Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koalalala

Polacy w Anglii i te ich 'oh ah'

Polecane posty

Gość koalalala

Mam rodzine (ciotka wujek ) w Anglii i mysle ze dla nich najwazniejsze jest rabanie kasy i pokazanie ze jak im sie powiodlo.Przez ta manie odsuneli sie od nas w Polsce zyjacych zawsze odpowiadaja na pytanie co u was jedynie 'dobrze' czlowiek w Polsce ma problemy nie ma na chleb a taka z takim nawet nie pierdna zeby odrobine pomoc boja sie pytac jak ze sprawami finansowymi bo boja sie ze bd musieli nie daj boze sie interesowac na sile. Wspolczuje im mysla ze sa w anglii to juz tacy ustawieni haha rozumiem w polsce zyc i miec dobrze to jest wyczyn ale ja tez moge skonczyc zawodowke jak oni pojade znajde byle jaka prace ale dobrze platna w porownaniu do polski i bede oh ah ze sie nawet nie odezwe. I wiem ze tak jest z wieloma tymi nowobogackimi polaczkami przyjada tacy na wakacje i patrza z gory. Zastanowcie sie bo to jest zalosne;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Claude speed , wszawa mendo,nie psuj rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, w obcym kraju można do czegoś dojść, ale bardzo ciężko jest. Złoto na ulicy nie leży. Najwyraźniej im zazdroscisz. Jak myslisz, ze tak łatwo przyjedz do Anglii i znjadz sobie dobra pracę. Rozumiem, ze angielski znasz niemal natywnie i masz świetny zawod :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koalalala
nie chodzi mi w temacie o znalezienie dla siebie pracy ale o nastawienie tych co tam wyjezdzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego niby mieliby wam pomagać darmozjady? Ciężko za pracowali na to co maja, to teraz maja kasę wysłać do Polski, bo biednwj rodzice nie chce się d**y ruszyć i emigrować, wola tylko narzekać na to jak im źle i jacy są biedni. Zrozum, pomaganie wam nie jest ich obowiązkiem i nie należy się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie jest twoje nastawienie, autorko? zazdrość i zawiść, że oni mają a ty nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czlowiek w Polsce ma problemy nie ma na chleb a taka z takim nawet nie pierdna zeby odrobine pomoc xxx to mają ci kasę dawać, nierobie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koalalala
haha wlasnie takie jest ich myslenie ze wszysy im zazdroszcza nie ja im WSPOLCZUJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupia jestes autorko :O a oni maja obowiązek wam pomagać ?? to nie ich wina że jesteście nieudacznikami. zarabiaja to maja proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
koalalala, to twoje nastawienie jest do bani - wyjechali, dobrze zarabiają, to powinni pytać, jak tobie się powodzi finansowo i w razie czego wspierać. No chyba że jesteś schorowaną ich matką na bidnej emeryturze - to rozumiem. Mamę bym zawsze wsparła. Ale jeśli nie, to sorrrrry. Też bym na ich miejscu bała się takiej rodziny, co to wyciąga ręce nie po swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antena_91
Czy ja wiem, czy się skończyły dobre czasy? Może zasiłki dla nierobów z Counsilu, ale dla pracujących nic się nie skończyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byś im wspolczula nie wylewalabys tu tyle jadu. Wspolczuje się po cichu. Zazdroscisz po prostu. Wez się do roboty, może zrozumiesz, ile się trzeba na pracować, żeby do czegoś dojść. Ale ty wolisz łapę wyciągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre czasy dla nowo przyjeżdżających, ci co mieszkają i pracują od dawna dalej dobrze żyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorzy mysla, ze w Anglii pieniadze leza na ulicy, a prawda jest taka, ze trzeba je sobie zarobic ciezka praca. Poza tym zycie na obczyznie nie jest uslane rozami. Ja tez wcale nie mialabym ochoty rozdawac swoich ciezko zarobionych pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koalalala
