studia, pomóżcie

Witam, w tym roku pisze maturę, w sumie to jestem na półmetku i pytanie dotyczy nieszczęsnych studiów na które się wybieram. A mianowicie, od dłuższego czasu jestem zdecydowana na studiowanie na Politechnice Śląskiej w Katowicach, kierunek inżynieria materiałowa bądź zarządzanie i inżynieria produkcji, dokładnie nie wiem co wybrać. Jednak ostatnio, po pewnym przeżyciu, po którym bliżej poznałam pracę w policji, wiele szukałam w internecie na temat tego zawodu. Wpadłam na pomysł aby to połączyć, bo w końcu teraz jeden papierek nie wystarcza. Chce studiować dziennie na politechnice a po roku zabrać się za bezpieczeństwo wewnętrzne zaocznie. Czy ma to wg sens i czy dam sobie radę? 7 dni w tygodniu bedę spędzała na studiach. Odnośnie policji, zastanawiam się nad detektywistyką oraz bezpieczeństwem i porządkiem publicznym. Która specjalność lepsza? Być może ktoś z Was jest na jednym z tych kierunków i chce się podzielić swoimi odczuciami. Z góry dziękuję za poświęcony czas?

Chcesz być policjantka to nie zabieraj innym miejsca na studiach, bo ktoś inny wykorzysta swój dyplom a ty nie. Szkoda publicznych pieniędzy dla ludzi którzy nie wiedza czego chcą. Chcialabys być piękna i mądra ale tak się nie da

akurat studia zaoczne są płatne, więc tylko na mnie zyskają. Poszłabym tylko na bezpieczeństo wewnętrzne, ale na stacjonarnych też się płaci, więc wole wziąć je zaocznie i mieć coś jeszcze. A tak wg kto komu zabrania się uczyć. Mogę mieć 5 dyplomów

Wiem, Polak wszystko może, nawet zrobi 5 dyplomów, tylko ze czterech nie wykorzystasz, wiec powinnas zwrócić kasę za nie. Mam nadzieje ze się to zmieni , bo to jest zlodziejstwo.

Na pewno będzie Ci ciężko. Licz się też z kosztami, bo małe szanse masz w takim układzie na jakiekolwiek dorabianie. Twoją rodzinę stać na utrzymanie Cię przez te 5 lat? To raz. A dwa, w ogóle studiowanie dwóch kierunków i nauka wielu rzeczy to dobry i godny poparcia pomysł, ale nie podejmuj decyzji pochopnie. Postudiuj rok swój pierwszy, priorytetowy kierunek, a potem rozważ to jeszcze bo wiele rzeczy może się wydarzyć. Może się okaże, że nawet z jednym sobie nie radzisz, albo ta inżynieria materiałowa kompletnie ci się nie podoba. Po drugie praca w policji jak i w całej budżetówce ma szereg wad: po pierwsze ścisłe i często zmieniające się formalne zasady przyjęć, po drugie znajomości jakie grają dużą rolę w tym sektorze. Jesteś pewna, że studia z zakresu bezpieczeństwa narodowego dadzą Ci szansę pracy w policji w przyszłości? Przejrzyj sobie (na stronach policji) ogłoszenia o konkursach na stanowiska: czego tam wymagają.

Nie mam nic do swojej urody, a tym bardziej do nauki. Przykro mi, że tak oceniasz innych. To, że ktoś jest ładny, nie znaczy że cały swój czas poświęca na kosmetyczki, solarium itd.

odpuść sobie tą politechnikę i idx od razu do policji. i w ogóle nie bierz nawet pod uwagę katowic, studiowałam tam, teraz na szczęście już tam nie mieszkam, to najbrzydsze miasto w całej Polsce, w ogóle cały śląsk jest beznadziejny i brzydki, szary, a jacy tam ludzie fałszywi mieszkają to masakra, każdy ślązak jest dwulicowy i fałszywy, to czyste surwysyny. uśmiecha sie a za plecami cie obgada i snują intrygi, nigdy nigdzie nie poznałam tylu podłych ludzi co na śląsku w katowicach, a już największe k***y to z częstochowy

Potem mamy jakich wsiokow z pięcioma magistrami. I tak zostaniesz kura domowa i będziesz rodzic bachory. Studia powinny być płatne, nie mialabys dylematu

bachor to ty jesteś debilu, dziecko listonosza?

Domyślam się, że będzie ciężko, dlatego chcę pierwszy rok poświęcić jednemu kierunkowi, a potem ocenie, czy stać mnie na więcej. Generalnie do policji można iść po liceum, ale lepiej ma osoba która ma wykształcenie wyższe. Na jeszcze dogodniejszej pozycji są kandydaci po studiach z policją związane. Myślę, że sam licencjat w zupełności wystarczy :) Co do kosztów, myślę, że sobie poradzę, teraz ide do pracy, zarobie na pierwszy rok, a w dwóch pomogą mi rodzice.

