Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blalalalala

jak uratować tą znajomość?

Polecane posty

Gość blalalalala

Od kilku miesięcy miałam kontakt z pewnym znajomym przez internet i tel. Na stałe przebywa za granicą, tam pracuje ale w miarę często jest w Polsce. Widzieliśmy się tydzień temu, wszystko wydawało się być w porządku, wyczuwałam, że zbliżamy się do siebie itp. Po tym spotkaniu odzywał się do mnie, pisaliśmy, mówił, że tęskni. Od kilku dni a dokładnie trzech kontakt osłabł, wczoraj nie odezwał się w ogóle. Co mam zrobić? Tęsknię za nim, cały czas o nim myślę. Nie chcę wyjśc na natarczywą, nie chcę, żeby zrobiło mu się "duszno". Martwi mnie to, że on za kilka dni wyjeżdża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetów nie zrozumiesz, mnie raz facet zostawił po tygodniu od...oświadczyn. Wszystko pięknie, ładnie i nagle koniec :/ najlepiej nic nie pisz, jeśli mu zależy to sam się odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blalalalala
Nie wiem czy wytrzymam... i nie wiem co się stało. On ma dziecko z poprzedniego związku i wiem, że teraz przebywa z tym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz napisać , co słychać, jak mija dzień, takiego zwykłego smsa, może po prostu teraz czeka na Twoją kolej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blalalalala
Już w piątek pisałam do niego pierwsza... nie chcę wyjść na nachalną, chciałabym, żeby tez trochę się wysilił. Zagadałam coś o kolejnym spotkaniu to mi nie odpowiedział jednoznacznie. Naprawdę wszystko zmierzało ku dobremu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie pisze to ma powody? Może ma rodzinę, a Ty byłaś uzupełnienie wolnego czasu? Nie wypada być natarczywą.Jak zechce to napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, to nie martw się na zapas. Faceci są tak naprawdę bardziej niezdecydowani niż kobiety. Przykład- mój chłopak raz mówił mi, że mnie kocha, potem, że nie, potem że znów tak. I może to być kwestia tego, że on nie wie, czego chce i czy chce czegoś poważniejszego. Daj mu trochę czasu, jeśli będzie chciał to sie odezwie, jeśli ma być skończone to nic na to nie poradzisz. A po drugie to faktycznie nie pisz już, niech on się teraz wysili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blalalalala
jest rozwiedziony, znam go od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blalalalala
Wyjezdża za kilka, myślałam, że się pożegnamy czy cokolwiek :( korci mnie, że napisać coś w stylu, że byłam zajęta cały weekend i dopiero spostrzegłam, że się nie odzywa i czy wszystko u niego ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli odzywalas sie w piatek, to nie odzywaj sie znow. Jesli chciałby sie pozegnać, to sam by napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duszno??? Przecież on jest za granicą;) Dziewczyno, opanuj się. Związki na odległość nie są łatwe. Jak na nasz słaby rodzaj kobiecy przystało- cieszysz się, że masz o kim myśleć. Rzadko się widzicie, więc Twoje uczucie rodzi na domysłach, że gdyby mieszkał na stałe w Polsce też byłoby fantastycznie. A tak niestety nie musi być. Jeżeli facetowi zależy- odzywa się. To prosta i brutalna prawda. Może on sam nie widzi sensu w angażowanie się w znajomość na odległość? A Ty? Jesteś gotowa dla niego wyjechać za granicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blalalalala
Tak, mogłabym tam do niego wyjechać ale to za jakiś czas, nie tak od razu. Nie wiem co się dzieje. Wczoraj napisał do mnie z propozycją umówienia się na kawę, a dzisiaj już odwołał bo mówi, że dziecko mu zachorowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest czepic sie faceta z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blalalalala
Wiem, wiem, widziały gały co brały... Łatwo powiedzieć, uwierzyłam, że między nami może się udać. Jedyne czego chciałam to, żeby mnie nie olewał, żeby mnie zauważał. Sama do końca nie wiem czy ten związek byłby możliwy bo na pierwszym spotkaniu sama siebie pytałam co ja przy nim robię bo jest prostym człowiekiem: mówi jak stary dziadek, akcent, słownictwo; drze się jak się rozgada; jak mnie pocałował to się do mnie wręcz przyssał; raczej nie zwraca uwagi na takie gesty aby np otworzyć kobiecie drzwi od samochodu, poszedł do sklepu i kupił sobie batonika, nie zapytał z grzeczności czy też chcę itp. Ale przymknęłam na to oko bo przecież nikt nie jest ideałem, mimo wszystko ma w sobie cechy, którymi mi zaimponował. Wszystko było dobrze aż nagle z dnia na dzień czuję, że dosłownie go tracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blalalalala
Ja wiem, że muszę sobie wybić go z głowy, że muszę dać sobie z nim spokój ale mam za sobą ileś tam nieudanych związków i z każdym z nich moje zaufanie do mężczyzn malało, bałam się coraz bardziej nowych relacji, zaangażowania, wręcz uciekałam od tego. A gdy on mnie w jakiś sposób oswoił, ujarzmił to teraz mnie wystawia, gdy ja się otworzyłam, zaufałam nagle trace to wszystko i to mnie ogromnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewucho !? ile ty masz lat? 15? jesteś jakaś nieogarnięta. przecież napisał ci że ma dziecko chore!!! przecież to logiczne, ze jeżeli ma chore dziecko to czas spędza z nim a nie na kawusi z lalą !!! życz zdrowia dziecku i tyle , on się ucieszy że jesteś zainteresowana i odezwie się póżniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blalalalala
Odpisałam, że dziękuję, że mnie uprzedził i że możemy to przełożyć na inny dzień. Tyle, co miałam więcej napisać i tak mi nie odpisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym co wyżej napisałam, to jesteś nie zrównoważona emocjonalnie skoro po 3 dniach ciszy wpadasz w czarną rozpacz że tracisz wszystko i w ogóle, WTF???? uciekałabym od ciebie gdzie pieprz rośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i serio się pytam, Ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blalalalala
On nie wie, że ja tak panikuję, może przesadzam ale mam przeczucie, że coś jest nie tak. Mam tez uraz po poprzednim związku, nigdy taka nie byłam ale na kilka miesięcy przed ślubem zostawił mnie narzeczony, zachowywał się tak samo: najpierw niewtłumaczalne milczenie, aż w końcu poinformował mnie smsem, że to koniec. Staram się z tym walczyć, pracować nad tym ale to silniejsze ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blalalalala
25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyluzuj nikogo do uczucia nie zmusisz będzie co ma być , ale nie nakręcaj się tak bo to jest bez sensu. Czekaj na jego ****** tyle. i nie wrzucaj wszystkich facetów do jednego worka. On ma chore dziecko i już nie będzie za panną teraz latał, a jeżeli kłamie to nie jest ciebie wart i też dobrze :-)))) głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blalalalala
Czy Waszym zdaniem powinnam nastawiać się na koniec tej znajomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie. powinnas sie uspokoic i nie martw sie na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blalalalala
Boję się, że sobie nie poradzę z tą chandrą. Boję się samotności, boję się zostać sama w domu bo to mnie utwierdzi w mojej samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×