mam gdzies ich pieniadze mi ich nie brakuje ale sa egoistyczni wywyzszaja sie izoluja zreszta koniec tematU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty masz problem, nie oni. Oni spokojnie zarabiają i nie wylewaja żali na rodzinę na publicznym forum. Choć to właśnie oni maja powód. Idź do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angielski rozszerzny
Ciężko Cię zrozumieć. Miewam, że masz problemy z pisaniem poprawną polszczyzną, a co dopiero np. po angielsku się porozumiewać. Mnie też wkurza, że ludzie wyrwią się do UK i udają biznesmenów z drugiej jednak strony w Anglii wcale nie jest tak łatwo. Nie ma już tyl ofert pracy i takich zarobków jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czego im zazdrościć.Zapierniczają na zmywaku, podcierają d**y starcom, sprzątają u żydów, czy turków.To ci kariera.Polacy ponizani sa pod każdym względem.Wyjechał sam plebs W pobliżu bloków całe szumowiny powyjeżdżały, wreszcie jest spokój.Nie ma już złodziejstwa.Teraz Irlandia z nimi ma urwanie jajec.Bo to śpi na kartonach, chodzą na zupki do fundacji i taki maja dobrobyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy maja takie prace jak opisujesz gościu powyżej. :-) Ja zajmuje się zupełnie czym innym, a wyjechałam po studiach. Ale to prawda, jest ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój szwagier z rodziną od 10 lat jest w Anglii. Co jakiś czas słyszę że ma problemy z pracą. Mają 2 dzieci,mieszkanie z counsilu i benefity, szwagierka praktycznie nie pracuje ( chodzi do pracy na 3 godziny dziennie). W sumie żyją od wypłaty do wypłaty a jak im braknie na życie to rodzice z Polski im wysyłają. Ale oni mieszkają w Anglii a do Polski nigdy nie wrócą bo jest cyt."gówniana". Jechać tam i żyć na koszt państwa ja też bym umiała. I mam wrażenie że takich jak oni Polaków w Anglii jest całe mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj autorko jaka jestes pusta...naprawde i zycia nie znasz .... Jestem w uk iles lat i powiem Ci tutaj nie jest eldorado tutaj jest poprostu inaczej. Ja pracuje w zawodzie jestem inzynierem pracuje przy projektach budowlanych, ale zanim to osiegnelam tutaj przedarlam sie przez rozne prace. Zaczynalam w pubie i gary mylam, potem stalam za barem, potem trafila mi sie praca administracyjna w biurze, potem awansowalam w tym biurze, na koncu bylam pomocnikiem inzyniera, az w koncu stalam sie inzynierem i to powiem ci jestem nawet kierownikiem w chiwli obecnej. Wszystkie te prace zwiazane byly z moim ogromnym stresem - na poczatek jezyk - wyjerzdzajac z Polski myslalm z enzam biegle na miejscu okazalo sie dramatem. Ale kazda praca, kazde staranie sie o prace to byl mega stres, bo jest si eobcym jest sie z zagranicy i caly czas czlowiek nie jest pewien jezyka. Nie wiem czym zajmuje sie twoja ciotka i wujek i ile zarabiaja ale powiem Ci tak tutaj zycie tez kosztuje. A wiekszosc polakow emigrantow pracuje tutaj za przyslowiowe minium, a wszystkie prace biurowe sa minimalnie wiecej platne. Wiec uwierz mi jak twoja ciotka i wujek zarobia nawet i srednie pieniadze - czyli powiedzmy razem z 500 funtow na tydzien to to sa pieniadze ktore pozwalaja na normalne zycie - i to jest ta roznica. Tutaj zarabjajac minimum stac sie na prawie wszystko - tz na rzeczy ktore w Polsce sa mniej realne. Moze Ci sie wydac o super 500 na tydzien czyli na miesiac 2 tysiace....tak owszem - ale w zaleznosci od regionu uk, przynajmniej 1000 placi sie za wynajecie jakiegos domku (lub ewentualnie kredytu na dom). do tego dochodzi transport do i z pracy - autobusem wychodzi mniej wiecej tyle samo co wlasnym samochodem - i jest wygodniej ale do tego dochodza oplaty za ubezpiecznei - ktore nie sa male. Wiec czy jezdza autem czy autobusem - przy sredniej odleglosci do pracy wydaja na to przynajmniej z 200 funtow miesiecznie. Kolejno jedzenie - na 2 osob na tydzien - ja nie oszczedzam na jedzeniu i mieso kupuje w miesnym a nie w tesco i na jakas tam chemie do domu to kwota 100 na tydzien (liczac proszki, plyny szampony jedzenie) to jest kolejne 400. Zapewne tez ciotka i wujek wychodza gdzies na piwko od czasu do czasu a jak nie