dobija mnie reczne mycie naczyn a maz nie zgadza sie na zmywarke

bo twierdzi, ze to marnotrawienie wody i pradu:o

nie rozumiem problemu masz kilka opcji: 1 niech on zmywa 2 jeśli pracujesz kup zmywarke w końcu dokładasz się do prąu i wody 3 jeśli nie pracujesz trudno, zmywaj ręcznie

Wiecej wody marnujesz jak myjesz gary pod bierzaca woda.

aż tak liczną masz rodzinę /

niech każdy zmywa po sobie i odkłada

Przecież zmywarka właśnie oszczędza wodę!!! Pokaz mu jakiś artykuł na ten temat,a tak poza tym niech on zmywa,nie kiwaj nawet palcem

a jak jest z pradem? duzo to czerpie miesiecznie?w zlotych ?

dlaczego to już 3 czy 4 temat o zmywarce?

nie wiem jak pisze tu 1 raz

bo zaraz padnie prosba o polecenie jakiejs dobrej i wklejenie linku :P

A to mąż musi sie zgadzać???? :o :D

nie chce linku:o chce wiedziec ile mniej wiecej zlotych mc na pradzie zjada wam zmywarka-argument dla meza

Rozne zmywarki,rozne parametry. Dr google sie klania glupia babo

czemu wyzywasz?:D ty polko prawdziwa ty z malej litery brrr

Moja babcia po zakupie zmywarki płąciłą za wodę 20 złotych mniej, a za prąd około 15 złotych mniej, bo wcześniej do zmywania brali wodę z takiego podgrzewacza na prąd, który wisiał nad zlewem, więc trudno powiedzieć ile to wyniosło, w każdym razie zmywarka brała mniej prądu niż ten podgrzewacz. Tylko że to jest tak, że żeby zaoszczędzić na czymkolwiek musisz kupić lepszą zmywarkę, nie najtańszą.

Moj yez sie "nie zgadzal" :D Pracuje, mam w d***e jego zgody, poszlam do sklepu, kupilam, zamontowano mi. Sama kup, pytac go nie musisz.

Jak masz wodę z piecyka gazowego, może wyjść drozej, ale minimalnie biorąc pod uwagę oszczędność na wodzie, jak masz elektryczny przepływowy ogrzewacz to jest oszczędność i na prądzie, i na wodzie.

ile ty masz lat kobieto, ze ktokolwiek ci czegos zabrania? :O

"mąż się nie zgadza" to niech k***a sam z********a przy zmywaniu :O aż się ciśnienie podnosi. XXI wiek, a pan i władca będzie decydował o takich sprawach. Może jeszcze podejmie decyzję jakiego mopa masz używać? Dla mnie własne mieszkanie równało się z zakupem zmywarki. Fajne uczucie uruchomić ją pierwszy raz po mega parapetówie :) Pani zosia zmywała, a my leżeliśmy do góry brzuchami :D Ja nie patrzę na prąd, zużycie wody- wiadomo, że jakieś koszty z tego wynikają, ale równie dobrze musiałabym tak samo patrzeć na pralkę automatyczną. Czy twój mężuś też oponował w sprawie automatu? Po to są takie wynalazki, żeby sobie życie ułatwiać. No, ale pan i władca nie zmywa, to co on może o tym wiedzieć :O żal dosłownie

Zawsze mąz może sprzedać samochód i zasuwać do pracy komunikacją - samochód to marnotrawienie kasy na paliwo, oc i naprawy. A że straci więcej czasu? Cóż, jak ty możesz tracic na ręczne zmywanie to i on może dojeżdżać. Swoją drogą straszny burak.

Ceny wody są bardzo różne ... ale to nie ma znaczenia. Zmywarka i tak zuzyje mniej wody do mycia niż ty. Chyba ze będziesz jakoś bardzo kombinować i nie myc ani nie płukać pod bierzaca wodą... ale mycie i płukanie w pomyjach nie daje takiej czystości jak zmywarka. Koszty energii zależą od tego skad masz ciepła wode. jak piecyk gazowy to faktycznie może wyjść drożej. Ale jest stare powiedzenie "czas to pieniądz" i to co spędzisz nad zlewem - to też jest realny wkład który można spokojnie zaliczyć jako wydatek. Przecież pracownikom płaci się za czas pracy, nawet chińczyk dostaje jednak swoja miske ryżu.. to dlaczego twój czas miałby być bezwartościowy? Czasy murzynów minęły. Jak mąz będzie chciał "tentego" to powiedz że nie masz czasu bo musisz zmywać. Albo podawaj mu na papierowym serwisie obiad.

zmywarka zużywa mniej wody,ale więcej prądu,więc finansowo bilans wychodzi na zero,ale za to jaka wygoda i oszczędność czasu

twój mąż to nędzny ch........j a ty owca jak baby z islamskiego g...na. Nie ciul sam myje te gary zamiast płaszczyć d...p przed telewizorem. A uwaga poprzedniczki żeby zadupiał do roboty pociągiem jest extra!!!!

mam zmywarkę i to był dobry zakup. Równie dobrze ten q**s twój mąż kazałby prać kijanką w potoku. Bo taniej.

mi zepsuła się zmywarka, gwarancja minęła i od prawie miesiąca nie potrafię znaleźć nikogo kto by chciał ją naprawić. 2 fachowców już się umówiło że przyjdzie, czekałam jak głupia i się nie doczekałam. Efekt taki że jak w poniedziałek kolejny Pan nie dotrze to szukam nowej zmywarki bo mam dość, mąż również. Zmywarki nawet w klasie A nie są aż tak kosmicznie drogie, a jak Twój małżonek tak się upiera to oddaj mu władze nad zlewem. Ja będąc w ciąży tak zrobiłam ok 6 miesiąca, mój mąż wytrzymał 3 dni, po czym biegiem pobiegł organizować zmywarkę :)

Tak jakby ręczne zmywanie naczyń odbywało się na sucho. To dopiero strata wody. O czasie nie wspominając.