Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zarloczna baba

Dlaczego jedni umieje sie powstrzymac a inni nie

Polecane posty

Gość zarloczna baba

Siedzie wlasnie w pracy na stole pietrza sie rogaliczki i babeczki a ja ciagle o nich mysle :( nie jestem glodna zjadlam lunch a pomimo tego na mysl o tych ciastkach cieknie mi slina Dodam, ze jestem gruba i walcze ze soba, 2 lata temu udalo zrzucic mi sie 35kg z czego wrocilo 12 :( Ponownie staram sie wrocic na diete, i jestem zalamana swoim brakiem silnej woli i uzaleznieniem od jedzenia czemu tak jest, ze inni po prostu nie mysla o jedzeniu i jedza tyle ile potrzeba zeby przezyc a niektorzy tak jak ja musza toczyc ze soba nieustanna walke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna baba
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna baba
widze, ze tylko ja mam taki problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi jest ciężko się powstrzymywać, ale jednak chęć bycia szczupłą i atrakcyjną jest silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak mam właśnie zjadałam cały set camembert :-( w zeszłym roku ważyłam 54 kilo a w tym 6 kilo więcej :-( muszę się katować głodówkami by schudnąć i do tego codziennie ćwiczyć a gdy tylko zaczynam jeść trochę więcej zamiast się głodzić od razu kilogramy wracają jedyne co jest pocieszające że nigdy nie tyję więcej niż schudłam na pewnym etapie wagi już po prostu nie tyję więcej nawet gdy jem do oporu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego jedni nie umieją się powstrzymać od czytania ksiązek, albo oglądania seriali, a drudzy nawet na to nie spojrzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie umiecie sie powstrzymac bo po prostu uzaleznilyscie sie od cukru, to uzaleznienie, jak narkotyk, tutaj nic sie nie poradzi oprocz trzymania lap przy sobie, po powstrzymywaniu sie przez ok. 3 dni juz powinny byc pierwsze rezultaty. To zajmie troche czasu, ale da sie wygrac z tym, tylko trzeba zmienic diete. Niestety chemia w dzisiejszym 'jedzeniu' uzaleznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna baba
no to tak do smiechu teraz... jednak poszlam po tego rogalika i wypadl mi z lapy na podloge zanim wsadzilam do do paszczy znak z gory ;) nie dosc, ze gruba to jak zwykle jeszcze narobilam sobie w biurze obciachu :) ale przynajmniej po nastepne juz nie siegne bo mi glupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle ze to jest uwarunkowane budowa mozgu i jeszcze nie wiemy czemu bo czesc dzieci jest zarloczna id urodzenia i nie wiadomo z jakiej przyczyny tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam takim pulpetem gdy byłam mała, potem w szkole byłam anorektyczką i znów zmieniło mi się w wieku dojrzewania od 18 roku życia ciągle chudnę i tyję na zmianę, ciągła walka z wagą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nie chodzi o cukier ja rownie dobrze moge jakmi strzeli zjesc 10 kanapek z szynka czy kilo salatki i tylko dzieki temu ze sie opycham warzywami i wogole nie jem slodyczy mam BMI 26 ( lekka nadwaga) moge nie jesc pewnych rzeczy ale musze sie opychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głód emocjonalny, zajadamy nudę, stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna baba
nie chce dorabiac sobie zadnej teorii ale gruba jestem i zerna od pewnego momentu dziecinstwa do 3 roku zycia bylam szczuplym normalnie jedzacym dzieckiem az przyplatala sie powazna infekcja calego organizmu gronkowcem zlocistym z tego co mowil rodzice to ledwie mnie odratowano po tym wydarzeniu kompletnie zmienily sie moje nawyki zywieniowe, bylam ciagle glodna i rozdrazniona rodzina wrecz nie potrafila powstrzymac mojego apetytu no i zaczelac tyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moją zmorą są zer żółty, camembert, parówki i pasztet wszystko co niezdrowe i tłuste :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarloczna baba
do goscia wyzej wszystkie wymienione przez ciebie produkty uwielbiam ze slodyczy jak nie mam na widoku potrafie zrezygnowac, np nie pojde i nie kupie sobie sama czekolady ale za pajda chleba z plastrem dobrego pieczonego pasztetu i sosem tatarskim moglabym oddac wszystko :( nie wspominajac o zoltym serze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to pasztet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×