Idź lep pierogi. I tak nie skonczysz żadnych studiów.

a i na śląsku wszystkich wyzywaja od wsioków, to u nich norma, otwarcie mówią o reszcie Polski ( nie ślaśku) POLSKA B ! czaicie to, a sami mają język jak najgorsze wsióry, byłam parę razy na wsi i nie ma tam tyle buractwa i każdy się wysławia poprawną polszczyzną a nie "poszła" do kina zamiast "poszłam" do kina, wieśniaki jakich mało, nie idźcie tam jeśli nie chciecie mieć do czynienia z wieśniakami z polski A ich zdaniem

STUDIA POWINNY BYC PLATNE. Dziecko nawet nie masz pojęcia o swoich zainteresowaniach. Tu policja ,tu materiałoznawstwo. Widać ze nie czym się nie interesujesz i g***o wiesz o tym co chcesz studiowac

Studia dzienne są bezpłatne, więc kto mi broni dodatkowo zapłacić za zaoczne, kto mówi że przez 20 lat bede studiowała za darmo i dostane 4 dyplomy. Chce się zabezpieczyć na przyszłość

Myślisz ze dyplom cie uratuje?. Po co chcesz studiować i marnowac publiczne, nasze pieniądze jak nawet nie jesteś w 100 procentach pewna ze tego chcesz?

Studia zaoczne są płatne i to ze sporą marżą, więc dyskusja o tym, co ona zrobi z dyplomem jest pakowaniem się w nieswoje sprawy. Jej sprawa skąd weźmie pieniądze i jej sprawa jak je wydaje. Podatnik płaci za jedne studia dzienne i to tylko do limitu punktów.

jak dla mnie możesz miec i 10 dyplomów a jeśli nie masz jednego konkretnego celu to nic nie uratuje cie przed bezrobociem

Taka życzliwość zewsząd bije :O Żałuję, że zapytałam

Jestem na profilu politechnicznym, więc od dawna z tym wiązałam przyszłość, to, że coś mi się teraz spodobało, bo bliżej poznałam zawód, nie znaczy, że nie mogę tego również spróbować. Wcześniej również myślałam o tym aby połączyć 2 kierunki i miał to być AWF gdyż sport jest częścią mojego życia. Nie chce mieć 10 kierunków które opierają się na jednym, chce poszerzać swoją wiedzę

A czego się spodziewalas, ze ktoś ci powie co cie interesuje? To ty musisz wiedzieć czego chcesz. Co z tego ze dasz rade. Polak zawsze da rade, nawet wścisnie tonę ogórków do jednej beczki

Znam swoje zainteresowania i nikogo o nie nie pytam. Chciałam się czegokolwiek dowiedzieć o tych dwóch zawodach i wiem tylko tyle, że Polacy są zawistni, zazdrośni i chcieliby dużo mieć nic nie robiąc

Nie ma nic gorszego jak świadomość ,ze ukonczylas studia które w ogóle cie nie interesują i po których nie ka pracy. Poczytaj najpierw prognozy zatrudnienia po danym kierunku. Po potem będziesz sobie plula w brodę ,ze zmarnowalas 5 lat a pracy nie ma żadnej dla ludzi z twoim wyksztalceniem. Może faktycznie postudiuj rok i podejmij decyzje.

Inżynierowie są teraz potrzebni, szczególnie budowlani jednak nikt nie wie co będzie za 5 lat. Codziennie czytam o tych zawodach. Praca w policji jest zawsze i zawsze będzie. Nie biorę tych kierunków dla kasy, tylko dlatego że mnie interesują, w innym wypadku mogłabym wziąć ekonomie która jest mega nudna i po której nic nie ma.

Politechnika slaska jest w Gliwicach wydz zarzadzania w Zabrzu. W Glieicach jest tez wyzsza szkola bezpieczenstwa panstwowego z Poznania maja detektywistyke. Ale Politechnika to nie jest bulka z maslem, to jest trudna uczeln7s, matemstyka cie wykosi.

Akurat kobiety po budownictwie cegły noszą. Jeśli cie interesuje ścisły kierunek, wybierz lekki, w którym jest dużo kobiet, bo naprawdę nie wygrasz z facetami.

Wydział jest w Katowicach również. Akurat w ostatnim czasie jest dużo akcji "kobiety na politechniki" i wcale nie chodzi o noszenie cegieł.

Czy praca w policji zawsze będzie to kwestia do dyskusji :). Wystarczy jedna ustawa odbierająca np. przywileje emerytalne i zastój w zatrudnieniach może potrwać nawet parę lat. To samo dotyczy praktycznie każdej branży i każdego "przyszłościowego" kierunku. Dlatego nie słuchaj głupot, że sama sobie jesteś winna, bo nie ma możliwości, żeby dziewiętnastolatek po maturze przewidział, co przyniesie mu dobry zarobek i do tego satysfakcję zawodową, zawsze musisz się liczyć z ryzykiem.

i wiem że łatwo jest sie dostać, a gorzej utrzymać. Z matematyką myśle że problemu by nie było, gdyż mam ten przedmiot rozszerzony.

Wiem, że w ciągu 5 lat wszystko się może zmienić, dlatego chce mieć to zabezpieczenie na przyszłość. McDonald to mało przyszłościowa branża

Mnie policja wydaje się słabym zabezpieczeniem "na zapas". Powiedzmy że po studiach pracujesz 10 lat jako inżynier. W wieku ok. 35 lat tracisz pracę bo coś tam się zmieniło w branży. Czy dyplom bezpieczeństwa wewnętrznego i 0 doświadczenia w zawodzie i "firmie" opierającej się głównie na awansach wewnętrznych może dać Ci szansę na pracę w policji zamiast w McDonaldzie? Podejrzewam, że raczej nie, ale nie znaczy, że musi tak być.