Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przylgnęła do mnie opinia dziwaczki i przez to faceci traktują mnie z

Polecane posty

Gość gość
A wiesz o tym że ci sami ludzie którzy cię szanują i lubią, za Twoimi plecami będą obrabiać ci tyłek? Musisz liczyć się z tym że im większa ilość "znajomych" tym większa szansa na wielkie rozczarowanie. Problemem jesteś Ty sama... to Ty uważasz się za inną, gorszą, przez co się odsuwasz od innych lub stoisz na uboczu, inni to wyczuwają i dlatego stajesz się ich ofiarą. To jak w powiedzonku "jeśli wejdziesz między wrony..." Bądź sobą i przestań przejmować się opiniami innych, nie ważne co ktoś myśli o Tobie, tylko ważne jest co Ty sama o sobie myślisz... a jeśli zależy Ci na wejściu do jakiejś grupy, to musisz postępować tak samo jak oni, bo inaczej zostaniesz odrzucona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98824444448525655444444258
Taka juz natura kobiet, ze bardzo wam zalezy na zdaniu otoczenia I aby was akceptowano. Podloze tego znajduje sie w epoce kamienia lupanego, gdzie kobieta odrzucona przez stado NIE MIALA BY PRAWA PRZEZYC W DZICZY. I ten strach nadal w was tkwi. Mam tutaj na mysli zdrowe osobniczki, bo np.jednostka aspoleczna itp. bedzie miala wyjeebane na kontakty miedzyludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest. Mnie najbardziej zależy na akceptacji mężczyzn, na tym, żeby być w ich oczach KIMŚ. Chcę, by doceniali moją osobowość, charakter, inteligencję, wrażliwość. Z kolei na opinii i sympatii zależy mi zdecydowanie mniej. Z większością z nich i tak kiepsko się dogaduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mówiąc wprost po prostu brakuje Ci chłopa ;) problem w tym że większość facetów w tym wieku, bardziej myśli o zabawie niż o wiązaniu się z kimś na stałe. Chcesz zainteresować sobą faceta, bądź sobą, dużo się uśmiechaj... zwłaszcza do tych facetów którzy wpadną Ci w oko i daj im szansę, nie przekreślaj po jednym nieudanym spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trudne co piszesz , i trudno z tego wybrnac , czemu nie masz zaproszenia do Baru ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie mozna spotkac fajnych facetów ? jak znalesc odpowiedni lokal w którym znajde to czego szukam ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No raczej nie w knajpie, bo tam większość facetów chodzi albo dla alkoholu, albo po to aby coś zaliczyć ;) Jest mnóstwo miejsc gdzie można kogoś poznać, autobus, przystanek, park, kawiarnia, przez znajomych, czy chociażby internet... ale nie szukaj na siłę, bo wtedy nigdy nic nie wychodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie sa takie miejsca , dajcie cynk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez chce zaliczyc :) wszystko co daje dobrego Los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, brakuje. Nigdy jeszcze nie byłam w związku, nigdy też nie całowałam się itp. Mam ogromną potrzebę bliskości, spędzania ze sobą czasu etc. Jeśli zaś chodzi o faceta, mam już konkretnego na oku, ale no właśnie... mam wrażenie, że on też się wobec mnie dystansuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam takie dziwaczki, autsajderki, nieśmiałe, skromne, o artystycznej duszy. Seks z taką dziewczyną może być fantastycznym przeżyciem, a jak fajnie się je liże... mają takie słodziutkie szparki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To daj mu znak że jesteś nim zainteresowana, jak go mijasz mów cześć, uśmiechaj się do niego, zagaduj jeśli masz okazję, ale nic na siłę, jak on też będzie zainteresowany to sam pociągnie to dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szukam na sile , ale mam wielka ochote na faceta , co zrobic jak go nie mam przy boku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielką ochotę na faceta? szukasz związku czy seksu? Jeśli seksu, to akurat najmniejszy problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuję, ale nie wiem, czy coś to zmieni. Tzn. on nie jest mnie jakiś chamski, jak się go o coś pytam, udziela odpowiedzi, ale wyczuwam