Jak mogę pomóc bratu? rozwód

Jakiś czas temu bratowa wyprowadziła się od brata. Twierdzi, że ją bijei znęca się nad nią . Brat przyznał, że uderzył ją w nerwach, ale to zadne bicie nie jest. Mi i rodzicom od początku się ta dziewucha od początku się nie podobała. Marna gospodyni, w glowie miała tylko studia. Ma szczęście brat ja przestawil i zrezygnowala. Teraz twierdzi, ze ma dowody, ze brat ja bije, ze sąsiedzi będą zeznawać, ze opowie jak ja traktuje i odbierze mu prawa rodzicielskie i,juz wiecej jej nie zobaczy. Co mozemy powiedzieć i zrobić by to brat dostal dziecko?

Damski bokser ma się opiekaować dzieckiem? Nie zartuj nawet. Gratuluje brata bandyty.

On nie jest damskim bokserem to ona tak twierdzi.

niech się braciszek szykuje na grube alimenty do płacenia!!

Jakie grube alimenty? Na dziecko osiem miesięcy to pewnie z 200 zł dostanie :D.

skoro uderzył ją i się do tego przyznał, to skąd wiesz czy nie uderzył jej wcześniej ? Z pozoru najbardziej uczciwi ludzie mają najwięcej za skórą. Rozumiem, że wierzysz bratu- ale dla mnie nie ma tłumaczenia za bicie, nawet jednorazowe- sorry.

haha no to Ty chyba nie wiesz co mówisz :D Dziecko malutkie wymaga duuuużo pieniędzy, policz sobie : pampersy, chusteczki nawilżające, kremiki, podkłady, obiadki, mleko, ciuszki- my z mężem na dziecko miesięcznie wydajemy ok. 1200-1500zł , bo z każdym miesiącem trzeba dokupić jeszcze a to większy fotelik do samochodu, a to krzesełko do karmienia, a to łóżko turystyczne, a to nocnik, cieplejszy kombinezon na zimę, nagle okazuje się że mała wyrosła z większości ubranek, to pakujemy do worka i kupujemy niemal następną wyprawkę na kilka miesięcy... uwierz mi, że na alimenty spokojnie sąd może mu rachunek na 800zł wystawić :) a jeszcze jak żona udowodni mu bicie i znęcanie się nad nią, to dostanie rozwód z jego winy także może i zażądać alimenty i na siebie :) więc braciszek bokser będzie jej musiał wypłacać po 1500zł miesięcznie

No twierdzi, że uderzył ją raz. Zresztą wcale się mu nie dziwię. Siedzi na macierzyńskim, zajmuje się tylko dzieckiem i nic nie robi. I dopiero jak brat z pracy przyjdzie to coś tam zrobi, a on i tak musi jej pomagać. Nie wiem, co ona robi całymi dniami. Non stop lata do biblioteki i wypożycza kolejne książki. I ona ma się zajmować dzieckiem?

Jakie 1500 zł? Jakie alimenty? Skoro chce się rozwodzić niech się sama utrzymuje. I ponawiam pytanie, co możemy zrobić by podważyć w sądzie jej wiarygodność?

No twierdzi, że uderzył ją raz. Zresztą wcale się mu nie dziwię. Siedzi na macierzyńskim, zajmuje się tylko dzieckiem i nic nie robi. xxx no tak! właściwie wszystkie kobiety co urodziły powinno się bić - cóż za powalająca logika!

Nie chodzi o to, że urodziła, tylko bratu puściły nerwy, że wraca z pracy, a w domu brak obiadu, bałagan. Zamiast coś z robić jak dziecko śpi to ona czyta książki lub robi sobie jakieś maseczki. Mama zwracała jej uwagę, że mężczyźni tak nie lubią to kazała się jej nie wtrącać

marne prowo

A jaki temat u Was to nie prowo? Pytam o konkretne rady co zrobić by nie mogła zabronić bratu i nam kontaktów z dzcieckiem.