Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz aniol i furiat, zaczynam sie bac

Polecane posty

Gość gość

Bardzo prosze wszystkich zyczliwych o spojrzenie na moj problem ze swojej perspektywy i o Wasze opinie. Jestesmy 4 lata po slubie. Maz ma zlote serce, jest dla mnie i innych ludzi bardzo dobry. Jedyne o co czasem sa burze, to ze ja jestem bardzo wrazliwa na punkcie wiernosci i wylacznosci. Boli mnie, jestem chora wrecz gdy mezowi zdarzy sie popatrzyc na inna dluzej, obejrzec cos dwuznacznego w Internecie itd. Myslalam, ze maz to rozumie, bo duzo o tym rozmawialismy jeszcze przed slubem i potem tez. Rzadko daje mi powody do cierpienia, ale gdy juz to ma miejsce i ja szczerze mowie co czuje, co jakis czas jego reakcja to furia. Rozbija meble, sprzet. Potem bardzo przeprasza i znow dlugo swiety spokoj i sielanka. Dzisiaj jednak zaszlo cos nowego. Przylapalam go jak w lazience na wucecie oglada gruby katalog wysylkowy, taki zwykly, ale na stronie z majtkami jak dla prostytutek i na golej prawie modelce. Umarlam. Tlumaczyl sie, ze chcial kupic dla mnie. Ale ja takich nie uznaje, on dobrze o tym wie, rozmawialismy duzo razy i myslalam, ze to akceptuje. CDN -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CD - Ja zakladam sexy i ladne fatalaszki do lozka, ale nie wulgarne, to nie moj styl. I uslyszalam dzisiaj, ze te moje ciuszki sa jak dla starej kobiety. Umarlam. Odpowiedzialam, ze chyba za duzo przed slubem i na poczatku malzenstwa naogladal sie porno, skoro potrzebuje bodzcow jak z porno wlasnie. W lozku zawsze jestem aktywna, seks jest urozmaicony bardzo, gadzety to ja zaproponowalam i on sie ucieszyl. A teraz taki szok. Powiedzialam, ze powinnam o tym wiedziec od razu, a nie po czterech latach i ze skoro mu nie wystarczam jaka jestem, to dlaczego sobie nie wezmie bardziej perwersyjnej za zone. I sie zaczelo. Omal znow nie rozbil mebli, powstrzymalo go chyba tylko to, ze duzo kosztowalo odkupowanie wczesniej. Za to byl w furii, krzyczal ze jest az za bardzo cierpliwy na moja postawe, ze go nie rozumiem, ze jest mezczyzna. W oczach mial szalenstwo, naprezal sie, zaciskal piesnie. Raz wykonal ruch jakby chcia uderzyc. Jestem jak martwa. Zawsze bylam szczera, wiedzial kogo poslubia. Kobieta ze mnie atrakcyjna, madra, dobra, pracowita, ale to nie wstarcza jak widze. Nie prosze o rady. Prosze o Wasze spojrzenie i wnioski. Sama juz jestem zmeczona rozmyslaniem. Chyba pora sie rozstac, dla dobra nas obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze ci tak,bylo za niego nie wychodzic.debilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed slubem nie bylo absolutnie zadnych furii, wszystko w najlepszym porzadku. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lada chwila bedzie cie lać wkoncu po to sa zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, zony nie sa po to. Autorka Dodam, ze nie wierze w meza slowa. Mysle ze nie chodzilo o zadne zakupy, tylko o poogladanie golych posladkow na modelce. W ukryciu. Ale moje cialo jest ladne, posladki bez zarzutu. Czuje sie jakbym go przylapala na zdradzie niemal. To ja trzymam tam te katalogi zamiast ksiazek, bo w kapieli czasem sie niszcza. Ale ufalam, ze co najwyzej przeleci strony, a nie ze bedzie sie wgapial w tylek modelki, w dodatku mlodszej. Mysle, ze jego furia wynika stad, ze dal sie zaskoczyc, wydalo sie i czuje sie winny. A najlepsza obrona jest atak. Tylko ze to do niego nie pasuje. Poza 3-4 atakami furii wczesniej, jest lagodnym, wesolym czlowiekiem. Dlatego dzisiaj jestem w glebokim szoku. I czuje sie niewinnie ukrzywdzona, bo nie robilam awantury, tylko na ile moglam spokojnie powiedzialam szczerze o swoich odczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnialam