Mój mąż ściął włosy

Jak w temacie. Mój mąż ściął włosy przed chwilą bo mi chciał zrobić na złość. Uwielbiałam jego długie włosy, byłam wpatrzona w niego jak w obrazek, wiedział o tym i kurrr co??? Jest obrzydliwy, okropny, jak z takim potworem gdziekolwiek sie pokażę? Wstyd mi przed koleżankami, do marketu nawet z nim nie wyjdę! Zniszczył wszystko, nasze wakacje, wyjścia jakiekolwiek, wszystko... Tylko po to, żeby mi sprawić ból. Z kim ja jestem ???

no i? za chwile napiszesz ze na zlosc tobie ubral blekitna koszule a nie biala :D

To sie może wydawać banalne, ale dla mnie to dramat. Jak mógł??? Wiedział, jak mi na tym zależy. Kłótnia wystarczyła, żeby zrobił coś takiego

A jakiej długości miał te włosy?

Za łopatki. Piękne, zadbane, nosił kitkę. Teraz wygląda... to się nie da opisać!

mój ma długie, czarne, kręcone - do pasa!!!

ja p*****le nic wiecej nie mam do dodania w temacie :D

Jeśli autorka ma naprawdę na imię Nicola to zaczynam przyznawać rację tym, którzy wypowiadają tu opinie o tym imieniu :D

No to współczuję... może nosił się z tym zamiarem od jakiegoś czasu ale się wahał i teraz zrobił to pod wpływem nagłego impulsu, emocji?? Mój mąż ma długie włosy tak do polowy pleców i sobie nie wyobrażąm, by je ściął ...

To mój nick, nie imię. Choć nie rozumiem, jak imię może mieć wpływ na cokolwiek, zwłaszcza na treść wypowiedzi. To do ignoranta, który sie czepia, bo jest zbyt głupi/ głupia, by zrozumieć. Ale zdaję sobie sprawę, że nie zrozumie mnie nikt, kto nie ma podobnego problemu. Łzy same mi płyną. Mam ogromny żal do niego. Poszedł spać do garażu. Ja sobie nie wyobrażam położyć się obok niego, kochać z nim! To nie choroba pozbawiła go włosów, nie przypadek, ale złośliwość. Kur... ja nie mogę na niego patrzeć za to co mi zrobił!

Kiepskie prowo. 3 maja fryzjerzy nie przyjmują. Chyba że se nożyczkami do papieru ściął.

Poszedł do łązienki, siedział tam chyba pół godziny, może dłużej. Ściął nożyczkami i moją brzytwą do cieniowania końcówek poprawił. Nie ma twarzy do takich włosów. Odkąd się znamy to miał długie, jak ja kochałam jego włosy, gdy mi spadały na twarz, ciągle mu o tym mówiłam, wiedział to doskonale :( :( :( Faceci to jednak c******e

Odkąd się znamy to miał długie, jak ja kochałam jego włosy, gdy mi spadały na twarz, ciągle mu o tym mówiłam, xxx chyba za często skoro nie wytrzymał już tego pieprzenie w kółko i ściął

Kochałam go między innymi za te włosy. Teraz pozostanie jakaś zadra w moim sercu, nie wybaczę mu, nie potrafię!

Nicola1976 To mój nick, nie imię. Choć nie rozumiem, jak imię może mieć wpływ na cokolwiek, zwłaszcza na treść wypowiedzi. To do ignoranta, który sie czepia, bo jest zbyt głupi/ głupia, by zrozumieć. x Ów ignorant nigdy nie zrozumie jak dojrzała kobieta może stwierdzić, że mąż obcinając włosy "sprawił jej ból". Albo to prowokacja nudzącego się gimbusa, albo jesteś totalną kretynką i Twój mąż chyba o tym wie :)

