Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

smutna

Polecane posty

Gość gość

Nie chcę gotowego rozwiązania, chcę poprostu porozmawiać bo mi ciężko nie mam z kim :-( wiem że inni mają gorzej ale ja się mecze. . . Mam męża i dwoje dzieci, mieszkamy na wynajem i do tego z mamą. Moim największym marzeniem jest mieć własne mieszkanie, nawet w bloku, małe ale własne i bez mamy bo ciężko jest, już nie chodzi o to że wynajem ale o to że mama jest ciężka wtrąca się do wszystkiego no wogóle masakra, już nie mam siły. Mój mąż pracuje, ja nie mam możliwości, nie zarabia mało ale za mało na kredyt, szuka pracy za granicą ale ciężko coś znaleźć a ja już mam dość. . . Czuje że wpadam w depresje, tak jak pisałam nie chcę gotowego rozwiązania potrzebuje porozmawiać nie krytyki bo wiem że na tym forum różnie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze mieszkanie z tbs. potrzeba tylko wplacic koszty partycypacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anne from Green Gables
podam ci przepis Towarzysza Glika wydrzyj morde, to czasami jedyny sposob by nie zwariowac :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami wydrę mordę ale co z tego, ech mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to jest tbs? Pierwsze słysze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
towarzystwo budownicta spolecznego. buduja nowe bloki i moznasie starac. ale nigdy to mieszkanie bnie bedzie twoje. tylko npodnajmujesz. placisz tylko koszty budowy ok.30%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tbs to nie jest tylko na śląsku ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszedzie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszedzie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha no u nas tego nie ma ani u nas w miasteczku ani w okolicznych. I co jak się zapłaci koszty budowy to można tam mieszkać całe życie? Ale pewnie trzeba płacić coś za wynajem jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas nie ma, nawet bloków nie stawiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde to faktycznie patowa sytuacja. A mam pytanie czemu nie mozesz isc do pracy? Skroro mieszkacie z mama to chyba nawet wygodniej poprosic mame o to zeby pomogla Ci z dziecmi a ty mozesz isc do pracy. A jak bedziecie oboje pracowac to i latwiej bedzie o kredyt. A tak naprawde to kto wynajmuje to meiszkanie wy czy mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie wynajmujemy wspólnie, i my mamy prawo i mama. Mieszkamy od 10 lat. Mama nie pomoże przy dzieciach bo jeszcze pracuje a opiekunki nie wezmę bo jak mama przychodzi do domu a ja jestem w pracy ( ja na 2zmiany mama na jedna , jestem na wychowawczym ) to mama poucza opiekunki no i już 3mi uciekły :-( jak byśmy byli na swoim to i do pracy prędzej bym poszła bo wtedy właśnie opiekunka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dzieci nie słuchają bo babcia się wtrąca a opiekunka w takich warunkach pracować nie chcę, mamy wspólną kuchnię więc dla opiekunki też problem :-( nie da się przerobić żeby były 2kuchnię, zresztą to wynajmowane więc przerabiać nie można. Męża mam tylko na weekendy , pracuje w polsce ale 300km od domu bo u nas praca to tylko za najniższą. Zarabia 4000 ale mamy sporo opłat no jednym słowem na kredyt mało. Po opłatach i paliwie oraz życie męża zostaje połowa, dlatego mąż szuka za granicą by jakiś większy grosz nie koniecznie kokosy ale żeby na kredyt starczyło i żeby żyć było można. Ale naprawdę ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JEDYNY sposób to wynająć nawet coś w mniejszym standardzie ale TYLKO ty, mąż i dzieci. Mama niech sobie radzi sama. To naprawdę jedyna metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie obawiam się że to jedyna metoda :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, musisz zdecydować, co jest dla Ciebie najważniejsze - twoje dzieci i mąż czy mama. Uwierz mi, ja przechodziłam taką sytuację, miałam nawet jeszcze trudniej, bo nie chodziło o moją mamę ale o teściową :P Powiem Ci jedno, gdybyśmy dalej razem mieszkali, to bylibyśmy z mężem po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde babo to masz gotowe rozwiazanie... Skoro maz pracuje 300km dalej i w domu jest na weekendy to wnioskuje z emusi tam tez placic za mieszkanie. Szukaj pracy tam gdzie maz pracuje. Skroro to wieksza miejscowosc to moz ei o prace latwiej. Powysylaj cv itd i zobaczysz a noz widelec cos sie trafi. A jak trafi ci sie praca tam gdzie maz to sie tam przeprowadz i tyle. Jak oboje bedziecie mieszkac i zarabiac w tym samym miejscu to i koszty sie obizna, a i dzieci beda ojca widywaly czesciej. I sie od mamy wyprowadzicie. Wyjazd za granice to nie jest rozwiazanie - za granica nie ma kokosow, tz zyje sie lepiej i wygodniej to fakt ale uwierz mi ze nie odlozcie kasy - to nie te czasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie płaci za mieszkanie, mieszka w wynajmowanych przez właściciela firmy w której pracuje. W jednym mieszkaniu mieszka 15pracowników. Tak pracuje W dużym mieście i