Kto za utworzeniem Unii Środkowo Wschodniej?

Po woli, nikogo do Unii zmuszać nie zamierzam. Myślę, że rok temu powiedział(a)byś to samo o Ukrainie, a dzisiaj kraj ten jest na dobrej drodze ku współpracy z Polską. Musielibyśmy tylko wyrazić zaangażowanie. Dlaczego zatem Białoruś miałaby nie być w najbliższej przyszłości tam, gdzie dzisiaj jest Ukraina? Estonia dzięki wprowadzeniu euro niedługo będzie marzyć o wyjściu z Unii, tak samo jak wszystkie państwa, które przyjęły wspólną walutę. Jeżeli chodzi o Bałkany, to co z tego, że mają własne konflikty? Taka unia mogłaby położyć kres ich konfliktom.

Rok temu o Ukrainie powiedziałbym to samo co dzisiaj: po kij nam unia z kimś, komu na bank będzie trzeba zaraz pomagać w walce z przeciwnikiem, z którym na pewno przegramy bo jesteśmy po prostu słabsi, a bez zaplecza UE możemy co najwyżej zesrać się w portki przed Putinem. Białoruś o tym wie, dlatego idzie prosto do współpracy z Putinem a nie pomagać Ukrainie. Polska, Litwa i inne trzymają się UE bo jak wiadomo kupy nikt nie rusza.

Nie do końca, bo rok temu w życiu nie pomyślałabym, ze Ukraina się odważy, obali dyktaturę i spróbuje wyrwać się ze szponów Rosji. Nie zapomnijmy, że na Białorusi też miały miejsce protesty. Ludzie po prostu boją się wyjść na ulicę i przeciwstawić reżimowi, ale nie popierają obecnej sytuacji i nie są z niej zadowoleni. Podobnie jak coraz mniej zadowolone są z UE, państwa, które przystąpiły do tej fałszywej organizacji w 2004r. i później. Unia jest coraz mniej pewna, zaczyna być skłócona, myślę, że to początek jej końca.

Rok temu na pewno pomyślałbym, że Rosja wyrazi niezadowolenie z powodu unii Ukrainy z czymkolwiek oprócz Rosji = konflikt.

To oczywiste, że Rosja wyrazi niezadowolenie z powodu unii Ukrainy z jakimkolwiek innym państwem, ale nie możemy cały czas z niepokojem patrzeć w stronę Rosji i nie może ona narzucać innym państwom swojej imperialistycznej polityki.

My MUSIMY patrzeć z niepokojem w stronę Rosji, ponieważ ona i jej imperialistyczna polityka może nam zagrażać. Po to m. in. weszliśmy do UE - silny sojusznik z którym jesteśmy powiązani gospodarczo. Daje nam to więcej niż współpraca z Mołdawią czy Armenią, które niewiele pomogą, bo mają problemy większe od naszych.

Unia z Mołdawią i Armenią niewiele by nam dała, ale unia z Ukrainą, Białorusią(przede wszystkim z tymi dwoma państwami, lub chociaż z Ukrainą) i resztą państw, które wymieniłam dałaby nam to samo co UE, a nawet więcej, bo Unia Środkowo-Wschodnia polegałaby przede wszystkim na współpracy i wzajemnej pomocy, nie na egoizmie, na którym jest zbudowana UE.

Wszystkie wymienione przez ciebie kraje razem nie mają potencjału wojskowego ani ekonomicznego, by przeciwstawić się z jednej strony UE a z drugiej Rosji. Deal with it. Unia ma sens, jeśli jedna strona drugiej cokolwiek oferuje. Co my możemy zaoferować Białorusinom czego nie może im zaoferować Putin? Może obronę przed imperialistyczną polityką Putina? :D A co możemy zaoferować Chorwacji zamiast UE? Może miejsca pracy w naszym kraju :D Co takiego owa unia miałaby nam zaoferować? Wolną wymianę towaru? Przecież przemysł i handel leży i kwiczy. Wspólną walutę? Jaka byłaby jej siła wobec wspólnej waluty Francji i Niemiec? Przepływ kapitału ludzkiego pomiędzy państwami? Gdzie wyślemy polskich bezrobotnych? Na dotkniętą bezrobociem Rumunię czy do malutkiej Estonii?

Odpowiem na pytanie powyżej i przy okazji podbiję temat ;) Wszystkie wymienione przeze mnie kraje nie mają potencjału osobnego ani ekonomicznego osobno, ale gdyby zaczęły współpracować... Niczego nie zbuduje się od razu, ale właśnie współpraca pomiędzy tymi państwami mogłaby je doprowadzić do potęgi. Sama współpraca Polski z Ukrainą i Białorusią stanowi dużą konkurencję dla UE, a także Rosji, dlatego robią wszystko, by było nam do siebie nie po drodze. Co możemy zaoferować Białorusi, czego nie zaoferuje im Putin? Możemy im zaoferować wolność. Nie taką ,,wolność'' jaką mamy my dzięki UE, ale prawdziwą wolność. Żadne państwo w Unii Środkowo-Wschodniej nie narzucałoby niczego innemu państwu, nie groziłoby mu, nie szantażowało, co często spotyka kraje ze strony Rosji i UE. Chorwacji możemy zaoferować szacunek, jakiego nie otrzymuje od UE(bo żadne państwo, które weszło do niej w 2004r. i później go nie otrzymuje, państwa te są nielubiane przez unię). Unia Środkowo-Wschodnia byłaby przede wszystkim nastawiona na współpracę między państwami członkowskimi, a także handel i przemysł. Nie chodzi o to, że wycofalibyśmy się z handlu z krajami spoza nowej unii, ale koncentrowalibyśmy się na państwach członkowskich. Ważną rolę odgrywałaby też integracja między państwami, poznawanie swojej kultury, itp. W Unii Środkowo-Wschodniej nie byłoby wspólnej waluty, a z bezrobociem walczylibyśmy wspólnie, tak by wyjazdy do innego kraju były spowodowane tylko turystyką, a nie emigracją zarobkową.

Ty tu zagladaj czesciej i tych matolow douczaj ! Bo grozi nam kleska wyborcza :D

Mam nadzieję, że to będą ostatnie wyboru do PE, bo później UE nie będzie istnieć. Rozumiem, że niektórzy mogą być sceptycznie nastawieni na państwa wschodnie i środkowoeuropejskie, bo wg nich są państwami bez przyszłości, ale te państwa współpracując utworzą siłę.

Dodam jeszcze, że ani UE, ani zbliżenie z Rosją nie da nam bezpieczeństwa i wolności. Niestety partie eurosceptyczne są niestety prorosyjskie. Czyli jak za czasów II wojny światowej - wybór pomiędzy faszyzmem, a komunizmem.