Kto pracuje 10h dziennie? trzymacie się jakoś? bo ja już odpadam

Kto pracuje 10h dziennie? trzymacie się jakoś? bo ja już odpadam

To zależy jak pracujesz. Mój szwagier pracuje w pogotowiu na dwunastki i w niektóry dzień nigdzie nawet nie wyjadą, a raz na pół roku zdarza się urwanie głowy, ale na ogół wybyczy się w tej robocie jak mało kto.

Ja pracuję po 12 godzin na dwie zmiany i żyję

a ile zarobi? ja kierownik firmy tyle spraw do pozałatwiania

poki co 9 godzin dziennie + 7 w soboty, za tydzien moj kumpel z pracy wyjezdza do Brazylii na miesiac i bede pracowala 10,5 h tygodniowo + 7 w soboty, a no i w poniedzialek bede otwierac o 5tej rano ale za to o 12 wychodze do domu, inaczej chyba bym padla ze zmeczenia - c*****o, ale nie ma kto zostac a ja sobie dorobie nadgodzinami

Lady a jaki to sklep?

a jakie macie zarobki? w soboty pracujecie?

Lady ile zarobisz i co sprzedajesz?

no nikt się nie pochwali ile kasy przerobi? a dlaczego zgodziliscie sie po 10 h robić codziennie?

to taki bar, kawiarnia, restauracja - wszystko w jednym ja zajmuje sie wszystkim, od papierkow po sprzatanie, gotowanie, obsluge klientow, robie drinki, obiady, kolacje, obok mam sklepik z gazetami, papierosami, totoloto i euromilionami - tam tez buszuje jak ten ktory tam siedzi wybywa np na zakupy co mu zajmuje jakies 2 godziny, wiec pozniej latam z jednego konca do drugiego, czasem jest naprawde ciezko, bo mamy full ludzi Bar otwarty jest 24 godziny na dobe pracujemy na 3 zmiany, stale

ja zarabiam 650 euro na czysto, czyli srednia krajowa

650 euro? W jakim kraju taki wyzysk?

a reszta co ty wypisuje ile ma miesiecznie? ja pracuje 10h dziennie, 7 w sobotę i zarabiam 2400zł a mam roboty w *********

Portugalia

chyba chciała napisać 6500 euro

Ja pracuję 8 godzin dziennie i się ledwo trzymam. 8 godz. dziennie to za długo.

nie, 650 powaznie..

240 godzin miesiecznie + soboty 28 za 2400zł ?? co wy na to?

ja rozumiem, ze nie musisz za ta kase sie utrzymywac, bo masz meza, ale nie powinas godzic sie na taka stawke. Myslisz, ze Portugalka by za tyle poszla do pracy?

tam jest kryzys :(

czlowieku, tutaj ludzie pracuja za minimum - 485 euro - wiekszosc tyle placi ja zarabiam na czysto do reki 650 wiec nie jest zle, nie mowie ze sie zgadzam, bo do sadu pracy juz petycje napisalam ;) ale to dlatego ze szef mnie w*****a i placi kiedy chce, nigdy na czas, mam umowe a ten nie chce mi wyplacic np drugiej stawki za swieta, dni wolne od pracy itp mimo ze jak byk mam napisane ze mi sie nalezy, no i tez pisze jak byk ze pracuje 40 godzin godzin tygodniowo a nie 52 - nie martw sie kolo d**y juz mu narobilam, teraz czekam az inspekcja przyjedzie lubie ta prace i troche mi szkoda ze wyszlo jak wyszlo, ale sobie niepozwole by jakis ciec ( pedal ) zabieral mi to co moje Pracuje tam rok, wywalic mnie nie wywali - sam wolalby bym sama odeszla ale troche rozumu jeszcze mam i mimo ze mnie w*****a to jakos sie trzymam. Zadarl nie z tym kim powinien

i to jak tacy ciecie placa to wlasnie wina tych portugalczykow bo siedza z zamknieta geba, sama pracowalam tam przez pierwsze 2 miesiace bez umowy, bo mi jej dac nie chcieli ( nikomu nie dali ) wiec byl cynk, inspekcja pracy, rozmowa ze mna, dostali mandat i umowe ze mna podpisali, najpierw na 4 miesiace, pozniej na rok Oczywiscie nasluchalam sie ze to moja wina, ze mialam powiedziec ze tam nie pracuje, ze jestem jakas tam kuzynka i tylko pomagam od czasu do czasu - a ch*j, prawde powiedzialam i wygralam na tym