to robia imprezy w domu, do tego dochodza rachunki za prad, tv, telefon itd wiec to mas zkolejne 100 na miesiac jak nic. Wiec juz robi sie 1700 funtow. Wiadomo kupuje sie ubrania, albo zawsze cos (nowa posciel, garnek, gadzet typu tablet czy iphone), czy przyjemnosci, jak maja dzieci to tym bradziej. Moze ciotk ai wujek chodza na kregle czasem albo na silownie czy na basen wiec kolejna kasa leci. No i nalezy doliczyc bilety do polsk co jakis czas - co nie ejst tanie, oraz odlozyc jakas kase na wakacje...... Uiwerz mi toja ciotka i wujek maja fajne wygodne zycie, moga sobie pozwolic na praktycznie wiekszosc rzeczy, zyja normlane, stac ich zapewne na samochody, dom czy wakacje - ale jestem przekonana ze naprawde nie maja na koncie kokosow. Moze jakies oszczednosci typ 2-3 tysiace funtow - czyli moze jakies 10-15 tysiecy zl....... Ale to zapewne na czarna godzine gdyby stracili prace....... I powiedz teraz czy nie jest Ci wstyd? Czy oni maja nie jesc albo nie placic za prad bo ty twierdzisz ze powinni dawac Ci kase? W imie czego? Oni sa za granica z dala od rodziny w obcym kraju - za to zyja wygodnie ale bez fajerwerkow - bo wlasnie tak jest w uk. Stac sie na normlne zycie ale jak nie masz super z******tej pracy to nei odlozysz ani grosza a kasy sytrarcza ci dokladnie do wyplaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 23.12. Dokładnie. Brawo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tego tematu. Po co ludzi wsadzać do jednego worka? Generalizujesz, to tak jak powiedzieć, że w Polsce ludzie są tacy i tacy... Wszędzie ludzie są różni. Izolują się? No sorry, ale będąc 2 tysiące km od ojczyzny, trudno się nie izolować. Też jestem 'emigrantką', pieniądze wysyłam tyko mamie, która nie pracuje. A nie ciotkom, wujkom i kuzynom. Nie chwalę się co mam, ile zarabiam, bo tak tylko robią niedowartościowani nowobogaccy. Do tego co mam doszłam dzięki sobie. Może spróbuj wyjechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 23:12 również zagadzam się z Twoją wypowiedzią. Ja mam taką rodzinę której zawsze jest mało. Nie dość że człowiek im pracę poszukał, woził, utrzymywał, ubierał, zapłacił za lot, to po zarobieniu i wróceniu do PL nie było nawet pocałuj mnie w tyłek i jeszcze człowiekowi dupsko obrobią! A parę lat później żeby jakieś pieniądze wysłać albo ponownie zaprosić! Gościliśmy w taki sposób 6 osób i zawsze było "źle" . A niech sp***alają. I Ty też autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrant bumelant
Mnie się najbardziej podoba to,że nie muszę kombinować w sobotnia noc a praktycznie każde wyjście do klubu kończy się przygodnym seksem. Angielki nie kalkuluja i jak się jej podobasz to nie udaje wielkiej pani, której trzeba postawić drinka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.12. Dokładnie tak. Ja mieszkam od 9 lat, do wszystkiego doszlam ciężką pracą, a i tak wiele nie mam. Normalnie po prostu. Jak pojechalam do Polski wszyscy oczywiście wyobrażali sobie, ze mam własny dom w świetnej dzielnicy i tylko takm udaję biedna. Bo przecież złoto na ulicy leży, a Polska Chrystusem narodów, więc dzielnych Polaków witają jak bogów, żeby im drogę do sensu istnienia pokazali :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj ah,zadroscisz im.bardzo cie boli ze im sie dobrze powodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam ze tez zyje za granica,nie w Anglii .Pracuje w swoim zawodzie.Mam tytul inzyniera.Nie j***e na zmywaku jak sie wydaje tym co z Polski pisza.Tutaj mam godna wyplate,w moim zawodzie nigdy bym tyle nie zarobila w Polsce.Stac mnie na wiele.Zyje na luzie i odkladam duzo na czarna godzine.Wakacje co roku w innym wymarzonym miejscu,duzy piekny dom(splacam go ale wcale tego nie odczuwam z wyplaty),dobry samochod.....Tutaj gdzie mieszkam to nawet ze zmywaka mozesz zyc lepiej niz w Polsce.Jak sie zna jezyk i ma sie wyzsze studia uznane przez panstwo to zyjesz jak krol pracujac normalnie,bez nadgodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×