W XXI wieku, wykształceni ludzie.....

Dlaczego młodzi i wykształceni ludzie zagłodzili ukochaną córkę? I co ma z tym wspólnego znachor z Nowego Sącza, który zniknął, gdy tylko o tragedii zrobiło się głośno? . Joanna i Michał, oboje wykształceni i religijni, przez trzy lata modlili się o pierwsze dziecko. W końcu prośby zostały wysłuchane. Na świat przyszedł Karol. Cztery lata później - Madzia. Wyczekana, upragniona, zdrowa. Rodzice i dziadkowie nie posiadali się ze szczęścia. . Joanna z Michałem skończyli nowosądecką Wyższą Szkołę Biznesu. Michał z ojcem prowadzą dużą firmę zajmującą się produkcją elementów ze szkła. Pracowała w niej też Joanna. Na Słowacji otworzyli filie. Na portale społecznościowe wrzucali uśmiechnięte zdjęcia z wakacji, z jachtu, z imprez. Do dzieci wynajęli opiekunkę. Oboje są religijni. Joanna - w krótkim biogramie na portalu społecznościowym - pisze, że jeszcze w szkole średniej brała udział w pielgrzymkach pieszych. Młodszy brat Michała był w zakonie Legionistów Chrystusa (wystąpił). Ojciec Michała jest szafarzem w miejscowym kościele. . Rodzice nie zaszczepili Karola. W ciągu czterech lat ośrodek zdrowia wysłał im kilka ponagleń. Lekarze, którzy znają rodzinę, dzwonili i namawiali. Ale Joanna i Michał nie reagowali. . Kiedy Madzia przyszła na świat, Joanna jeszcze w szpitalu zastrzegła, że nie chce, aby dziecko było szczepione. Nie przychodziła z córką do poradni na kontrole. Niechętnie przyjmowała lekarzy w domu, ci jednak nie dali za wygraną. . Przed sądem, który decyduje o tymczasowym aresztowaniu obojga rodziców, Joanna zdradza, że razem z Michałem korzystali z pomocy znachora. To prawdopodobnie Marek H., znany w Nowym Sączu uzdrowiciel zwany Bożym Człowiekiem. Były kierowca od lat "leczy" ludzi. Kiedy w mediach pojawiają się informacje o śmierci Madzi z Brzeznej, znachor pakuje walizki i wyjeżdża z miasta. Do dziś nie wrócił. . - Przywożą dary dla niego, modlą się i śpiewają jakieś dziwne pieśni - opowiadają mieszkańcy jego ulicy. - Zjeżdżają z całej Polski. Nawet z kilkumiesięcznymi dziećmi.

do dziś pamięta historię pięcioletniego Przemka z Łukowicy (wsi kilkanaście kilometrów od Brzeznej). . Lekarze wykryli u dziecka uszkodzenie nerek. Przemek tracił białko w organizmie, dochodziło do obrzęków. W szpitalu w Prokocimiu udało się doprowadzić go do dobrego stanu. Matka dostała wskazówki, jak dalej leczyć, ale już się nie zjawiła na wizycie. We wsi mówią, że poszła do sądeckiego znachora. Kiedy nastąpił nawrót choroby, odstawiła leki i uwierzyła w cuda. Nerki chłopca nie wytrzymały. Zmarł. Matka została skazana za nieumyślne spowodowanie śmierci przez zaniechanie leczenia. W prokuraturze zeznała, że nie korzystała z usług znachora. Marek H. też zaprzeczył. Ale śledczy przyłapali go na kłamstwie. - W protokole z oględzin zwłok Przemka policjanci zaznaczyli, że gdy przyjechali na miejsce, zastali znachora - mówi Janina Tomasik, szefowa Prokuratury Rejonowej w Limanowej, która postawiła Markowi H. zarzut składania fałszywych zeznań. Dostał niewielki wyrok w zawieszeniu. . Śledczy mówią, że rodzina Przemka, podobnie jak Madzi, była wierząca i dobrze sytuowana.

Czy to Wasze oszołomstwo religijne przesłania zdrowy rozsądek i troskę o dzieci? Jak można dzieci nie szczepić? Jak mozna korzystać z "usług" znachora olewając lekarzy? Co Wam się porobiło z mózgami, ludzie???? Mamy XXI wiek!!!!

dzieciom nie gender zagraza , najgorszym niebezpieczenstwem jest ciemnota katolicka. To nie ateisci sa zagrozeniem, a religijne tlumoki szanowni talibowie z episkopatu

To właśnie jest tragiczne żniwo zabobonów. Czasy wsadzania do pieca na trzy zdrowaśki wcale nie odeszły do przeszłości... . Mogli zawirzyć dzieci Św JP/II, cudowne uzdrowienie jak w banku, a doktor Wilczur to tylko u Dołęgi Mostowicza. Co za cimnota na tym Podkarpaciu.

Tyle lat były obowiązkowe szczepienia i do głowy nawet rodzicom nie przyszło aby dziecka nie zaszczepić i było dobrze. A teraz jakieś niby to nowoczesne pierdoły typu szkodliwość szczepionek, nie dawanie dzieciom mięsa, mleka itd. i tragedia gotowa. Oby tak dalej wielce owieceni !

