
losie swoja mlodosc chcesz poswiecic dla starego dziada, ktory poprostu z racji wieku, wie jaka wstawic gadke I cie oszukac, zebys byla jego mloda dupa do lozka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Ale co ja mam do stracenia? Mam dość już życia w poukładanym świecie. Od dwóch lat jestem sama i żyję w celibacie. Rówieśnicy się boją, nie wiem jak to nazwać, nie zabiegają w zasadzie o mnie. Przez te dwa lata nie było nikogo w moim życiu, choć szanowałam siebie, zachowywałam się tak jak przystało młodej kobiecie. I co? I nic. Pieprzę to chyba. Tracę cierpliwość. Dlaczego mam nie wykorzystać sytuacji, swoje odczekałam i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w sumie tak. Jedyny minus to rzeczywiście te możliwe uwiązanie emocjonalne, że może to potrwać trochę zanim się z niego wyplączesz, no ale skoro nikt ciekawszy nie pojawia się na horyzoncie to co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
gospodarz_22 Tylko powiedz mi jak mam to zacząć? jak dać mu do zrozumienia, że okej - o coś mi chodzi ale żeby nie wziął mnie za łatwą, puszczalską i nie wiadomo jaką jeszcze, bo tak nie jest. Nie widuję się z nim, mamy siebie jedynie w znajomych na portalu społecznościowym. Wypalić z zaproszeniem na kawę - zbyt radykalne. Co mi radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj spokój, nie widziałaś go na oczy i piszesz że jesteś zakochana? Myślałem że spotykacie się chociaż. Przecież go w ogóle nie znasz a tu takie dylematy, gość ma gadane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ale dlaczego dyskryminujesz ze wzgledu na wiek? Czy w pewnym wieku nasteouje zmiana osobowości i człowiek nagle zaczyna traktować kogosd jak zabawkę, bo jest starszy? Kompletny brak logiki i zaściankowe uprzedzenia. Dorosnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
nie, nie, niegdyś widywaliśmy się ale, że tak napisze w sprawach służbowych. Ja zmieniłam środowisko i już niestety się nie widujemy. Rozumiesz? jedynie czasem mijamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Obyś miał racje gościu. Mam nadzieję, że potraktuje mnie poważnie. Może faktycznie myślę stereotypowo ale czy Ty nie zlekceważyłbyś młodej, atrakcyjnej dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może powiem co ja bym czuł: Pewnie by mi było ciężko uwierzyć że udało mi się w moim wieku zdobyć młodą i atrakcyjną dziewczynę. Zapewne dbałbym o nią i korzystał póki czas, ale nie myślał że ten układ potrwa wiecznie. Nie sądzę że ciebie odrzuci, raczej potraktuje to jako prezent od nieba. To raczej ty powinnaś się zastanowić czy warto się wiązać z kimś 20 lat starszym, jak ciebie on nie odrzuca to nie widzę większych przeciwskazań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Dzięki gospodarzu, trochę dodałeś mi odwagi, ja jak już wiesz rezygnuję, przecież czekałam, muszę wziąć sprawy w soje ręce, cóż. Mniej atrakcyjne kobiety mają większe powodzenie ode mnie. Może faceci się mnie boją. Powiedz mi jeszcze jak odnowić kontakt? jak zacząć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko powiedzieć, zagadnij go nieśmiertelnym 'co słychać', albo zaczep o jakies sprawy służbowe? Czyli rozumiem że długo nie mieliście ze sobą kontaktu? Może to już nieaktualne wszystko, może ma kogoś, wyjechał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Na pewno jest tutaj gdzie był. Widziałam go ostatnio dlatego cała machina na nowo ruszyła. A już myślałam, że mi przeszło. Zagadanie "co słychać" jest zbyt bezpośrednie, nie rozmawialiśmy ze sobą "luźno", to raczej były rozmowy jak to na podryw, co robię, co chcę robić, dlaczego to studiuje a nie tamto, itd, itd. A co do spraw służbowych - mogłabym coś ściemnić ale nie chcę mi się udawać... wymyślać, kombinować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na podryw to co robię, co studiuję a bezpośrednie to co słychać? no to ja już nic nie wiem ;) musisz sama ocenić, trochę wysiłku niestety będzie konieczne aby znaleźć jakiś temat do rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
facet jest o 20 lat starszy, jest trudniej i jemu i mnie. Ta różnica wieku peszy, oboje musieliśmy zachować jakąś pozę oficjalności ale przecież widać było, że jest ona wymuszona, udawana i tak naprawdę o coś innego nam chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
wiem... ale co mi radzisz? gdybyś był na jego miejscu, po przeczytaniu czego uśmiechnąłbyś się i zrozumiał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisanie cokolwiek powinno go postawić w stan gotowości, nawet jak udasz że omyłkowo do niego się odezwałaś, powinien starać się podtrzymać rozmowę z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
nie no takiego dzieciaka nie będę z siebie robić. Coś tam wymyślę ale dziękuję Ci bardzo za wszystkie rady. Widzisz? Ty jako starszy facet potrafisz się zachować, wyjaśnić, wytłumaczyć. :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam bardzo ale ... czy ty choć znasz tego faceta osobiście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morazonna
Przeczytaj sobie od początku to będziesz wiedział drogi gościu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nawet go nie znasz ,macie tylko wspólnych znajomych a ty już życie z nim planujesz ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś jest na rzeczy, czuję i widzę to. On jest po rozwodzie. ' ' widzisz to ? nawet go nie znając ? jesteś tak zdesperowana ,żeby atakować faceta którego nie znasz, który ciebie nie zna , bo ! może mieć nawet dzieci w twoim wieku ? I naprawdę wierzysz ,ze jesteś tak fascynująca ,ze to bedize coś więcej niż tylko seks ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×