zachowanie faceta któremu zależy na kobiecie

Byłam wczoraj na imprezie i pod koniec poznałam chłopaka.Brat mojego znajomego.Wypytywał o mnie wszystkich,pewnie już wie jak się nazywam, choć nie chciałam mu powiedzieć nazwiska.Chciał mój nr telefonu.Nie dałam, bo głupio bym się czuła przed pewną osobą, która z nim była(ale to inny temat). Czy uważacie,że jak facetowi zależy to będzie dalej szukał kontaktu?(wie gdzie mieszkam,gdzie pracuje).Czy może faceci w takich przypadkach unoszą się honorem i sprawa się rozmywa?

up

jaką masz pewność, że jemu zależy na tobie skoro on jest z kimś? paranoja?czy długoterminowa samotność?

skąd pomysł,że jest z kimś?jest akurat wolny

ktoś jeszcze?

Uznałbym, że nie jesteś zainteresowana i więcej bym nie podbijał, bo nic na siłę.

Nie pomyślałbyś o dziewczynie w inny sposób?tzn. nie daje swojego nr facetom, którzy tylko pstrykną, jedno zdanie i sprawa załatwiona.

Skoro nie zasługiwał na twój numer to jaki masz problem, masz pstrykacza z głowy, powinnaś się cieszyć :D ...a jeżeli lecisz na niego, to będziesz miała nauczkę, zgrywanie niedostępnej nie popłaca ;-)

Tak należy rozdkładać przed każdym nogi...bez numeru...a co tam nie wolno być niedostępnym Faceci na poziomie lubią niedostępna kobiety, kto chciałby taką, którą może mieć każdy? A no prostaki.

ktoś jeszcze? 01.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość Uznałbym, że nie jesteś zainteresowana i więcej bym nie podbijał, bo nic na siłę. 01.05.14 [zgłoś do usunięcia] akati Nie pomyślałbyś o dziewczynie w inny sposób?tzn. nie daje swojego nr facetom, którzy tylko pstrykną, jedno zdanie i sprawa załatwiona. 02.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość Skoro nie zasługiwał na twój numer to jaki masz problem, masz pstrykacza z głowy, powinnaś się cieszyć smiech.gif ...a jeżeli lecisz na niego, to będziesz miała nauczkę, zgrywanie niedostępnej nie popłaca oczko.gif 02.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość Tak należy rozdkładać przed każdym nogi...bez numeru...a co tam nie wolno być niedostępnym Faceci na poziomie lubią niedostępna kobiety, kto chciałby taką, którą może mieć każdy? A no prostaki.

żałosne

Czyli niektóre osoby myślą w ten sam sposób co ja jednak. Ja chyba będąc facetem nie myślałabym poważnie o dziewczynie, która rozdaje swój numer każdemu nieznajomemu. Pytanie tylko, czy facet, któremu naprawdę zależy szukałby dalej kontaktu?

Kolejny przykład, jak bardzo nawalone mają w głowie w Polsce pseudoksiężniczki. Jest dziewczyna na imprezie, podoba jej się chłopak i ten chłopak prosi ją o numer telefonu. Ta mu go nie daje i oczekuje, że jednak będzie za nią dalej biegał. Pseudoksiężniczki są po prostu śmieszne, a tu jeszcze jakaś niedokręcona lala mówi, że taki co nie będzie dalej biegał jak piesek to.... prostak. Jedna rada - trzymajmy się od takich kretynek z daleka. Odwróćcie sobie pseudoksiężniczki sytuację - prosicie faceta o numer telefonu (wiem, wiem, to nie możliwe w waszych tępych głowach, ale teoretycznie), on wam odmawia. I co? Dalej próbujecie go poznać? Nie, tępe strzały, prawda?

Kobieto, nie dałaś mu numeru telefonu bo był z kimś, a teraz marzysz o tym, żeby jednak miał z tobą kontakt ? Śmieszne to i nielogiczne. Do tego nie bardzo rozumiem tytuł tego tematu :D

Uważam się za faceta na poziomie, moi znajomi też mnie za takiego mają. I NIENAWIDZĘ dziewczyn zgrywających niedostępne. Jak chcą takie zgrywać, to ich sprawa, niech robią sobie w życiu przedszkole. Ja szukam fajnej, miłej, uśmiechniętej dziewczyny, z którą jeśli nadajemy na tych samych falach, to będziemy chcieli się oboje normalnie spotkać, ona nie będzie odstawiać jakiś kretyńskich gierek rodem z gimnazjum.

Mnie poderwał raz facet pytając o drogę i po chwili rozmowy poprosił o numer. Dałam mu bo mi sie spodobała nasza rozmowa .... Zostawił mi bardzo długa wiadomość na skrzynce jak fajnie było mnie poznać... Spotykaliśmy sie potem długo. Ale powiedział mi ze pomyślał sobie, jak ku nie odmówiłam: o, ale latwo poszło. :-D I co tu myślec ...

Ale że co łatwo poszło? Że ktoś komuś dał numer telefonu? To jakiś bełkot gimbazy, bo kto tak rozumuje jak nie gimbaza.