Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość quopot

wczoraj uslyszalam jak moj maz mowi do swojej matki ze jestem chora psychicznie

Polecane posty

Gość gość
Wchodzac na ten temat to myslalam ze maz tyran ze bije zone bo zupa za slona...a tu krolewna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok on pracuje na nasze utrzymanie ale ja sie zajmuje domem a obiadu gotowanie to nie jest moj obowiazek rownie dobrze on moze sobie ugotowac przeciez ma dwie rece x Akurat tutaj autorko się mylisz. On może sobie ten obiad nałożyć, ale ty go powinnaś przygotować. Kanapkę sobie też sam zrobi, ale obiad niestety ty. Gotowanie obiadu to również należy do "zajmowania się domem. Sorry, ale sobie i dziecku posiłek przygotujesz, to mężowi też możesz. Kiedy pójdziesz do pracy, to wtedy musicie się obowiązkami domowymi podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On może sobie ten obiad nałożyć? O k***a ciężkie wy macie życie jak to czytam. Nie dziwię się że kobiety dostają w d**e, że mniej zarabiają, że są dyskryminowane wy same tego chcecie!! Ale w sumie nie jest mi was żal, macie to na co zapracowalyscie. Przerażające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czytałaś caly temat czy końcówkę tylko? Autorka nie pracuje, dziecko w przedszkolu, a ona się chwali, że dba o ciepło domowego ogniska nie robiąc mężowi obiadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co w ogole dyskutujecie, to prowo - takich idiotek swiat nie sieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewniam że czytałam cały temat. A musi gotować? Mimo że jest w domu? Ja np pracuje w domu ale zajmuje mi to ułamek czasu. Nie lubię gotować, nie umiem, nie znoszę i albo mój mąż wróci z pracy i ugotuje albo zamawia coś. Jej dziecko jest w przedszkolu to bardzo dobrze dla dziecka. Kontakt z innymi dziećmi to ważny etap rozwoju i nie widzę powodu dla którego dzieciak musi zostać w domu bo ona nie pracuje.Nie widzę też nic z tym złego ze nie chce zostać typowa nudna i zaniedbana kura domowa bo wyjść z tego stanu jest bardzo trudno. Wy już same nie wiecie co myśleć. Dbasz o siebie źle, nie dbasz tez fatalnie bo przecież mąż chce mieć zadbana kobietę w domu bo inaczej za chwile są komenty ze znajdzie sobie inną skoro w domu ma brudasa. Same juz się zgubilyscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowo - normalna kobieta nie twierdzi z jednej strony, ze dba o domowe ognisko, a za 5 minut pisze, ze jesli nie gotuje, to jedzenie zamawia tylko dla siebie i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co wy z tym domowym ogniskiem. Masakra jakaś.A faceta obowiązkiem jest tylko praca? Jak juz pracuje to już nic więcej nie musi? Co za brednie. Rączki oberwalo? Same takim myśleniem stawiacie siebie w przegranej i gorszej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie stawiamy sie na przegranej pozycji: ja akurat dzielilam urlop macierzynski z ojcem i oczywiste bylo dla mnie, ze osoba, ktora danego dnia jest w domu organizuje cos do jedzenia: chocby to mial byc hamburger z mcdonalda. Co jest sensem zycia tej kobiety? Kosmetyczka, fryzjer? Bo ja tez z tych uslug korzystam, ale nie uwazam, ze to jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne Ty autorko jesteś święta, w związku układa się super itd. To skąd Wasz problem? To nie bierze się znikąd. Widocznie jest coś w Tobie, w Twoim zachowaniu co skłania go do takich przemyśleń ale Ty oczywiście nie masz nic sobie do zarzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stawiacie stawiacie nawet tego nie widzicie. Jeżeli dla was kosmetyczka/fryzjer czy co tam innego (chodzi o czas dla siebie) nie jest ważny to dla mnie to wszystko wyjaśnia. Każdy jest człowiekiem nieważne czy to matka trójki dzieci czy jednego. Każdy musi znaleźć swoją przestrzeń, przyjemności bo inaczej życie jest smutne i wygląda... no wlasnie przerażająco. Co z tego ze jest matką siedząca w domu? To znaczy ze ma zamknąć się przy garach bo panu mężowi ręce uj****o? Bo on pracuje? To nie jest argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
męża obowiązkiem jest zapracowanie na całą rodzinę- w tym na zachcianki zony, co w takim przypadku jest obowiązkiem żony oprócz tego że zaprowadzi i odbierze dziecko zprzedszkola. Obiad zamawia tylko dla siebie i dziecka. Czyli o męża nie dba.kanapaek zapewne do pracy także mąz nie uświadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję zawodowo i z mężem dzielimy obowiązki domowe i nad dziećmi, ale uważam, ze nie pracująca autorka, nie zajmując się dzieckiem i nie gotując notorycznie, a nie czasem, jest leniem i przynosi ujmę normalnym kobietom. Ti nie jest normalne, że ktoś nic nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież do fryzjera i kosmetyczki nie chodzi codziennie... a co ona robi z resztą cxzasu wolnego? pewnie szlaja się po koleżankach a w domu przykleić się do podłogi można. ładne mi ognisko domowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie mówię żeby o siebie nie dbała, ale we wszystkim trzeba zachować zdrowych umiar, a z tego co napisała autorka wynika, że jest zwykłą egoistką i leniuchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ujme normalnym kobietom? Buahaha padne a te "normalne" kobiety to jakie? Tracące swoją kobiecość kopciuchy? Które poza zasranymi pieluchami, zupkami, i obiadem świata nie widzą? Przykład z kosmetyczka nie był wiążący chodzi o czas dla siebie np na