Jak to jest ,że czasem podrywaja mnie przystojni a czasem brzydcy

nie rozumiem tego? myślałam ,że raczej do konkretnych dziewczyn startuja albo tacy ,albo tacy w zaleznosci czy jest ona ladna czy nie ,a mi sie trafiają właśnie raz tacy którzy maja powodzenie u kobiet i w ogole niezle wyglądają,ale czasem też zaraywają do mnie tacy obleśni ,że szkoda gadać i co oni sobie myślą,że ich zechce? :O

jesteś tak ładna że wszystkim się podobasz - proste!

jeszcze jak ten brzydal ma duzo kasy to by było zrozumiałe bo czymś może zaimponować ,ale czasem maja odwage pochodzić i tacy zupełnie beznadziejni i nie wiem co oni sobie wyobrazają... Bez urazy bo może wyglad najwaniejszy nie jest ,ale dziwne to jest...

tylko jakiś desperat by ciebie zechciał :O

Brzydcy też może chcą mieć ładną dziewczynę, nie wzięłaś tego pod uwagę? Dlaczego niby mało atrakcyjny musi mieć mało atrakcyjną dziewczynę,nie zawsze tak jest

Do mnie podobnie :O Ogólnie to podobam się wielu facetom i czasem zdarzają się tacy ,że szkoda gadać. Ale nie zawsze na szczęścoe

co za zakochana w sobie kobieta :D ty nie potrzebujesz faceta, ty masz siebie kochana

Nie jestem zakochana w sobie ,ale zastanawiam się dlaczego tak jest? do moich ładnych koleżanek też nie raz tacy startowali. Przystojni też ,ale brzydale totalni się zdarzają , chyba maja zero samokrytycyzmu..

Bo oni też chca miec prawo do szczęścia i bycia z dziewczyną ,ktora im sie podoba . zreszta mysle ze nie maja nic do stracecenia wiec mysla sobie ze jak taka go odrzuci to nic sie wielkiego nie stanie ,a moze akurat sie uda

zwyczajnie uważam że trzeba być pustym żeby oceniać kogoś po wyglądzie

Do mnie żadni nie zagaduja.Jedne sie wszystkim podobaja a reszta nikomu.