Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SerenaVanDerWoodsen

JESTEM ZA KONKURSAMI MISS DLA DZIECI!!!!!

Polecane posty

Gość SerenaVanDerWoodsen

ostatnio to bardzo modny temat, wszyscy narzekają i rzuają obelgami, a ja uważam, że to wspaniała szansa dla zdolnych, śliczych dzieci! sama zamierzam wysłać moją córkę tylko męża nie mogę namówić :/ wszystko przez te głupie stereotypy! popatrzcie na to tak: im więcej ma się doświadczenia tym lepszą pracę można dostać, a ja bym nie chciała żeby moja córka kiedyś gniła w jakiejś nudnej, słabo płatnej pracy! najlepiej żeby była aktorką albo piosenkarką, a w drugiej kolejności modelką (choc może łączyć wszystkie te zawody). Do tego wszystkiego potrzeba urody (no ok, może i nie ale dla mnie tak brzydkie modelki jak Cara Delevingne to jakieś nieporozumienie) co zawsze mozna osiągnąć zabiegami kosmetycznymi i chirurgicznymi, ale pewność siebie i obycie z wybiegiem czy sceną dzieci mogą zdobyć tylko ćwicząc od małego! tak samo pragnienie sukcesu, ambicja itp. to wszystko można wykształcić w takich konkursach! poza tym dziecko od małego uczy się pielęgnacji swojej urody i systematyczności w tym, uczy się co jest ważne! na pewno poślę moją córeczkę na taki konkurs jeśli będzie w okolicy (nawet jakbym miała skłamać przed mężem) bo jest śliczna, odważna i ma osobowość gwiazdy! uwielbia skupiać na sobie uwagę, stroic się i na pewno to będzie dla niej sama przyjemność. już byłam z nią na kilku castingach do reklam, ale szuali dziewczynki o prostych włosach a moja córeczka ma kręcone, inaczej by wygrała bo wszystkich zakasowała. Potem, jak bedzie nastolatką, pomoge jej założyć bloga modowego i kupie ciuchy bo to też jakaś droga do show biznesu (mąż zabronił teraz :/ blogi z modą dla dzieci to też fajna sprawa). Co WY dacie swoim dzieciom? "Karierę" (ekhm ehkm :] ) urzędnika czy kogoś takiego kto całe życie gnije w papierach? Notatkach na studiach? ZASTANÓWCIE SIĘ, CHCĘ TYLKO JAK NAJLEPIEJ DLA MOJEJ CÓRCI, NIE KRZYWDZĘ JEJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo za dobre PROWO! Po temacie kolczyków jest szansa na kolejny hit na forum. LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa_mama
Masz bardzo mądrego męża. A odnośnie planów na temat kariery Twojej córki... to czy czasem to nie są Twoje plany. czy to Ty nie jesteś sfrustrowana swoim życiem? I tak bardzo chciałabyś je zmienić, że aż przerzucasz swoje lęki o przyszłość na swoją córkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SerenaVanDerWoodsen
moje życie jest bardzo dobre, na bardzo dobrym poziomie! mam własny salon zdobienia paznoki i dobrze mi się wiedzie, ale dla córki chcę czegoś jeszcze lepszego! żeby miała bajkowe życie, żeby to wokół niej skakali a nie ona wokół kogoś! wiadomo, że rodzice chcą żeby kolejne pokolenie miało lepiej i to jest AMBICJA a nie leczenie kompleksów! ona swoim dzieciom da jeszcze lepsze szanse niż ja jej moge dać, tak się trzeba wspinać po sukces! ja nie chcę nic dla siebie tylko dla córki! żeby miała w życiu łatwo, żeby nic nie musiała! a mąż jest cudowny, kocha mnie tylko nie do końca rozumie czego pragnę :/ mówi, że jak córka będzie na tyle duża by zrozumieć to sama zdecyduje kim chce być w przyszłości, a przecież to będzie zmarnowanie czasu i możliwości takich jak np. taki konkurs czy występ w reklmie, jakiś epizod w serialu czy filmie..! poza tym ja się zgadzam, że ona nie wszystko jeszcze rozumie więc tym bardziej nie zrobi to jej krzywdy! dla niej to będzie super zabawa, pozna inne dziewczynki w swoim wieku, będzie wesoła muzyka, jakies oderwanie od codzienności, a przy okazji same pożytki o których pisałam już wczesniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SerenaVanDerWoodsen
to nie prowokacja, chcę tylko wyjaśnić bo wiele przekłamań jest na te konkursy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowa_mama
