Mój mąż mnie rani. Dziewczyny.. Pomocy.

Spytaj się go czy woli ciebie czy mamusie. Wszystko od razu się wyjaśni. Albo ty albo jego stara. I nie boj się jej, bądź bezczelna i traktuj ja jak intruza

A mnie niby dlaczego ma nie szanować? Co ja mam z Nim wspólnego? Powinien żonę szanować, a nie mnie. Bo jak dla mnie mógłby wcale nie istnieć. Mi jego szacunek jest najmniej dla szczęścia potrzebny, słoneczko. Rozumiesz o czym piszę? Czy już śpisz i Twój mózg nie pracuje tak jak trzeba?:)

Pisałam już, że za jego namową poszłam w jego ślady jeśli chodzi o studia. Sam mi dodadził kierunek i uczelnię. Jego rodziny nienawidzę. Znaczy jego ojciec jest nawet w porządku i można z nim porozmawiać, ale jego matka.. Ta kobieta naprawdę potrafi narobić mi przykrości, a i ma w nawyku obarczać mnie za wszystko co złe, a wszystko co dobre to oczywiście jej syn.

.

Niestety ale osolby na wysokim stanowisku nie patrza na dobre serduszko....chodziło wyłacznie o seks i pewnie myslał ze Tobie chodzi wyłacznie o kase i jestescie kwita.Teraz na bank mu sie znudzilas i tylko czeka na okazje zeby skoczyc w bok.

Powiedz mu prosto z mostu, ze w*****a cie jego matka. Bo sam najwyraźniej się jej boi tchórz.

adwokat ma jeszcze aplikacje. ie wystarcza studia zeby zostac adwokatem wiec jakies nierownosci beda. poza tym rodzina

Chciał mieć młoda zone i dalej byłaby sielanka gdyby nie teściowa. Jak widać teść zupełnie inaczej to postrzega, jak facet, sam pewnie chciałby młodsza o 15 lat. A stara k***a pod puszcza wszystkich pewnie

Lady93 weź dziewczyno idź spać, bo pieprzysz sama nie wiesz co. Bo co, że facet ma kasę to nie ma serca? Pff. Jakby miała gębę i wiedziała do czego służy to facet by się hamował i chodził jak na szpilkach.

Jeśli chodziło mu o seks za pieniądze to po co brał ze mną ślub i namówił mnie na dziecko... :o

Spytaj się jak głęboka wież ma z matka, bo zaczynasz się bac ze to cos niezdrowego

szczerze? po tym, co opisałaś w pierwszym poście, to wygląda, jakby specjalnie wziął sobie taką żonę, która będzie od niego zależna.

Mój przez kilka lat jeździł na wszystkie święta do mamusi, w końcu mu powiedziałam droga wolna , weź ślub ze swoja stara, ja juz mam tego dość. I co, juz nie jezdzi .

Na szczęście nie widujemy się z jego rodzicami zbyt często. Często były sytuacje, że upiekłam jakieś ciasto, zrobiłam obiad, a jego matka cały czas krytykowała jak to nie umiem nic zrobić, co to w ogóle jest i okropieństwo, że ona lepsze gotuje. Nawet było widać, że teściowi było za nią wstyd i próbował ją jakoś ogarnąć, a mąż trochę tam nieśmiało próbował mnie bronić. A adwokatem jest bardzo dobrym i cwanym.

"cwanym"- zmień słownictwo, jeśli w przyszłości chcesz się obracać w tych kręgach. poza tym dobry adwokat to nie komplement. moi wykładowcy nawet tego nie ukrywają. jak widać uprzedzenia wygrywają z miłością

Widzimy, że jest cwany i nie musisz pisać nam tego.

Chodziło mi o to, że wygrywa dla innych rozprawy, ale już mnie przy stole z rodzicami nie potrafił jakoś bronić..

Musisz zacząć walczyć bo nie wygrasz z teściowa. Ona cały czas mu pewnie cie obrzydza i truje na ciebie. Deprecjonuj ja w jego obecności, nie daj sie starejklempie. Mow ze nie smakuja ci jej obiadki i ze męczy cie jej towarzystwo

a jego rodzice kim są z wykształcenia? twoje zachowanie jest patologiczne i widać, że pochodzisz z takiej rodziny. może idź na jakąś terapię? bo to nie jest normalne, że 20letnia kobieta tkwi w takim związku

Teraz tak sobie uświadomiłam, że problemy pojawiły się dopiero po ślubie jak poznałam teściów.

problem tkwi jednak w waszym związku, a teściowie tylko sprawili, że ten problem wyszedł na wierch wcześniej. po jakim czasie znajomości wzięliście ślub?

Podnos swoja wartość a obnizaj jej. Mów -ah jaka jestem piękna i młoda i inteligentna. Nie daj się zaszczuc, powiedz ze po ostatnim obiadku u teściowej dostalas rozwolnienia

Wcześniej był nawet romantyczny.. Zabierał mnie chociażby na spacer w parku, mówił, że czuje się przy mnie jak by znów był o 15 lat młodszy.. Możliwe, że jego rodzina mu mnie obrzydza. On ogólnie pochodzi z rodziny prawniczej.

Pobraliśmy się po ponad roku znajomości.

Nawet nie wiecie jak teściowa może zniszczyć życie, może nawet nie będzie chciał rozwodu ale pod jej wpływem nie będzie cie szanowal

Zapytałam go ostatnio czy mnie kocha. Powiedział, że może nie jest najlepszy w okazywaniu uczuć ale, że mu na mnie zależy i że kocha.

młodsze żony dowartościowują facetów. oszukujesz sama siebie, zwalając na jego rodzinę. gdyby kochał, zachowywałby się inaczej (proste jak drut). tylko że ty chcesz to tak widzieć, chcesz go usprawiedliwić, nie masz zdrowego podejścia (wiadomo, czemu)

Kocha ale się boi matki. Taka prawda. Straszna c**a z niego.

w jakim mieście mieszkacie?

Pewnie stara zrzedzi ze taki motłoch wzenil się w taka wspaniała rodzinę. Ze k****, ze chce pieniędzy ze latawica. Stara spiewka