Nie chce miec dzieci

Witajcie, jak w temacie - bron Boze nie chce tutaj wchodzic w dyskusje czy nalezy czy nie nalezy miec dzieci (malo tego uwazam ze nalezy). Nie jestem "mloda, niezalezna i zbuntowana" - mam 35 lat (od 9 lat w zwiazku), mamy pieniadze, dwa mieszkania itd. - nigdy nie chcialm miec dzieci i nadal nie chce... i to jest dla mnie smutne bo "chcialabym chciec";/ Ja sie zale, a nie przechwalam czy cos - jak myslicie skad to moze wynikac?

Czy tylko ja tam mam? Czy sa tutaj inne kobiety w takiej sytuacji, z czego to u Was moze wynikac? Nie jestem podatna na zadna propagande, mowia ze wszystkie kobiety maja instynkt macierzynski - ja nigdy nie mialam;/ Zawsze mnie ta mysl odpychala, nawet teraz kiedy widze szczesliwe matki i rodziny z malymi dziecmi na placu zabaw mysle sobie - uff, dobrze ze mnie to nie dotyczy.

nie wiem skad ale ja tez nie chce, 6 lat po slubie,kasa tez w miare.Moze to dlatego,ze nie chce sie Nam marnowac czasu,energii i pieniedzy na wychowywanie. Czasem tak mysle,ze za dobrze mi sie zyje, zeby to wszystko przerwac. Czlowiek sie przyzwyczail to beztroskiego zycia bez zmartwien i problemow moze stad niechec do dzieci bo jakby nie patrzec wszystko burza.

Nie zrozumcie mnie zle - ja sie nie czuje z tymi myslami dobrze, ale nic na to nie moge poradzic ze one we mnie sa i juz;/ Nic mnie nie wzruszaja male dzieci - nie moge powiedziec ze ich nienawidze czy cos tyle ze mnie meczy wszystko to co wiaze sie z macierzynstwem (nawet sluchanie o tym), oczywiscie mowie to z punktu widzenia posiadania dzieci a nie faktu ze kazdy dzieckiem kiedys byl ..

wykolejona jestes taki wybryk natury po co drazyc pogodz sie z tym

luti - tez mialam taki etap jak Ty. Ale u Ciebie wiadomo - chodzi Ci o styl zycia/wygode i przypuszczam ze Ci z tym dobrze. Natomaist mi jest zle z tym ze nie mam instynktu macierzysnkiego;/ a nie mam nic a nic;//

cikawa teoria z tym wybrykiem natury - nawet zgadzam sie z nia, piszesz pogodz sie z tym - ale jak? Zrocum ja nie chce przekonywac ludzi, ze tacy jak ja sa normalni, jak widzisz moj list wskazuje na to ze sie z Toba zgadzam

Instynkt albo sie ma albo nie, nie wierze ze przychodzi z czasem. Tak samo jak niektorzy czegos tam nie lubia jesc i nie da sie ich przekonac - pytam jak myslicie z czego to sie bierze - instynkt lub jego brak?

to jestes odskocznia od normy brzmi ladniej chcesz nie chcesz chcialabys chciec poprostu sama nie wiesz czego chcesz

szukam na forum dojrzalych kobiet (ok starych bo po 30-tce) ktore maja tak samo jak ja - albo matek ktore maja jakis poglad na ten temat....jelsi ktos taki sie znajdzie to bardzo prosze o opinie..

Tak na marginesie to nie jestes juz mloda. Twoja matka tez niechciala miec dzieci a jednak wpadla.

gosc - dokladnie tak jest, nie mam instynktu macierzysnkiego - fakt ze mialabym byc matka oslabia mnie - z drugiej strony skoro tyle osob tego pragnie to musi w tym cos byc - zastanawia mnie co, probowalam sama siebie przekonac do dzieci (jestem swiatopogladowo tradycjonalistka) ale pomimo moich prob oswajania tematu jedyne co mi wyslzo to ze udaje - kreuje sobie macierzynstwo a tak naprawde go nie chce...

Zycze ci zebys wpadla :D

ja wcale nie twierdze ze jestem mloda - bylam planowanym dzieckiem (i moje rodzenstwo tez) - jestem strasza corka urodzona 4 lata po slubie rodzicow - skad pomysl ze bylam wpadka?

Jestem po 30-stce I nie czuje sie staro ,nienormalna tez sie nie czuje z powodu braku instynktu macierzynskiego !

co do zyczenia wpadki dla mnie - to czasem mysle ze to jedyna droga... ale i na to nie ma szans bo ze wzgledu na moja awersje do macierzynstwa stosuje antykoncepcje od lat...

basia czy Ty nie masz innych problemow tylko zastanawianie sie nad takimi bzdetami?

gosc - mi nie chodzilo o to ze ludzie po 30-tce sa starzy tylko ze majac 35 lat na macierzysntwo wiele czasu nie zostalo...

Ok ,no ,ale nie bardzo wiem czego od Nas oczekujesz ? Ze ktos Ci powie zrob sobie dziecko bo a b I c ,a wtedy za dotknieciem magicznej rozdzki dziecka zapragniesz?

Masz po prostu c*******o faceta. Który nie rozbudził w tobie tej chęci i to tyle. Moja też tak miała, a teraz jest taka dumna, że ma wspaniałe dzieci.

Moga Cie ewentualnie matki polki z dzieckiem na reku zbluzgac ,ze jestes nieczulym wybrakowanym potworem :D

Czesciej wpadki zdarzaja sie w malrzenstwach. :).a jak wpadniesz to co zrobisz?

gosc - mi nie chodzilo o to ze ludzie po 30-tce sa starzy tylko ze majac 35 lat na macierzysntwo wiele czasu nie zostalo...

gosc - mi nie chodzilo o to ze ludzie po 30-tce sa starzy tylko ze majac 35 lat na macierzysntwo wiele czasu nie zostalo...

ale nie bardzo wiem czego od Nas oczekujesz ? x potwierdzenia, ze nie jest jedyna, ktora tak mysli kompletnie nie pojmuje takich potrzeb ale latwo sie zorientowac, ze mnostwo kobiet odczuwa komfort na mysl, ze inni "tez tak maja" :-)

w malrzenstwach x tak, szczegulnie tyh malrzenstwach elytarnych

Robta co chceta.moja chrzestna wyszla za maz jak miala 38lat a po dwoch latach byl rozwod i dzieci niema i zyje.:) a ja mam tylko dziecko i krzycza na mnie ze dlaczego jedno a nie dwa.a. autorka niema i tez jej dobrze. ;)

Zawsze szczery masz chyba racje wiec ulze autorce mam 32 lata i nie mam instynktu macierzynskiego ,prawie jak w klubie AA :D

Poczekaj jeszcze trochę, może do 40 tki ? I dopiero zacznie się jazda. O boże! Może jestem za stara, a tak bardzo bym chciała, jaką ja głupia byłam :-( tak to widzę.

Ja też nigdy nie lubiłam dzieci, nie rozczulały mnie ani nie wzruszały, nie lubię o nich mówić, ale swoje bym chciała mieć chociażby to jedno. Na razie mamy po 29 lat, myślę że jeszcze z rok i pomyślimy o dziecku, ale tak jak mówię nie jestem typem "zaglądacza do wózków" i nigdy już pewnie nie będę. Nawet się czasami zastanawiam jak to będzie jak już będę mieć to dziecko czy dzieci, jak ja zniosę inne mamuśki które będą cały czas chciały rozmawiać o dzieciach właśnie :O