błogosławieństwo

witajcie! Otóż już niedługo mam ślub, ale... Mój narzeczony ma takiego irytującego brata, że wszędzie wtyka swój nos, obmawia mnie po rodzinie i za to go nieznosze... na nasze zaręczyny przyjechał wraz z mamą ( ojciec nie przyjechał) mojego narzeczonego pomimo że nie był zaproszony... mam go serdecznie dość. Wiem że życzy nam źle. Na błogosławieństwo chciałam żeby przyszła mama narzeczonego ale wiem że tak nie będzie bo przyjdzie na silę ten brat w parze z mama?! a ja swojego rodzeństwa nie zapraszam bo na błogosławieństwie mają być TYLKO RODZICE . CO ja mam robić>>> zrezygnować z błogosławieństwa?? nie mogę wpuścic go do domu jak mojego rodzieństwa nie będzie> zresztą po co on mi

Po prostu powiedzieć przy wszystkich głośno i wyraźnie że podczas błogosławieństwa mają być tylko rodzice.Koniec.Kropka !

to po co go zapraszasz?

Ja go nigdy nie zapraszalam...

A dlaczego Twój narzeczony nie porozmawia z bratem? Może to on powinien bratu "przypomnieć", że podczas błogosławieństwa będzie piątym kołem u wozu!

po jaka cholere błogosławieństwo, kiedy ludzi sie nienawidzą? Tu znak krzyza, a tu lipa.