myśleliśmy by tam wynająć i tam się przeprowadzić ale mąż już tam pracuje 6lat ale robota nie pewna bo umowa taka jakby jej nie było. Jak pracy nie ma to pracownik z dnia na dzień wylatuje, a tam mieszkanie wynająć to 1200 trzeba mieć a dzieci moje chodzą już do szkoły więc nie moge bez przerwy zmieniać miejsca zamieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My nie chcemy razem wyjeżdżać za granicę tylko mąż szuka pracy tam, byłby w delegacji to może by się coś odłożyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gwarantuje Ci ze za granica nic sie nie odlozy. Czytaj autorko to co do ciebie pisze. Szukaj pracy najpierw a jak znajdziesz prace tam gdzie maz to dopiero sie przeprowadzcie. Sama piszesz ze u was w rejonie to praca za minium to moze poprostu tam si eprzeniscie. Jak maz straci prace tam to chyba bardziej prawdopodobne jest ze wlasni etam znajdzie kolejna prace nic u was. No i jak juz znajdziesz tam prace to sa takie kredyty doplaty dla mlodych ludzi - to sie nazwya rodzina na swoim czy jakos tak. I wtedy dostaje si epomoc przy placeniu kredytu. Alternatywnie skoro maz pracuje w duzym miejscie i tam wynajem jest drozszy. To upatrz sobie jakie stakie mniejsze miasteczko kolo tego duzego skad latwo mozna dojechac do tego duzego i tam szukuaj pracy. Jak sie trafi w tym malym miasteczku praca to spoko a jak w duzym to tez mozesz dojechac, a koszty wynajmu w malym miasteczku (tak oddalonym o nie wiem 20 km czy tez 10 sa duzo nizsze) Moze cos tak pokombinujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja muszę mieć pracę na miejscu tzn tam gdzie mieszkam nie mam prawa jazdy . . ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ludzie sie przeprowadzaja i dzieci zmienija szkole to normalne - to nie jest nic nadzwyczajnego. Moi rodzice jak ja bylam mala i bylam w podstawowce tez przeprowadzili sie za praca i to 700km dalej. Najpierw tata znalazl prace i wyjechal, potem mam na odleglosc szukala pracy a jak ja znalazla to odczekalismy jak ja skoncze rok szkolny i sie wyprowadzilismy.. No coz po roku moja mam stwierdzila z ebardzo teskni za swoimi stronami zreszta praca nie byla taka rewelacyjna jak sie zapowiadalo. Wiec zaczeli szukac spowrotem w rodzinnej miejscowosci i znalezli. Wiec za rok wrocilismy. Powiem szczerze jak dla mnie nie mialo to znaczeni abo bylam caly czas z rodzicami. Bylam wtedy w 4 klasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jakby nie patrzył muszę coś zrobić ze swoim życiem bo tak dłużej być nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko prawo jazdy zawsz emozna zrobic to po pierwsze. Po drugie w malych miasteczkach niedaleko duzych istenije super komunikacja sa tz busy ktorymi szybko sie dojerzdza i kosztuja malo kasy. Sa autobusy podmiejskie. A zreszta pomysl mieszkania troche dalej praktykuje duzo osob i nawet na gumtree mozesz znalesc ogloszenia albo w lokalnej prasie ze ktos jedzie na ta i na ta do pracy i chetnie zabierze kogos (wtedy koszty sa jeszcz enizsze jak sie z kims dzielisz) Przyklad ja mieszkam w miescie oddalonym o 30km od jednego wielkiego miasta, i od drugiego jakies 40 km. Prace mozna znalesc i w jednym miescie i w drugim. U mnie w miescie sa szkoly przedszkola tez na upartego zmona znalesc jakas prace (miasteczko ma mniej wiecej 40 tysiecy mieszkancow) Busy kosztuja po 5 zl w jedna stone do obu miast. A wynajem 3 pokojowego meiszkania np kolo szkoly to koszt powiedzmy 500zl plus oplaty typu czynsz..A czynsz i tak sie placi .. wiec to jest kwestia 500zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500zł? To gdzie ty mieszkasz? U nas małe miasteczko zad***e pracy brak a wynajem min. 600zł, blok 1000 plus opłaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skad to parcie na wlasne mieszkanie? chcesz sie zadluzac na 25 lat jak teraz masz ciezko? po co ? ludzie na calym swiecie mieszkaja w wynajmowanych mieszkaniach i jest to calkowicie normalne korzystaj z zycia,nie zasmiecaj glowy problemami tego typu,bez wlasnego M tez mozesz byc szczeliwa baa nawet spokojniejsza bez obciazania wysokim kredytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może jest coś w tym. Mi wynajem ogólnie nie przeszkadza tylko ta sytuacja że z mamą muszę mieszkać. Tutaj gdzie mieszkamy możemy mieszkać do końca życia i nie drogo a wynająć gdzieś indziej to koszt dosyć spory i umowa na rok i nigdy nie wiadomo kiedy do widzenia a nie uśmiecha mi się co rok dwa szukać z dziećmi nowego lokum . Gdyby nie to że mieszkamy z mamą byłoby fajnie, nie za drogo i możliwość mieszkania do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem że może macie rację ale ja lubię te miasteczko tych ludzi, mam tu mnóstwo przyjaciół i znajomych, dzieci szkole blisko i super znajomych, nie wyobrażam sobie mieszkać w innym mieście no ale czasami tak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to mama niech sobie coś innego wynajmie, co to za osoba, samodzielna, pracująca? Jeśli tak, to po cholerę siedzi córce i jej rodzinie na głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×