ćwiczenia, bieganie, czytanie, układanie puzzli czy co tam innego. Takze dla mnie czas dla siebie, pielęgnowanie czasu dla siebie i swoich potrzeb ujmy nie przynosi wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeżeli ktoś skupia się tylko na dbaniu o siebie to albo jest masakrycznie nieatrakcyjny, albo pusty. I tak uważam, że puste lale wstyd normalnym kobietom przynoszą. I nie jestem kocmołuchem, pracuję, dbam o siebie i mam dzieci. No ale.mój mąż też zajmuje się domem i dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie czy wy zawsze musicie sie dac nabrac na prowokacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz poprostu mamisynka a nie meza... ja bym sie zastanowila nad odejsciem... on potrzebuje mamusi, ktora go po glowce bedzie glaskac, ale z ostrzejsza opcje co mu d******py... tak ma niestety 98% polskich facetow...z nich zadni mezowie, ojcowie, czy kochankowie... tylko czasami na bankomaty sie nadaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quopot
ktos mi napisal zebym opisala jak wyglada moj dzien a wiec tak: pobudka o 7.00 ubrac dziecko, umyc, zrobic sniadanie, zaprowadzic na 8.00 do przedszkola w drodze powrotnej sobie kupuje cos na sniadanie (bulki, ciastka czy na co tam mam ochote) po powrocie robie sobie sniadanie, jem i czytam gazete lub ogladam tv lub slucham radia po sniadaniu wstawiam naczynia do zmywarki i w zimne dni wlaczam piec i tak leci czas do 10 mniej wiecej potem ogarniam dom - pranie wstawiam jesli jest, zmiote gdzie sie naburdzilo... takie porzadki grubsze, bo rzeczy typu mycie okien mycie podlog czy pranie firan to robimy razem z mezem w sobote i tak czas leci do 11... na 11 chodze na zumbe lub fitnes zalezy od dnia tygodnia konczy sie o 12 i prosto stamtad ide po dziecko do przedszkola potem ide do mojej mamy jesli jestem gdzies umowiona np fryzjera kosmetyczki czy z kolezankami to zostawiam tam dziecko i ide a jesli nie to siedzimy tam do 15 o 15 wracam do domu po drodze kupujemy jakis obiad jesli mi sie chce gotowac to cos do ugotowania a jesli nie to cos gotowego lub jesli mam gorszy dzien to w domu dopiero cos zamawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quopot
maz wraca z pracy ok 15.30 jesli jest obiad to je a jesli nie ma to cos gotuje ja wtedy moge sobie wyjsc np do kolezanki albo na drinka wracam zalezy od tego gdzie ide ale powidzmy ze ok 18 maz w tym czasie sprzata wiesza pranie i prasuje bo ja nie lubie tego robic i ogolnie troche sprzata bo dla niego to zawsze jest balagan po 18 maz robi kolacje ja w tym czasie bawie sie z dzieckiem jemy kolacje potem sie wspolnie bawimy z dzieckiem lub wychodzimy gdzies np na lody dziecko usypiamy o 20-21 poogladamy telewizje troche napijemy sie winka i do spania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość od szarego
nooo, czyli autorka nic nie robi :-) i jej sensem jest kosmetyczka i fryzjer. Kobieto, nie jestes normalna i dobrze ktos napisal, przynosisz ujme normalnym, zadbanym, inteligentnym kobietom, ktore cos soba reprenzentuja (poza najnowszym kolorem paznokci i lokami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość od szarego
i jeszcze jestes alkoholiczka haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to taka głupia p***a, jestem facetem i mam super żonę,zadbaną, mamy 2 dzieci, zawsze jest coś pysznego na obiad, do pracy robi mi kanapki często albo sałatki czy inne pysznośc****ecze przepyszne ciasta,przynoszę je często do pracy, koledzy mi zazdroszczą,zwłaszcza jeden- jego zona to taka głupia p***a jak ty, leń śmierdzący, facet często oczami zjadłby moje śniadanie. znosił to jakiś czas ale już ma kogoś na boku- ta kobieta dba o niego, myśli o rozwodzie z tym wypindowanym tumanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quopot
dlaczego niby jestem alkoholiczka??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SylwiaSylwiaSylwia
Aż powiedziałam mężowi, że taki topic jest na cafe, żeby wiedział, że są kobiety, które nie dbają o swoich mężów, dzieci .... Jego reakcja mniej więcej taka, że to masakra mieć taką babę w domu :P I mój mąż absolutnie nie robi ze mnie jakiejś kury domowej czy gosposi. On pracuje, ja obecnie zajmuje się malutkim dzieckiem i domem. Nie wyobrażam sobie żeby przez tyle godzin nic nie robić i jeszcze żeby mąż po pracy sprzątał bo ja to zrobiłam niedokładnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SylwiaSylwiaSylwia
Hehe, widzę , że nie tylko ja pokazałam ten temat swojemu facetowi :P W sumie niech poczytają/porozmawiają o tym, docenia jeszcze bardziej to co mają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SylwiaSylwiaSylwia
Autorko, a czy Ty w ogóle widzisz, że popełniasz błąd czy uważasz, że wszystko jest ok? Jeśli ok to w sumie spotkasz sie tu z sama krytyką, jesli chciałabys coś zmienić to może jakoś Ci doradzimy jak się lepiej zorganizować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedziecie na dziewczynę, a facet to co? Właściwie się zachowuje, jak matce na osobności mówi, że dziewczyna jest chora psychicznie? Może powinien jasno powiedzieć o co chodzi, a nie że ona ma się domyślać. jeszcze ją obmawia przy swojej matce w taki sposób. A jakie są Wasze relacje z mężem, no o czym gadacie, co robicie, jaki on ma humor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli maz pracuje i wykonuje polowe obowiazkow bo ty w tym czasie idziesz z kolezankami na jakąś meline?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×