Sex w związku

Jestem w związku z facetem już prawie 3 lata. Problem w tym, że dla mojego faceta sex mógłby w ogóle nie istniec... ja mam dużo większe libido, nie chodzi tu tylko o orgazmy, ale o poczucie bliskości, czułość... Jakby sex był 2 razy na tydzień byłoby super, 1 raz -ale taki z gra wstępną tez mi wystarczy. Wielokrotnie próbowałam zainicjować sex, ale bez efektów, mimo że wybierałam zawsze takie pory aby nie był zmęczony, nie wybierał się tego dnia na siłownię itd... Było mi bardzo przykro z tego powodu, straciłam całkowicie poczucie wartosci tym bardziej że wiem ze moj facet ogląda często sex ogłoszenia w necie i gołe baby. Próbowałam z nim rozmawiać ale nic to nie dało...powiedział ze nie jest ideałem... Jakieś rady?

Skoro woli oglądać nagie laski w necie, to pewnie kolejny facet uzależniony od porno i masturbacji... bardziej go kręci fantazjowanie niż seks w realu, nic z tym nie zrobisz niestety dopóki on sam nie widzi w tym problemu, albo się pogodzisz z brakiem seksu, albo poszukasz innego faceta.

możliwe że jest uzależniony od pornografii , albo co może się wydać dla ciebie dziwne nie pociągasz go :/

Jak nie dasz rady wytrzymac to znajdz sobie kogos kto cie w tym aspekcie zaspokoi.

Obie opcje są prawdopodobne, uzależnienie od pornografii wiąże się również z tym że go nie pociągasz fizycznie, bo nie wyglądasz jak te laski z filmów. Tacy faceci mają zrytą psychikę, dlatego ja nie oglądam porno, bo wiem że w realu seks wygląda zupełnie inaczej.

No to pięknie... tego najbardziej się obawiam, że go w ogóle nie pociągam... chociaż zanim zamieszkaliśmy razem wyglądało to inaczej... Staram się nie myśleć o sexie, zamknęłam się na ten temat... i czuję się totalnie nietrakcyjna dla niego. Faceci często obsypują mnie komplementami. Ale niestety dla mnie najważniejsze jest zdanie mojego faceta... ehh dobrze ze ma inne zalety...

"ehh dobrze ze ma inne zalety" x I łudzisz się że seks nie jest ważny? Prędzej czy później i tak go zostawisz lub zdradzisz, więc może lepiej pomyśleć o poszukaniu szczęścia gdzie indziej? Im szybciej, tym lepiej, bo bez seksu nie ma związku, tym bardziej tam gdzie jedna strona go chce.

Ale może jest jakaś przyczyna, która da się rozwiązać... tyle ze jak tu rozmawiać gdy druga strona stawia opór... Czasami owszem zdarzy się sex ...ale wtedy to wyglada tak ze nawet mnie nie rozbierze do końca, nie pocałuje byle wsadzić... wiem ze lubi jak mam orgazm, bo kończy zawsze chwile po mnie... Ale to się tak rzadko zdarza...co raz rzadziej...

hej slonce masz moze gg ??

może jakieś stroje erotyczne, fantazję do spełnienia, trzeba kombinować

W związkach nie ma seksu Jest tylko seks pozazwiązkowy...

Też seks zbyt rzadko ale przecież nie powiem "chcę częściej"... Też na pewno ogląda p/o/r/n/o Ale z drugiej strony wystarczy że mnie dotknie ;) czy zobaczy kawałek bielizny ;) i JUŻ GOTOWY... Może nie ma tragedii ;(

gość kobieta to autorka?

Nie :) czytelniczka :):):)

jak gotowy to wystarczy często pokazywać bieliznę:)

;) Już dziesiąta na zegarze gasić światła gospodarze :D

to dzisiaj bez bielizny?;)

tak :) i bez patrzenia :) A teraz już znikam

powodzenia:)

autorka: niestety jak mnie dotchnie to nie jest gotowy...jak ja go dotykam to tez nie... stąd ta frustracja u mnie

do autorki to przykre i smutne On twierdzi że wystarczy że na mnie spojrzy lub się uśmiechnę ... i to prawdą jest ;) 4 You

Nie ma rad... ehh chyba straciłam juz nadzieję...zwłaszcza ze ciągle słyszę jakie inne laski, aktorki piosenkarki są super... ehh