dodac cos jeszcze. Zanim wpadl w furie, powiedzial ( po raz pierwszy od zawsze ), ze czasem chcialby mnie zabic tak go wyprowadzam z rownowagi takimi reakcjami. Choc chwile wczesniej powiedzial, ze jestem jego ukochana zona. Mam metlik w glowie. Maz jest bardzo zestresowany z powodu pracy, po pracy staram sie zawsze dac mu duzo relaksu, spokoju. Ale czy mam udawac, jesli mnie zrani? Nie! W zwiazku powinna byc milosc i szczerosc. Czy mam wszystko zlozyc na karb jego stresow? Przeciez ja nic zlego nie zrobilam, po prostu nie udawalam ze mi to nie przeszkadza. Autorka Zdaje sie, ze bede tu rozmawiac sama z soba... No trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kolana niewolnico i po nogach całować, powinnaś być wdzięczna za to, że jest przy Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, przytulam Cię. Ale prawda jest jedna, on musi isc Do fachowca, to choroba.:( Samo nie przejdzie. Namow go albo odejdz, bo Cie skrzywdzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kimkolwiek jestes, z serca Ci dziekuje za Twoja zyczliwosc i podpowiedz. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty uwazaj zeby Cie naprawde mocno nie pobil az zabije jak mowi. Moj tez jest dobry ale jak cos nie po jego mysli to atak tyle ze smiercia mi nie grozil Lepiej zwiewaj jak nie macie dzieci bo bedzie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ratuj sie dziewczyno bo wybije Cio pare zebow i nie napiszesz juz ze jestes atrakcyjna, skora cierpnie jak sie to czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu do zrozumienia ze jesli dalej tak sie bedzie zachowywal wniesiesz o rozwod xxx ja tez bylam z podobnym typem, jeszcze gorszym bo odwazyl sie na mnie podniesc reke.. wiecznie darl ryja, zwlaszcza jak cos bylo nie po jego mysli odeszlam i jestem szczesliwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To aż nazbyt proste. Oboje nie macie poczucia własnej wartości, mąż dodatkowo pochodzi pewnie z rodziny alkoholików lub takiej, gdzie rodzice nim manipulowali - z toksycznej rodziny, Ty może też. Z tego powodu Ty reagujesz chorobliwą zazdrością na kompletne głupoty (przecież nie romansuje ani nawet nie flirtuje z inną, Twoja reakcja nie jest normalna), on odpierając Twoje niesłuszne oskarżenia, wpada w przesadną złość (skoro niczego złego nie zrobił, to jego złość nie dziwi, ale rozbijanie mebli itd. to już nienormalne). Oboje kwalifikujecie się na terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna co wybrała faceta a teraz marudzi:P Wracaj do rodziców skoro nie potrafisz nawet przyznać się do błędu w wyborze faceta. Niech oni Ci wybiorą faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"odpierajac niesluszne oskarzenia... moj tez niby sie tak tlumaczyl, tylko ta tchorzliwa menda nie chciala nigdy sie przyznac ze cos zrobil zle, zebym nie dowiedziala sie prawdy jak bylo, ze cos spapral wiec klamal, ale to jego zachowanie dzialalo tylko i wylacznie przeciwko niemu, ciesze sie ze z nim nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeregowy czereśniak
przypomniała mi się moja historia z przed lat. Miałem nażeczoną, która też się wkurzała że patrzę na inne. Im bliżej ślubu, tym większe afery za to mi robiła. Wręcz niewolno mi było spojrzeć w stronę jakiejś laski. Na ulicy, w autobusie, czy pociągu. Nawet ze znajomymi pogadać nie mogłem. Na dwa miechy przed ślubem pożegnałem się grzecznie i wymieniłem na inny model.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz szeregowy - ale tez bym byla zazdrosna gdyby mi narzeczony ogladal sie za innymi.. a Ty nie pomyslales jak bys sie czul gdyby to ona wiecznie podziwiala innych facetow i ogladala sie za przystojniakami ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeregowy czereśniak
