Mój ojciec to stary podły egoista który myśli tylko o sobie i mojej siostrze

Mój ojciec to całkowite przeciwieństwo mojej matki 1. Wyzywa mnie od darmozjadów 2. Wypomina mi to że się nie dokładam do rachunków 3. Wypomina mi to że nie skończyłem liceum 4. Wypomina mi to że utrzymuje mnie, moją żonę oraz syna i córkę. Moja matka to całkowite przeciwieństwo, rozumie że nie ma pracy dlatego oddaje mi wszystkie pieniądze jakie zarobi. Moja żona często przychodzi do mamy by dała jej na to czy na tamto. Ani ja ani żona nie możemy znaleźć pracy. Mój ojciec zawsze był taki że widział moje wady, natomiast nie widział i do tej pory nie widzi tego że siostra go wykorzystuje. 1. Opłacał jej studia i liceum (obydwie szkoły prywatne) 2. Utrzymuje ją i jej syna 3. A ona go doi jak tylko może 4. W dodatku nasz brat twierdzi tak jak ojciec w stosunku do siostry, że ona jest kobietą, sama z dzieckiem i jej trzeba pomóc bo kobiety to nieporadne stworzenia. Moja żona słyszała kłótnie moich rodziców. Matka chce żebym to ja został w domu a siostra się wyprowadziła, ojciec chce inaczej.

Ojciec ma racje darmozjadzie!!

Jaki darmozjadzie? szukam pracy, od czasu do czasu pracuje dorywczo, chcę wyjdź na prostą z tym że ojciec sobie zaplanował tak że ja się wyprowadzę (bo starszy brat się wyprowadził) a moja siostrzyczka przejmie cały dom a moja siostra ani razu się za mną nie wstawiła tylko wszystko bierze co ojciec jej daje. Ona do rachunków też się nie dokłada.

Albo to prowo albo nie uwierzę że ktoś może tak żyć!!!! Siostra doi tatę a TY własną matkę.....

Tylko ojciec tak mnie i brata odstawił na boczny tor, a siostrę uwielbiał od maleńkości, tylko dlatego bo z nas wszystkich miała najlepsze oceny i jedyna skończyła studia. Potrafił z wszystkiego zrobić zaletę, nawet z jej samotnego macierzyństwa, powiedział patrzcie, została sama z dzieckiem a studia skończyła (zapomniał dodać że z naszymi rodzinnymi pieniędzmi). Wypomina również to że siostra do swojego syna mówi iść pomóż dziadkowi a ja swoje dzieci izoluje od pomocy dziadkowi czy babci. Np. przy niesienie zakupów i innych takich głupich pierdół. Nawet mojej żony spytał się dlaczego nie wysłała naszych dzieci by pomogły mu poukładać książki w jego bibliotece.

nie za wasze pieniadze, ale za ICH pieniadze - rodzicow - skonczyla studia

Ty też tylko bierzesz a zrobić to sobie 2 dzieci potrafiłeś. Sistra jest sama a was jest dwoje i jesteście tak samo nieporadni jak i ona. Oboje żyjecie z pracy innych.

wez nie p*****l autorze ze pracy nie ma. gowniana praca zawsze jest typu wykladanie towaru itp. no ale sie grosze zarobi, a ty za grosze pracowac nie bedziesz to p**********z ze pracy nie ma :P