Czemu kobiety są takie słabe

ostatnio zerwałem z babą, to się popłakała i zaczęła rzucać we mnie zastawą stołową i czym miała pod ręką (byliśmy razem około 7 lat) to się wkurzyłem i walnąłem jej z plaskacza, spakowałem się i wyszedłem, obecnie załatwiam nakaz eksmisji bo ona twierdzi, że to też jej mieszkanie (kupiła jakieś tam meble i zmywarkę + inne pierdoły) a to ja dałem za mieszkanie prawie 400 tys... nie chce jej za fraki wywlekać stamtąd, żeby być wiarygodnym w sądzie... NIGDY WIĘCEJ związków, teraz oddałem się pracy i niedługo czeka mnie awans... teraz wiem jakim byłem idiotą, stały związek jest dla fra/jerów, lepiej chodzić na smaty i zarabiać dobre pieniądze a nasze kobiety to DNO

Pouzywales i w**********z, prawdziwy z ciebie man

Chyba ona pouzywała bo miała zawsze co chciała, cały czas skrzywiona i niezadowolona zawsze mało, tylko mi wymyslała co mam robić, z kim się dzisiaj spotkamy, kto do nas przyjdzie... w ogóle nie miałem czasu żeby zająć się sobą, zawsze tylko ona, gwiazdka cholerna, ale przejrzałem na oczy i stwierdzam, że to było chore, teraz ją ukarze i pójdzie mieszkac pod most bo nie ma rodziny, miarka sie przebrala

Miej trochę litości. Za ten stracony czas daj jej trochę forsy na dobry poczatek

Acha... rozumiem że DOPIERO po 7-miu latach nagle dostałeś olśnienia że byłeś kim?....Idiotą??? Ona wiecznie niezadowolona a Ty "bidulek" tyle sią "nacierpiałeś" i "walnąłeś jej z plaskacza" (jak to określiłeś). Współczuję kobietce. Taki "gentelman" z Ciebie? Kobitka widać nie taka słaba skoro rzucała czym miała pod ręką. To Ty jesteś słaby. Nie potrafisz zadowolić swojej kobiety. Gdyby było inaczej, nie miałbyś obecnego problemu. Stały związek jest dla prawdziwych i dojrzałych mężczyzn, a nie dla takich wymoczków jak Ty. Dnem jest facet który nie potrafi być mężczyzną, nie potrafi zadowolić w sprawach w łóżkowych, nie umie zadbać o swoją kobietę. Masz rację, nie wdawaj się w związki dopuki TY SAm nie dojrzesz, i do nich nie dorośniesz. Nie czuję sympatii do takich typów jak Ty, piszących w tak wredny sposób o swoich partnerkach.

Acha... rozumiem że DOPIERO po 7-miu latach nagle dostałeś olśnienia że byłeś kim?....Idiotą??? Ona wiecznie niezadowolona a Ty "bidulek" tyle sią "nacierpiałeś" i "walnąłeś jej z plaskacza" (jak to określiłeś). Współczuję kobietce. Taki "gentelman" z Ciebie? Kobitka widać nie taka słaba skoro rzucała czym miała pod ręką. To Ty jesteś słaby. Nie potrafisz zadowolić swojej kobiety. Gdyby było inaczej, nie miałbyś obecnego problemu. Stały związek jest dla prawdziwych i dojrzałych mężczyzn, a nie dla takich wymoczków jak Ty. Dnem jest facet który nie potrafi być mężczyzną, nie potrafi zadowolić w sprawach w łóżkowych, nie umie zadbać o swoją kobietę. Masz rację, nie wdawaj się w związki dopuki TY SAm nie dojrzesz, i do nich nie dorośniesz. Nie czuję sympatii do takich typów jak Ty, piszących w tak wredny sposób o swoich partnerkach.

a CZEMU tY JESTES TAKIM DUPKIEM?

a CZEMU tY JESTES TAKIM DUPKIEM?

a CZEMU tY JESTES TAKIM DUPKIEM?

W nocy to ona jęczała... To ona mnie nie zaspokajała tylko ja jej pieskowałem przez te wszystke lata... jakby jej było źle to sama by odeszła a nie ja. Seks to nie wszystko droga panno, bo ruchać to kazdy jeden glupi potrafi. Wy kobiety jesteście dnem, materialistki i dwie lewe ręce. Słabość to bezradność moja droga...

W nocy to ona jęczała... To ona mnie nie zaspokajała tylko ja jej pieskowałem przez te wszystke lata... jakby jej było źle to sama by odeszła a nie ja. Seks to nie wszystko droga panno, bo ruchać to kazdy jeden glupi potrafi. Wy kobiety jesteście dnem, materialistki i dwie lewe ręce. Słabość to bezradność moja droga...

W nocy to ona jęczała... To ona mnie nie zaspokajała tylko ja jej pieskowałem przez te wszystke lata... jakby jej było źle to sama by odeszła a nie ja. Seks to nie wszystko droga panno, bo ruchać to kazdy jeden glupi potrafi. Wy kobiety jesteście dnem, materialistki i dwie lewe ręce. Słabość to bezradność moja droga...

a to znaczy ze siedem lat dy/males i bylo cacy a nagle ci sie "wzrok naostrzyl" i przestalo byc cacy ? - nooo kurffa !