no, aż taki zazdrosny to ja nie jestem. Moja żona też. Raz mi nawet widząc naprawdę ładną kobietę, powiedziała.. Z taką jak byś mnie zdradził, to może bym i zrozumiała. Tak samo i o facetach mówi. Jak widzi przystojniaka, to mówi że przystojny. I tak nam jakoś mineło 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba jesteś kotem, umarłaś 2 razy i żyjesz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie wiesz jak denerwują takie bezpodstawne sceny zazdrości. Ja przechodzilam to nieraz, bo zerknęłam na innego mężczyzne... Teraz mam męża zazdrosnego w granicach rozsądku. Myślę, że masz niskie poczucie własnej wartości:( Autorko, przystopuj, to nie jest normalne. Mąż nie jest niewolnikiem, może oglądać co chce ! Musi naprawdę Cię kochać skoro to wytrzymuje, ale wszystko do czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona zobaczyła za mąż ogląda w gazecie zdjęcie dziewczyny w majtkach i takie sceny robi. Co będzie jak ty dziewczyno złapiesz go jak erotyk będzie oglądał :( O p****lu nie wspomnę nawet ponieważ nie chcę cię zabić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NAPRAWDĘ UWAZASZ ZE TO ANIOL ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymasz katalogi z nagimi modelkami w kibelku to nie dziwne że jak poszedł na posiedzenie to sobie przejrzał ja tez tak robię, to co leży pod ręka to przeglądam sobie, taki nawyk, czy to będzie gazetka z marketu czy playboy jestem kobietą:) owszem twój facet rozbijając meble i zachowując się jak furiat ma nierówno pod sufitem i powinien zacząć nad sobą panować i pracować, ale ty z kolei masz niską samoocenę i zaraz wietrzysz chęć zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli dobrze zrozumiałam to wy oby dwoje jesteście stuknieci! Ty bo robisz wielki problem z tego że facet się obejrzy albo popatrzy, ! On najwyraźniej już tego wytrzymać nie może ..! Prawie zawsze to facet jest zazdrosny a tu sytuacja na odwrót, można się w*****ć żeby po kątach musiał oglądać p****le ! U mnie płytka w pokoju na meblach leży,haha! Niepokoi mnie ta jego furia, albo żyje naprawdę w napięciu ciągłym i już sobie nie radzi albo jest chory brak mu pierwiastków w organizmie odpowiadających za "opanowanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet ma swoje potrzeby ale wyraźnie coś z nim nie tak. Nikt normalny nie wpada w furie tego typu w takich sytuacjach. Owszem, można się wnerwic ale nie musi być agresywny Zastanawiajace ze mówi ze nie może na Ciebie patrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie jesteś bardzo wrażliwa na punkcie wierności(jak to ładnie ujęłaś), tylko jesteś chorobliwie zazdrosna, a to nic dobrego nie oznacza ! Doskonale wiem jak takie jazdy działają na psyche, daj chłopu żyć, każdy facet jest wzrokowcem musi nacieszyć oko ! On się dusi w tym związku,! Wyluzuj kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdrości nie polecam bo zabija związek. Jednak martwilabym się ta jego agresja która nieleczona może być bardzo niebezpieczna w przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po przeczytaniu Twoich wypowiedzi wszystkich, jestem przekonana wręcz utwierdziło mnie to w przekonaniu że jesteś toksyczną osobom! A wiem co mówię bo miałam doczynienia z takim typem zazdrosnym ! Wszystkich zazdrośników wysłałabym w kosmos bez możliwości powrotu! On się czuje zaszczuty Ty mu na ręce patrzysz, a on biedny chce żeby było wszystko ok mimo to dostaje po d***e bo Ty ciągle wynajdujesz preteksty do kłótni, stajesz się monotematyczna w swych oskarżeniach! Doprowadzasz go do stanu wytrzymałości aż musi wyładować się stąd ta furia min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×