Trzylatka bez kasku na rowerze

"A co do dzieciora, który się poobijal w plastikowym autku- świetny przykład smiech.gif bachor zawsze może się wywalic będąc na nogach, więc najlepiej niech chodzą w tych kaskach na stałe, a nie tylko na rower" Pominę forme wypowiedzi i odniosę się do treści. Oczywiście że zawsze sobie mogą dzieci cos zorbic. Ja też nie zakładam dziecku kasku kiedy siada na swój ogrodowy traktorek. To był przykład jak z pozoru bezpieczna sytuacja może się skończyć. Żadna matka nie chce przez coś takiego przechodzić - nawet ty - jeśli jesteś matką, zrobiłabyś wszystko żeby tego uniknąć gdyby dało rade. Nie uchornimy naszych dzieci przed każdym upadkiem - to niemożliwe - ale są sytuacje potencjalnie niebezpieczne gdzie głupi kawałek plastiku może nas uchronić przed ogromnym stresem a nasze dzieci przed bólem. To po co sobie komplikować życie?

Czasami wystarczy, że przechyli się rower i katastrofa murowana. Więc warto taki kask dziecku kupić. Na http://sportmix.pl/uvex/kaski-rowerowe/ mają teraz takie w promocji, więc warto się zainteresować i zapewnić bliskim bezpieczeństwo.

gość 2014.05.04 a ja nie wiem po co dziecku kask, jak nie umie jeździć to niech nie jeździ, ja się wychowałam bez kasku i żyję, wszyscy z mojego otoczenia jeździli na rowerach bez kasku i nigdy nikomu się na rowerze nic nie stało poza zadrapaniami na łokciach czy kolanach, a w teraz nagle dzieci muszą mieć kask, to są jakieś niedojdy życiowe :/ X Zgadzam się! Kaski, ochraniacze. .. ja rozumiem dzieci (i dorosłych) w kasku na *****iwej ulicy albo górskiej ścieżce. Ale jak widzę 3 latka na osiedlowym chodniku to żal mi go. Szczególnie latem! Kask jest dobry do jazdy wyczynowej. I tyle w temacie.