Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Raczej powinnam żyć za murami zakonu z ta moją nadwrażliwością i sercem

Polecane posty

Gość gość

wy też myślicie o każdej żyjącej istocie na świecie od robaka po godzillę ?:)niezależnie od dnia i humoru? o najbardziej skrzywdzonych po najbogatszych ? z którymi wspólnie wewnętrznie cierpicie i czujecie ból? O tych zalanych łzami i uśmiechniętych po uszy? o których nieustannie myslicie ..że cierpią ? i to nie mija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pielegnuj te wrazliwosc ale wierz mi ze w zakonie szybko bys stanela na iemi. Wiem bo bylam. Tam jest twarde zycie. Jak dla mnie za twarde. Ale cenie sobie czas ktory tam spedzilam i bardzo lubilam siostry. Jednak nie wytrzymalam. Ale zycie zony glupka bywa ciezsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam trudno przeżyłabym ,ale nie byłabym lubiana :) bo jestem ciut ładniejsza od ...diabła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×