Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość quopot

wczoraj uslyszalam jak moj maz mowi do swojej matki ze jestem chora psychicznie

Polecane posty

Gość quopot
a tego ze dziecko jest zadbane, porzadnie ubrane najedzone tez nie widzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to idąc tym tokiem myślenia możesz sobie sama zarobić na swoje potrzeby. Siedzisz w domu -nie robisz nic bo równouprawnienie i jeszcze się dziwisz że facet nie jest zachwycony? To musi być prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze myśli że związek frazeologiczny 'domowe ognisko' oznacza ze w domu jest ciepło hahahahahaah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale na te 'swoje przyjemności' nie zarabia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quopot
no wlasnie dziekuje za wsparcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wsparcie w nic nierobieniu? A nie wybacz coś robi -dba o siebie. Brzmi to jak z wierszyka o leniu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quopot
dbam o siebie, o dziecko, o dom... to malo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na czym polega dbanie o dziecko? Że je do przedszkola zaprowadzisz i ubierzesz/umyjesz? A dbanie o dom polega na włączeniu pieca (wow cóż za wysiłek), obiad i sprzątanie to sprawa męża. No faktycznie w takiej sytuacji należy ci się nagroda i pochwała za ciężką pracę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quopot
dziecko jest w przedszkolu od 8 do 13 a maz pracuje od 7 do 15...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne że równouprawnienie, ale to polega na tym że albo obydwie osoby pracują i po równo zajmują sie domem, albo jedna pracuje i zarabia a druga pracuje w domu tzn. sprząta i gotuje w tygodnia ewentualnie partner pracujący poza domem gotuje jeden dzień w weekend. Jak byś pracował to byś wiedziała że po powrocie do domu jesteś na tye zmęczona że nie masz ochoty gotować wiedząc że druga osoba siedzi cały dzień w domu. Jestem kobieta i na miekscu Twojego męża wypuerniczyła bym cię z domu po góra pół roku. On się czuje wykorzystywany przez ciebie i wcale mnie to nie dziwi. Pomyśl gdybyś ty pracowała a on siedział by w domu całymi dniami i jeszcze po powrocie nie miałabyś obiadu bo jemu się nie chciało ugotować?? Też byś się wkurzała. Poza tym nie rozumiem dlaczego nie pracujesz skoro dziecko chodzi do przedszkola?? Jesteś leniem i żaden facet tego nie zniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quopot
nie napisalam ze obiad i sprzatanie to sprawa meza... ja gotuje ale nie codziennie i sprzatam na biezaco ale czasem nie mam czaus lub ochoty to wtedy moze chyba maz cos zrobic? ma dwie rece...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tematu, jesteś typową lalunią. Skoro dziecko chodzi to przedszkola, to masz furę wolnego czasu. Ugotowanie obiadu to ok 1,5h. Czasem mniej. Sprzątnięcie domu podobnie. A co z resztą czasu? Jeśli cały dzień spędzasz codziennie z koleżankami, u kosmetyczki, fryzjera, czy fitnesie to jesteś chora psychicznie i masz walnięte koleżanki. Ja np. z moimi koleżankami widuję się rzadko, bo pracują. A ty i twoje koleżaneczki tylko z rozrywek korzystacie. A o prawdziwym życiu zapomniałyście i o tym co jest ważne. TWÓJ MĄŻ MA RACJĘ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem autorka może o siebie dbać, owszem, nawet jest to wskazane i też ma do tego prawo, ale niech sobie ustali kolejność jakąś i przemyśli dlaczego siedzi w domu? a no dlatego, już uogólniając, że zajmuje się domem i dziećmi i jakby w zamian za to mąż daje jej część pieniędzy, więc najpierw powinna wypełnić swoje obowiązki w domu a dopiero potem z tego co zostanie może sobie wydać na siebie (piszę zarówno i pieniądzach jak i o czasie poświęconym na to dbanie o ciepło domowego ogniska), owszem, nie jest kobiety obowiązkiem gotowanie, sprzątanie itp., ale jest to raczej głównym zajęciem osoby, która decyduje