pytanie do facetow o wasze kolezanki i przyjaciolki

i nie chodzi mi o facetow bedacych w zwiazkach, tylko wolnych. czy jak macie kolezanke lub przyjaciolke, ktora bardzo lubicie, ale nie jestescie para, bo nie jest to takie zakochanie, to czy odmowilibyscie takiej osobie pocalunkow, pieszczot, seksu, gdyby ona chciala? i gdyby nie odrazala was wizualnie?

gdybym miał bliższe koleżanki i tak odmówiłbym, wolę dziw/ki, zero uczuć i tylko moja przyjemność

no gdyby mnie nie odrazala w zaden sposob to bym nie mogla odmowic tego

a pocałunki odpadają na wstępie, który facet tylko całuje przyjaciółkę? przecież to NIE jest wcale przyjemne i raczej bardziej angażuje w uczucia niż czysty seks

ale bedac wyglodzony odmowilbys seksownej kolezance, ktora bys wczesniej adorowal i podziwial? a ona by sie do ciebie zaczela przymilac, juz byc czul jej cialo?

ale bedac wyglodzony odmowilbys seksownej kolezance, ktora bys wczesniej adorowal i podziwial? a ona by sie do ciebie zaczela przymilac, juz byc czul jej cialo? x nigdy nie adorowałem koleżanek. i nie mam parcia na seks, i tym bardziej pieszczenie kobiet, dlatego wolę prostytutke , ona zrobi wszystko dla mnie. bez swojej przyjemności

Ja sypiam z przyjaciółką, ona jest sama, ja jestem sam, więc dlaczego nie korzystać z życia, lubimy się, szanujemy, jesteśmy wobec siebie szczerzy i każdy wie na co moze liczyć.

gosc z 21.46 - jestes kobieta czy mezczyzna, bo poszesz mogla?

sluszne podejscie. dlaczego nie korzystac z milych rzeczy.

Koleżance może, ale przyjaciółce, to jak w******yć własną siostrę, albo najlepszego kumpla... Jesteś normalnie zboczona... i to w sposób nie do zaakceptowania, to jak kazirodztwo jakieś :-O

Dla jednych miłe dla innych niemiłe :P

nie jestem s......w życiu nie spałbym z koleżanką a tym bardziej z przyjaciółką,nie chciałbym traktować jej jak taniej d****i

juz nie przeesadajcie zaraz z kazirodztwem. dobrze, nie chcesz, nie musisz. ale gdyby ta kumpela byla atrakcyjna i wiedzialbys, ze ma na ciebie ochote, to jeste taka mozliwosc, zebys odmowil? wypowiadajcie sie panowie, bo musze poznac wasz punkt widzenia.

jeszcze wpadnie ha, i płacić takiej alimenty

nie ma mowy o zadnych wpadaniach, w gumie przeciez.

takie koleżanki są cwane, wezmą spermę z gumy i same zrobią resztę

nie odmówiłbym,bardzo by mnię kręciłą nawet taka sytuacja

autorko czy ty masz jakies braki intelektualne? jeden odmówi, drugi nie, desperackie wałkowanie tego tematu nie da ci odpowiedzi jak ten konkretny facet sie zachowa

lepiej z kolegą niż z kimś przypadkowym, tylko przed trzeba sobie wszystko wyjaśnić, aby nie było nieporozumień.

bardzo by mnie to kręciło,natomiast nie wierzę w istnienie takich koleżanek

czy jak macie kolezanke lub przyjaciolke, ktora bardzo lubicie, ale nie jestescie para, bo nie jest to takie zakochanie, to czy odmowilibyscie takiej osobie pocalunkow, pieszczot, seksu, gdyby ona chciala? xxx Nie odmówiłbym pocałunku.

nie mieszajcie dzieciom czytającym kafeterię w głowach,jacy to wy jesteście atrakcyjni, otwarci i odważni,bo takich koleżanek nie ma

ja wiem, ze jeden odmowi, a inny nie. ale chcialam tak ogolnie poznac zdanie wiekszosci. bo mam takiego kolege i boje sie zostac odepchnieta. czulabym sie jak idiotka. dlatego chce od was jakis rad. powtorze sie: wy nie musicie inicjowac tego zblizenia i sie o nic martwic. kobieta podchodzi do was, ona wykonuje pierwszy krok. i co? odsunalby sie jakis? dodam, ze to jest znajomosc dawno wyjasniona, ze nikt nie liczy na zwiazek.

nie odmówiłbym, to niekoleżeńskie przecież !

więc jeżeli jest pociągająca to bym wyskoczył ze spodni,ale nie wierzę w istnienie koleżanek pociągających i takich otwartych

ja sie po prostu boje, ze on z jakiegos powodu mnie odepchnie, a ja mam na niego tak wielka ochote. boje sie szczegolnie dlatego, ze jestem od niego starsz i moze nie uwaza mnie za material do takich zabaw, chociaz wiem, ze mu sie podobam i jestem jakims tam obiektem zachwytu.

znałem kiedyś taką która miała takich kolegów,ale raczej wolałbym na tirówki iść,i to nawet nie z powodu urody,ale higieny

to działaj

no to skoro nie masz jaj i tak sie boisz, ze powie nie to daj sobie spokój, mogłabys miec tutaj sto wpisów na "tak" a on i tak mógłby zorbic zupelnie inaczej i ci podziekowac

uwierzcie mi, sa takie kolezanki, ja jestem jedna z nich...