"mam własny salon zdobienia paznoki ... żeby to wokół niej skakali a nie ona wokół kogoś" I tu jest pies pogrzebany. We freudowskim stylu przyznałaś się, jak bardzo nie pasuje Tobie Twoja praca. Musisz skakać wokół innych, usługiwać innym - być może czujesz się przez to gorsza, zwłaszcza od swoich klientek, które mają wymagania i płacą za te wymagania. Byż może chciałabyś robić coś, w czym byłabyś bardziej doceniona, co by bardziej pokazało Twoj osobowość. Ale wiesz, że już za późno na to. Dlatego z miłości do córki chcesz jej przygotować lepsze życie. Takie myślenie jest w porządku - nie wszyscy są zadowoleni ze swojej pracy i masz praco na frustrację. Może masz też żal do swojej matki, że nie pokierowała Ciebie odpowiednio i teraz Ty chcesz naprawić "jej" błąd? Myślałaś o tym? Może powinnaś się nad tym zastanowić i pozwolic sobie na upust swoicg emocji, zwiazanych ze swoją działalnością? Wypłakać się, wykrzyczeć... To czasem pomaga. Ale córeczce pozwól samej decydować o sobie. Wspieraj ją - to oczywiśte. Ale nie zmuszaj do nieczego, nie przebieraj, nie wciskaj jej tego, o czym TY marzysz. A słuchaj jej uważniej - może sama zacznie mówić, co lubi? Wtedy możesz to wychwycić i jej pomóc rozwijać ten talent. Wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O mamo, nie wierzę, ten temat się rozkręca :O A tak na serio - nie słyszałam żeby jakakolwiek mała miss była szczególnie SZCZĘŚLIWA w dorosłym życiu. Przykład młodocianych gwiazd typu Shirley Temple, Macaulay Culkin czy nawet samej Drew Barrymore nie jest szczególnie budujący :( Takie rzeczy niszczą dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SerenaVanDerWoodsen
jestem zadowolona z mojej pracy bo mnie nic nie stresuje, sama jestem sobie szefem, nagadam się z klientkami zawsze (więc jest ciekawie), zarabiam całkiem całkiem (a w sezonie ślubnym to nawet baaardzo dobrze), a mieszkam w niedużym mieście i tu nie ma zbyt wielu wielkich dam żebym mogła mieć kompleksy w stosunku do nich! jak przychodzą do mnie nauczycielki czy urzędniczki to nie mam się przeciez czego wstydzić + jeszcze się mogę cieszyć, ze tak dobrze dopasowałam sobie zawód kiedy mi się skarżą na swoją pracę bo ja bym chyba nie opanowała całej klasy dzieci i nie zniosła nudy jak w pracy biurowej! córcia najlepiej i najłatwiej będzie miała w takiej artystycznej pracy - nie będzie musiała męczyć się fizycznie (chyba, że na siłowni żeby byc w formie), nie będzie musiała zakuwać przez lata na studia, będzie niezależna finansowo w 100%... to jest po prostu najłatwiejsza droga życiowa choć trudno się wkręcić... przeciez może mieć inne zainteresowania ale dzięki mnie zdobędzie dobry zawód i pieniądze by realizować każdą swoją pasję Poza tym ja widzę, że ona się cieszy jak ludzie ja chwalą i lubi ładne sukieneczki, czasem nawet bawimy się w pokaz mody i jej to sprawia przyjemność, woli lalki typu barbie (zamiast lalek-niemowlaków), chce mieć pomalowane paznokcie (mąż się nie zgadza na lakier więc jej nie maluję, choć mała ma ochotę, ostatnio nawet pomalowała sobie paznokcie pisakami :) ) Także ja widzę u niej zainteresowania i taletn, trzeba tylko wsparcia rodziców (moje już ma 100%!) i trochę wysiłku a na pewno osiagnie sukces! :) Co złego może się stać w takim konkursie piękności? Że będzie miała fryzurę? (do komunii się dzieciom robi, to powszechne) Że zaśpiewa piosenkę, zatańczy, powie wierszyk??? Że troche ją wystroję? Będzie się czuła jak mała księżniczka, wyjątkowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem przeciw robienia z dzieci starych-maleńkich. Widziałam konkursy małej miss w usa, te największe, gdzie dziewczynkom robi się mocne makijaże, reguluje brwi, stroi na lafiryndy, leje się cały pojemnik lakieru do włosów na głowę. Temu jestem przeciwna. Być może są konkursy dla małej miss, gdzie dziewczynkom zakłada się ładne sukienki i ewentualnie kreci włosy na papiloty, nakłada jakiś błyszczyk na usta. I jeżeli dzieciom sprawia przyjemność pokazania się przed publicznością i ppchwalenie śpiewem, to nie mam nic przeciwko. Oczywiście bez tych dodatków o których pisałam wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SerenaVanDerWoodsen - bardzo współczuję Twojej córce takiej matki. Straszne, że nie widzisz zagrożeń wynikajacych z takich konkursów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak mozna raktowac powaznie wypowiedz kogos o nicku z serialu "plotkara"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SerenaVanDerWoodsen
Jakie zagrożenia niby???? Same plusy i perspektywy na przyszłość! Wesołe, zadowolone dziecko! Te co tak mówią pewnie same mają brzydkie dzieci i je zazdrość bierze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra! Niszczysz życie dziecku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabawna prowokacja, zwlaszcza insynuowanie, ze niechec do takich konkursow wynika z zazdrosci... Pewnie zdaniem autorki kazda mama marzy o takiej corce jak znana chyba juz na calym swiecie HoneyBooBoo :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×