Jakkolwiek baaardzo daleko mi do klerykalizmu, to stawiam tezę, że katolickość i pobożność tych obojga idiotów ma z problemem niewiele wspólnego. Zasadniczo rzecz polega na tym, że kretynka nowomodnie uwierzyła w nawiedzone pie...ty o szkodliwości szczepień. Zabobon jak każdy inny, poniekąd religijny (to kwestia wiary), choć w sumie akatolicki. Szkoda tylko, że z tego powodu zabiła własne dziecko. Jaki z tego morał? Wszystkim debilom, wszystkim krowom (nieważne, że z miejska wypacykowanym, wyemancypowanym itd.), bredzącym o szkodliwości szczepionek do sztambucha. Grajcie w ruletkę swoim życiem, a nie swoich dzieci. Ciekawe, czy gdyby was wysłać do Afryki, też bylibyście tacy bohaterscy, czy raczej skamlelibyście o szczepionkę na malarię.

To nie jest wina tych młodych ludzi,bo to jest wina panujcej w Polsce ciemnoty,koscioła Kalickiego,religi i balwchwastwa,sam widziałem i slyszalem ,jak wychowtwaly "babki",wnuki swoich wykształconych dzieci mieszkających w miastach,gdzie zamiast do lekrza to chore dzieci nosily lub wolaly dodomuznachorkę,do niegrzecznych dzieci wołali plebanka i wypędzal z nich "diabła",dziewczynki w ciąży / czasami gwałcone przez swoich ojców,wujków i braci/ poddawano skrobankom przez wiejskie "akuszerki",to jest własnie przyczyna nieszczęść w naszm społeczeństwie,myśl,żę bóg tak chciał,lub że ich uzdrowi,lub wskrzesi JP-II,todo dziiaj panoszy się w tym,zaklamanym,kołtuńskim,i ciemnm państwie,rządzonym przez kościół katolicki,ci ludzie po prostu słuchali,swoich "znajomych" jak wychowuje się dziecko,bo oświata w szkole,sięga zakresu religi,so jest smutne.

szaleństwo i opetanie

Dr BrianHooker, lekarz mający stopien doktora biologii i chemii,którego syn zaczął mieć objawy autyzmu , postanowił wykorzystać swoją wiedzę naukową do zbadania problemu szczepionek. Na drodze wieloletnich badań doszedł do wniosku, iż thimerosal może wywoływać autyzm,a także zaburzenia snu i rozwoju mowy

Nasuwa mi się taka konkluzja, że ani szkoła ani pieniądze z durnia mądrego człowieka nie zrobią :(

Moim zdaniem te artykuły są g... warte. Sprawa w toku, nikt tak naprawdę jeszcze nie zna przyczyn tej niewątpliwej tragedii, a pismaki snują domysły bez refleksji, jak mogą komuś zaszkodzić oskarżeniami. To że nie zaszczepili dziecka nie ma związku - dziecko nie umarło od choroby zakaźnej a z głodu. To że byli religijni też nie - dziecko nie umarło na skutek działan religijnych a z głodu (nic nie wiadomo na temat, że głodzili ją z powodów religijnych). Znachor może miec znaczenie ani nie musi - dziecko nie zmarło od leków znachora ani przez zaniechanie leczenia konwencjonalnego. Zmarło z głodu. Należałoby przede wszystkim zapytać tych ludzi jak żywili dziecko i dlaczego właśnie tak - śledczy pewnie już to zrobili. I wtedy dopiero wysnuwać oskarżenia.

http://mar****.wordpress.com/2014/03/06/zwiazek-szczepien-z-autyzmem-udowodniony/

moja kolezanka z pracy 27 lat tez synka nie szczepi,wszyscy sie dziwimy,ale cóż

Wszystko może spowodowac autyzm albo raka. Szczepionki też. Chleb też. Aspiryna też. Ale nieszczepienie dzieci to totalna głupota.

W ubiegłą niedzielę 27 kwietnia koło południa grupa młodzieży w strojach Żydów ortodoksyjnych weszła w miejscowości Tabga nad jeziorem Galilejskim na teren należący do benedyktynów i zaczęła obrzucać kamieniami stojący tam krzyż. Po interwencji litewskiego pielgrzyma, który był świadkiem wydarzenia, grupa uciekła i udała się do pobliskiego klasztoru sióstr benedyktynek. Tam wymazano błotem ołtarz i zrzucono krzyż ołtarzowy. Następnie niszczono ławki, pozostawiając na nich znaki gwiazdy Dawida. Przed opuszczeniem klasztoru opluto znajdujące się tam osoby.

W ubiegłą niedzielę 27 kwietnia koło południa grupa młodzieży w strojach Żydów ortodoksyjnych weszła w miejscowości Tabga nad jeziorem Galilejskim na teren należący do benedyktynów i zaczęła obrzucać kamieniami stojący tam krzyż. Po interwencji litewskiego pielgrzyma, który był świadkiem wydarzenia, grupa uciekła i udała się do pobliskiego klasztoru sióstr benedyktynek. Tam wymazano błotem ołtarz i zrzucono krzyż ołtarzowy. Następnie niszczono ławki, pozostawiając na nich znaki gwiazdy Dawida. Przed opuszczeniem klasztoru opluto znajdujące się tam osoby.

No to straszne. Ale co nas ta sprawa obchodzi?

Cuda tworzone przez Bożego Człowieka w sumie są takimi samymi jak cuda JPII. To dokładnie to samo. Wiara w cuda jest jedna.

up