Dzisiaj dziecko przyszło do domu i pochwalilo sie ze zwalilo kolege z hustawki

Godzine temu przyszła do domu odrabiać lekcje, pytam się jak na dworze dzisiaj, co tam robiła to usłyszałam odpowiedz ,z było fajnie, posła na plac zabaw i rówieśnika zepchnęła z huśtawki , bo nie chciał zejść, zdarł sobie kolano(czy tam łokieć, już nie pamiętam)... powiem szczerze ,ze wryło mnie w fotel, az gebe rozdziawiłam ,ze o tym beztrosko tak mowi ,wręcz czuje się dumna Ochrzanilam jak sie zachowuje,nie umie się bawic ladnie, to bylo wstretne, kazalam jej przeprosić kolegę przy najbliższym spotkaniu, ona zupełnie zbagatelizowała sprawę i powiedziała ,ze kazdy tak robi, tez nie raz poleciała z drabinek, czy z huśtawki prze kogoś, co rusz ma przez to siniaki, wszyscy tak robią, tylko o tym mi nie mowila , bo po co? Calkowicie rece mi opadly. Jak powinnam zareagować . Najbardziej oszołomiło mnie, ze ona się tym pochwaliła, jakby 4 listna koniczynkę znalazła :o

i dobrze, będzie radzić sobie w życiu!

Zuch dziewczyna:) a ty zamiast miauczeć ciesz się,ze masz córkę z jajami a nie mimozę:)

a jakby to wasze dziecko zwaliła to też powiedziałybyście że zuch dziewczyna i pogłaskałybyście po głowie. Punkt widzenia wspołczesnych mamusiek zalezy od punktu leżenia.

Nie przesadzajcie ok? mieszkamy od kilku miesięcy w nowy miejscu, chciałabym aby ładnie i grzecznie się zachowywała, miała normalnych kolegow na podworku ,z którymi fajnie się bawi, a nie uchodziła za zbója, czy agresora

moze przestan ja posylac do zoo?? kazdy, kazdego spycha... moze zrob cos innego niz te sasiadki majace zwierzeta za dzieci, i trzymaj ja w domu i ucz dobrego zachowania?

18:06 czytaj uważnie,Córka autorki też nieraz została tak potraktowana przez inne dzieci.Może jest z tych,które wyznają zasadę oko za oko:)

nie pochwalila tylko ty ją zapytalas... wez pisz prawde

nie sluchaj moich poprzednikow, za 10 lat powie ze jest w ciazy tez wszyscy powiedza ze dziewczyna z jajami nie powiedza ze kurfa alboza 15 lat obrabuj****nk tez to bedzie smieszne ze ma jaja wytlumacz jej ze tak nie wolno, to ze zrzucila no trudno ale to ze sie cieszy ,no ma zadatki na niezle ziolko, mlodociana kurefke

taaaa, weź ją w domu przytrzymaj i nie pozwalaj wychodzić poza dom w ladną pogode, zgroza co się wtedy działoby Jedynie co to mogę zakazac jej chodzic na tamten plac zabaw, no ale ja jej nie upilnuje przecież . Niech nawiązuje relacje z dziećmi, ,ale takie normalne relacje, bez chuligaństwa , separować ją od dzieci nie chce, lecz co robic ? rece uwiązane

źle zrobiła. Spytaj dlaczego to zrobiła i wyjaśnij że tak nie wolno, że to rani i że powinna przeprosić.

10:09 ,mamy fantazję co?

Tak, zapytałam ją z ciekawości co robila, gdzie była i da się wyczuć ton w jakim ktoś tobie odpowiadać. tO BYLO WRECZ Z DUMA, SATYSFAKCJĄ A NIE WSTYDEM CZY Z WYRZUTAMI SUMIENIA

Autorko i co się żalisz?Widocznie została tak wychowana,że wszystko musi dostać,bo jak nie to i tak weźmie siłą.Pretensje do siebie.

i co robic? co robic? jezu, mam dziecko, z ktorym sobie nie radze! mieszkam w jakiejs patologicznej okolicy, ale przynajmniej moje zezwierzecone dziecko tam pasuje, bo nie odbiega od normay innych, ale co robic co robic? wasze rady nie dzialajOM!!! dajcie inne, np. pstrykniecie palcami i moje dziecko bedzie posluszne, madre i bede miec na nie jakikolwiek wplyw!

przepraszam, ale lektura tematu uniemożliwiła mi zrozumienie postu z powodu skurczy żołądka ze śmiechu:D

nie ,nie została tak wychowana, pisałam ze wytłumaczyła się tym,ze wszyscy tak robia, łącznie ją tez zwalają, spychają , tak samo nie raz poleciała to ona to samo robi, cieszy się z tego powodu ze ksawier pozdzieraj się

nie wtrącaj się, niech sobie radzi po swojemu. Podwórkowe uroki

ja tez widze u siebie na osiedlu takie głupie zabawy i zachowania dzieci, az strach mojego samego tam puścić, spychanie na porządku dziennym, to mnie przeraza

powiedz jej ,aby chodzila na inny plac zabaw, nie tamten

widać jak wychowuje się dzisiejsze dzieci,kiedys się grzecznie bawili wszyscy razem, bez bojek ,zwalania a teraz to od małego im odbija

bez bójek i zwalania grzecznie się kiedyś wszyscy bawili? co Wam mama podawała kompot z maku? oczywiście, że się laliśmy i wcale grzecznie nie było!

19:56,ty chyba jakaś ułomna byłas w dzieciństwie:)grzeczne zabawy?hahahahaa....były takie n/a/p/i/e/r/d/a/l/a/n/k/i jakie ci się nawet nie śniły:) piękne czasy....

"""19:56,ty chyba jakaś ułomna byłas w dzieciństwieusmiech.gif grzeczne zabawy?hahahahaa....były takie n/a/p/i/e/r/d/a/l/a/n/k/i jakie ci się nawet nie śniłyusmiech.gif piękne czasy...."" . git komentarz, zgadzam się, kurzylo się i to jak hahhahaha

tk właśnie było:)pamięta jak uderzyłam kolegę deską w nogę,okazało się,że w desce był gwóźdź...aałłłłaaaaaa:) ale wtedu ochrzan dostałam i zakaz łokmena:D:D

Grzecznych zabaw nigdy nie bylo ok .Ale tez zadnemu dziecku nie przyszlo do glowy chwalic sie tym rodzicom .Zaraz bylby opiernicz i szlaban na ulubione rzeczy.I oczywiscie znienawidzony nakaz przeproszenia ofiary.

woooow, to byłas booogata jak miała łokmeta w latach 90-tych hahaha, wokmen to było cos hihihi

W '93 na komunię dostałam:)śliczny czerwoniutki...: