Pracuję jako telemarketerka i mam serdecznie dość

Ludzie ciągle mnie wyzywają i straszą, mimo że moja praca ogranicza się jedynie do grzecznego informowania o promocjach i zachęcania do skorzystania z oferty. Jestem załamana i nie mam ochoty dłużej tam pracować. :(

Problem w tym ze wydzwaniacie po kilka razy do tej samej osoby Jeśli proszę by wykreślono mnie z bazy a ktos nadal wydzwania to zaczynam sie robić agresywna

Ok, ale ja zaznaczam osoby, które nie życzą sobie telefonów. Rzecz w tym, że menadżer ma gdzieś moje prośby i stale daje mi nr do tych osób. Twierdzi, że mam się nie przejmować tym, że ktoś krzyczy. A ja niestety wymiękam i zbiera mi się na płacz. Wierz mi, nigdy nie chciałam pracować w tej branży. :(

Dokładnie. Do mnie ostatnio dzwonila telemarketerka z ofertą przejscia na abonament. Powiedzialam jej, ze nie jestem zainterosowana i dziekuje a ona dalej gada, wiec slucham, bla bla bla, mowie ze dziekuje nie chce abonamentu. Podziekowala i do widzenia. Wieczorem ZNOW dzwoni ktos i znow proponuje mi to samo k***a ile mozna albo ci co n*******lają na telefon 20 razy dziennie rano albo wieczorem

Ja pracowałam w telmarketingu i na szkoleniu mowili nam, zeby nie przerywac rozmowy jesli klient WYZYWA FIRME i ogolnie krzyczy, albo dzwonic wtedy jeszcze raz np pozniej. Jesli klient WYZYWA MNIE, obraza od najgorszych szmat i dziwek to wtedy sie rozlaczac :P Nie wiem jak jest w innych

Też nie lubię telemarketerów, ale bardzo współczuję autorce. Kochana, rozejrzyj się za inną pracą, nawet w MC Donalds będzie chyba lepiej. Szkoda nerwów i zdrowia, też bym tak reagowała jak Ty.

Właśnie szukam czegoś innego. Podjęłam tę pracę tylko z braku innych propozycji i dlatego, że blisko, ale teraz żałuję. Nabawiłam się tylko nerwicy. Nie wiem, czy za tak nędzne pieniądze (góra 500 zł) jest sens się stresować...

zamiast opowiadac lupoty o jakis promocjach mow jaka bielizne masz na sobie,faceci beda zachwyceni

Nikt nie lubi telemarketów, a jednak są tacy, którzy są zmuszeni wykonywać tę niewdzięczną pracę. Mnie jest tym bardziej trudno, że jestem nieśmiała i wrażliwa z natury i nie umiem się zdystansować wobec niemiłych osób.

Nikt nikogo nie zmusza. Lepiej isc do pracy na kase, w Biedronce czy Lidlu placa chyba 1300-1500 zl albo isc do Mcdonalda albo nawet zostac sprzątaczką, serio. Na Gumtree jest sporo ogloszen np do sprzatania sklepow w galerii handlowej, praca rano albo wieczorem. Ja bym wolala to niz uzerac sie z ludzmi przez telefon Pracowam 1 dzien w telemarketingu i uciekłam :)

Ja rozwiązałem problem telefonów Te znane mam wpisane w książkę a nieznane maja inny dzwonek na który po prostu nie reaguje i git

Jak tylko coś innego się trafi, natychmiast stamtąd zwiewam. Rozważam też pracę w domu.

autorko może w takim razie poszukaj innej pracy :) jesteś dyspozycyjna 7 dni w tygodniu czy studiujesz jeszcze?

Skończyłam studia i obecnie oprócz pracy w telemarketingu zajmuję się w ramach praktyk absolwenckich zajmuję się pisaniem tekstów dla pewnego portalu internetowego.

pewnie dla kafeterii, dlatego takie chu/jowe artykuły tu zapodają

Kafeteria to dla mnie akurat miejsce odpoczynku. ;)

praktyki absolwenckie to chu/jowa robota za grosze. jakie studia skonczylaś ze tak sie tułasz? nie umiesz sobie porządnej roboty znaleźć?