się zostać w domu i to właśnie tym domem się zajmować zamiast pracy zawodowej (obojętnie czy to kobieta czy mężczyzna), takie jest moje skromne zdanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to skoro mąż może zająć się domem to może gwoli sprawiedliwości ty idź do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łał - czyli 3 godziny 'zajmujesz' się dzieckiem sama - szacun. Zajmujesz czyli dajesz jeść bo zje sam przedszkolak, pilnujesz żeby się ubrał i zaprowadzasz do placówki - co za wysiłek ;p. Śmieszna jesteś.. Nic nie robisz. NIC oprócz dbania o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O meza tez moglabys zadbac... Ja nie moge znalezc pracy, ale wstyd mi by bylo gdybym brala pieniadze narzeczonego, bo mam takie widzimisie. I mimo, ze sam mi proponuje to nigdy ich nie wzielam. Obiady gotuje codziennie, czesto robie desery, sprzatanie nalezy do mnie - to wszystko dlatego, ze wiem jak on ciezko pracuje. Jestes leniem i pasozytem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quopot
mezowie moich kolezanek nie maja takich problemow a bynajmniej ja o tym nie wiem bo zadna nic mi nie mowila na ten temat... a one maja czas na o wiele wiecej niz ja, bo maja np gosposie albo pania sprzatajaca ktora im dom ogarnie i ugotuje jeszcze... i wiele z nich mi mowi ze mnie podziwiaja ze ja sama daje rade bez niczyjej pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quopot
a myslicie ze jak maz rano wstaje to pomysli o mnie albo o dziecku? on wstaje zrobi sobie sniadanie i wychodzi nie pomysli o tym zeby dziecku zrobic sniadanie albo zonie... tylko o sobie mysli... ja musze rano wstac szybko dziecko ubrac, umyc, zrobic sniadanie, zaprowadzic do przedszkola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buahaha no godne podziwu naprawdę!! Zażądaj zatrudnienia gosposi plus niani na te 3godz. do dziecka. Tyle że mąż zażąda pewnie rozwodu. Wiem, że to prowo ale rozwala mnie fakt iż są takie osoby w rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te twoje koleżanki to chyba typ laleczek, które wyszły za mąż za bogatego i muszą tylko ładnie wyglądać i pachnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quopot
to sa normalne kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"normalne" czyli takie jak ty autorko, według ciebie, tak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quopot
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naoglądała się dynastii i mody na sukces i teraz ma nie wiadomo jakie wyobrażenie o życiu. MASAKRA. Ta dyskusja nie ma sensu. KOBIETA-PUSTAK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień męża na bogatego bo obecnego nie stać na ciebie i nie jest ciebie wart. To kpina abyś tak musiała się męczyć, jest bezwartościowy skoro nie potrafi zapewnić ci odpowiedniego standardu życia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marne prowo, tak głupim i organicznym kobieta być nie może :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewniam cię że są takie osoby. 'Oj są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie zabawne to prowo, że też dajecie się wkręcać i pryz okazji tak nakręcać. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszcie co uważacie o kobiecie nie pracującej zawodowo. ma 3 dzieci, karmila piersią po 2 lata kazde dziecko, gotuje codziennie obiad i często jeszcze kolacje na cieplo ( lubi gotowac i robi to dobrze), sprząta codziennie w domu 200m, nie chodzi do fryzjera i kosmetyczki (bo nie musi i nie lubi) z koolezankami spotyka się na kawie w swoim domu, nigdzie sama nie chodzi, ma silownie w piwnicy, to tam cwiczy, lubi spedzac czas z dziecmi, jezdzic z nimi rowerem, w niedziele cala rodzina jeździ do restauracji, często kupuje ubrania i buty dla siebie, dzieci i meza, maz ma firme i dobrze zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykład powyżej - przegięcie w drugą stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×