A czy dojrzała kobieta nie może kochać u swojego faceta elementów jego wyglądu??? Jestem wrażliwa i uczuciowa, łatwo mnie zranić. Może nie jestem typową kobietą przed 40-tką, bo mam artystyczną duszę z uwagi na wykonywany zawód i moją pasję. Ale cechy te nie wykluczają dojrzałości. Nigdy też nikt mi n ie zarzucił tego w realnym życiu. Poprostu nie potrafię zrozumieć mojego męża! Nie szukam tu pocieszenia, raczej chyba chciałam sie komuś wyżalić, powiedzieć co mnie boli, bo moja przyjaciółka już śpi i nie chcę jej budzić. A sama wiem ze nie zasnę, to tak bardzo boli, głowa mnie boli z nerwów, z żalu...

Szkoda mi Ciebie, naprawdę. Twojego męża jeszcze bardziej, bo jego małżonka jest niedojrzałą histeryczką.

A mi żal Ciebie. Bo Twoja ignorancja i powierzchowność powoduje, że nie potrafisz przez chwilę zatrzymać się i zastanowić nad problemem innego człowieka. Egoizm i egocentryzm przez Ciebie przemawia. Nie masz nic mądrego do powiedzenia to milcz, albo wejdź na topik o penisach i kupach, to dla takich pustaków jak Ty odpowiednie tematy. Żenua :(

Rzeczywiście jesteś autorko albo dzieckiem, albo tępą dzidą. Psycholog - amator robiący sceny nad ściętymi włosami :D Idiotka.

I ona uważa, że ktokolwiek przejmie się jej opinią o sobie :D No tak, sobotnia noc, może za dużo alko we krwi.

A ja cie akurat rozumiem, to, ze scial, to nie problem, problemem jest to, w jakich okolicznosciach. Moze i faktycznie sie nosil z tym pomyslem wczesniej, a teraz w koncu sie odwazyl, ale powinien byl wziac pod uwage twoja opinie. Ja bym tego nie zrobila partnerowi.

w sumie to chyba Tobie nie chodzi o to,że ściął te włosy, tylko że zrobił to, żeby zrobić Ci na złość , to chyba tak samo by mnie poruszyło.. co innego, jakby jak wspomniała autorka wyżej nosił się już wcześniej z tym zamiarem i po prostu chciał to zrobić,to wtedy już nie powinnaś mieć pretensji,tylko uszanować jego decyzję.

Jakby nie chciał to nawet silne emocje nie skłoniłyby go do tego.A Ty się zachowujesz dla mnie koszmarnie,bez przesady.Wyzywasz go jakby co najmniej bzyknął stado innych bab...

Tak. Mam żal do niego o to, że świadomie mnie zranił, wiedział co zrobić, żeby mnie zabolało. Ale tak naprawdę to ten incydent może zniszczyć nasz związek. Nie wyobrażam sobie z nim gdziekolwiek wyjść, ma takie polanki i kępy, masakra... Chyba by musiał na łyso się ściąć żeby to wyrównać. Stał się dla mnie zupełnie nieatrakcyjny! Mieliśmy rano jechać na targi ogrodnicze, w poniedziałek z rana z dzieckiem do lekarza, co on narobił! Nie spojrzę mu w oczy, bo albo się poryczę i całkiem rozkleję, albo go zabiję bo mi nerwy puszczą. ja bym nigdy nie zrobiła mu czegoś takiego.

I nie miałyście racji. Nie chodzi o to, że zrobił jej na złość, chodzi o to, że obciął włosy. Jest jedno rozwiązanie: w poniedziałek mąż niech uda się do fryzjera a ty do psychiatry.

prowo przygłupiej qrwy co się nudziła w nocy

prowo czy nie, ale to prawda, też nie chciałbym aby moja dziewczyna blondynka, nagle zmieniła kolor na czarny, wygląd jest ważny

Staszek, twoje k***y spod monopolowego wolą kasę na winiacza wydać :P

no :-D, co nie zmienia faktu że wygląd jest ważny

Up :D