Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzisiaj skończyłam 37 lat :( nie mam faceta, dziecka...

Polecane posty

Gość gość

i bardzo mi z tym źle. Bardzo chciałabym być mamą, marze o dziecku i ogarnia mnie desperacja bo młodsza się nie robię. Nie mam kandydata na ojca, sama nie dam rady utrzymać i wychować dziecka. I choćbym nawet jutro spotkała faceta mojego życia to nie wyskocze od razu z tekstem: chce dziecko. Jestem załamana, moje szanse na macierzyństwo maleją w zastraszającym tempie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1. Najlepszego Po 2. O facecie i dziecku trzeba było myśleć 10 lat temu i co z tego wynika po 3. kota sobie kup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kces homiczka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psa kup
trenuj na sucho,kup sobie psa,efekt ten sam ,a kłopotów mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez niemam baby dziecka. Jak chcesz to zrobimy jeszcze mozesz . Tylko niepitol gupot a dawaj adres podjade pare razy ,podleje ci flaczki i bedziemy czekac co z tego wyrsnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiu2310
Ja mam 37 i też nie mam kobiety ani dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 37 i też nie mam kobiety ani dzieci ... powinienes się cieszyć facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiu2310
W sumie to się cieszę ale chciałbym wreszcie poznać jakąś mądrą dziewczynę najlepiej wolną jak ja bez dzieci ale mało takich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi oto ze dzieczyna ma problem a sama sie niezapyli cza jej pomoc jakos:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci ze wiele by sie z toba autorko zamienilo. Ja mam meza ktorego juz w ogole nie kocham ani sie z nim nie kocham . Moj maz oprocz siedzenia przy PC albo na konsoli duzo nie robi , pracy szuka tak aby nie znalezc a ma wyksztalcenie, ja tyram - dokladnieTYRAM jak tylko moge aby wszystko utrzymac ale czesto nie ma mnie calymi dniami w domu , maz przy kompie dzieci jedza co chca i robia co chca , maz ma to w d***e . Caly czas jestem wzywana do szkoly co mnie bardzo stresuje . Nie mam czasu na nic , czasami mam wrazenie ze jestem na dobrej drodze do zawalu . Mam 38 lat Zastanow sie jak masz dobrze , spokojnie zyjesz , masz czas dla siebie , pewnie mozesz isc do fryzjera do kosmetyczki , nie przysypiasz ze zmeczenia w metrze lub autobusie ( kiedys mnie okradna) nie podskakujesz na dzwiek telefonu ( znowu wychowawczyni lub natretny klient) . Masz miod zycie . Malzenstwo dzieci jest fajne na filmie. Moja babcia sp mawiala - kto ma ule ten ma miod kto ma dzieci ten ma smrod .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej powyżej z tymi ulami kopnij w zad tego dziada męża nie pierz mu, nie gotuj, rób tylko koło dzieci dzieci to nie smród, jak możesz tak mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym takiego
Faceta zostawila, co Ty masz kobieto za zycie ? Facet bezrobotny w domu i jeszcze sie niczym nie zajmuje tylko gra???dorosly facet, a w zyciu, z miejsca bym takiego zostawila i na serio, na poczatek przestan mu prac, gotowac, sprzatac, w weekendy zajmuj sie tylko dziecmi a jego miej gleboko gdzies..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz dlaczego jeszcze go nie zostawilam , bo on caly czas pracowal , zawsze byl troche dziecinny , ale jak pracowal to ja moglam mniej pracowac i zajmowalam sie wszystkim bez problemu . Poltora roku temu stracil prace bo sie firma przeniosla do kraju gdzie nikt z was nie chcial by mieszkac ale tam tania sila robocza . I z poczatku myslalam ze wezmiesie ostro z glowa do gory i znajdzie nowa prace ale oprocz wyslania kilkunastu cv bez odzewu przestal cokolwiek robic . Wzielam na siebie ogrom pracy bo myslalam ze sie ogarnie , mowilam ze szukanie pracy to ciezka praca , nie tylko sv wysylane sie liczy , prace trzeba znalezc wychodzic. Wywalczyc sobie bo wysylanie sv do firm rekrutujacych to pic na wode . Efektow jednak niet. Wlasnie jestem na etapie rozmyslania nad rozstaniem . Chyba bedzie mi lzej samej a jak dom zamienimy i bede miala male mieszkanko to bedzie mi przynajmniej latwiej ogarnac niz duzy dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Barlos ty se psychiatre zmien bo obecny wcale cie nieleczy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×