O co jej chodzi?

Kilka dni temu byłem na ognisku. Już na samym początku wpadła mi w oko dziewczyna, okazało się że ja jej też. Spędziłem z nią całe ognisko od początku do końca, całowaliśmy się itp. Było super. Mówiła mi że się we mnie zakochała itp. Poprosiła nawet swojego brata żeby on powiedział mi żebym spytał się jej o chodzenie. Gdy już zbieraliśmy się do domu poprosiła mnie żebym przyjechał na następny dzień, ja się oczywiście zgodziłem. Na drugi dzień w umówionym miejscu na samym początku zaczyna mnie przepraszać że niby nic nie pamięta żadnych prześwitów, totalna pustka. Była dziwna, tak jakby dzień wcześniej się nic nie wydarzyło a przecież to jest nie możliwe żeby ona nic nie pamiętała bo wypiła tylko 3 kieliszki wódki i nic więcej. Zresztą jej brat mi powiedział że wszystko pamięta bo się jej pytał. Dlaczego ona mnie okłamała? O co jej chodzi?