straszny chłód. Nie zawsze tak było. Gdy doszedł do naszej grupy na drugim roku, od razu się do mnie przysiadł na zajęciach i przez pewien czas ciągle ze sobą gadaliśmy. Niestety później coś się stało i on się zaczął dystansować. Teraz jest dla mnie uprzejmy, ale też nie dąży do głębszego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szukam przede wszystkim związku, w którym partner będzie też moim przyjacielem. Seks- jasne, ważna rzecz, ale z powodu nieśmiałości odczuwam przed nich lęk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jeśli do tej pory nie dążył do głębszej znajomości, to raczej nie jest nią zainteresowany niestety... ale próbować nie zaszkodzi, tylko nie nalegaj na nic, bo to podziała odwrotnie od zamierzonych celów ;) Ale jak nie ten, to będzie inny, tylko trzeba być cierpliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest, ponieważ ktoś pewnie naopowiadał o mnie bzdur i teraz myśli, że jestem jakaś skrzywiona psychicznie itp. A ja jestem normalną, wrażliwą młodą kobietą, która czuje się nieakceptowana przez środowisko, w którym egzystuje. Prywatnie jestem zupełnie inną osobą, dużo we mnie radości, energii i ciepła, ale przez to, że ludzie mnie ciągle skreślają, nie mam możliwości pokazać siebie z tej strony. Zostaje aspołeczna, przygnębiona jednostka, która odczuwa potworny strach przed ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uważasz że ktoś mu coś naopowiadał, jeśli facetowi zależy na jakiejś dziewczynie, to ma gdzieś opinie innych i sam stara się przekonać jaka ona jest. Może on szuka czegoś innego, dziewczyny bardziej rozrywkowej, itd... a może nie chce po prostu angażować się w bliższe relacje? My faceci trochę inaczej patrzymy na relacje damsko-męskie i w wieku lat 24 mało który z nas myśli o poważniejszej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam tak dlatego, że początkowo inaczej się zachowywał w moim stosunku. Nie wiem, jakiej on dziewczyny szuka, w każdym bądź razie to spokojny facet i jakoś nie widzę go u boku przebojowej, rozkrzyczanej kobiety. Myślałam, że będziemy do siebie pasować, a tu proszę... takie coś. To dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj bo wiesz jak to jest z tymi spokojnymi... często jest tak że osoby nieśmiałe i skromne, marzą o osobach przebojowych i rozrywkowych, wiesz... niby że przeciwieństwa się przyciągają ;) Ale nie ma się czym przejmować, jeśli on nie jest Tobą zainteresowany, tzn że nie jest Ciebie wart i tyle, trzeba szukać dalej i tak aż do skutku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym była wyszczekana i bezczelna to pewnie bym mu imponowała, a tak to ginę w tłumie i można mnie zlewać. W sumie ciągle jest tak samo. Na początku mężczyźni są dobrze nastawieni, uśmiechają się do mnie etc., a potem z bliżej nieznanego mi powodu uprzedzają się do mojej osoby. Szkoda. Chyba nie jestem aż tak straszna, jak mnie widzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to lepiej że odpuszczają wcześniej, niż mieliby Ci robić nadzieję lub wykorzystywać i dopiero potem zmieniać zdanie... każda sytuacja ma jakieś plusy ;) Spokojnie, przyjdzie taki czas że ktoś się tobą zainteresuje na poważnie, a jak chcesz szybciej kogoś poznać, to szukaj choćby w necie, może będziesz miała szczęście i poznasz kogoś wartościowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można spróbować poznać kogoś nowego, ale i tak cały czas będzie mnie zastanawiać, dlaczego chłopcy z mojego otoczenia nie mogą mnie traktować jak kobiety. Tzn. jest kilku fajnych kolegów, którzy są do mnie przychylnie nastawieni i super nam się gada, ale niestety jestem dla nich koleżanką, nikim więcej. A ja chciałabym spotkać chociaż jednego takiego, który zwariuje na moim punkcie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z tym to już nie jest tak łatwo niestety, ale może chociaż jakiś przyjaciel Ci się trafi, kogoś z kim można pogadać, wyjść na spacer czy do kina, a może z czasem nawet coś więcej ;) Trzeba uwierzyć w siebie i działać, życie jest zbyt krótkie aby się żalić i zastanawiać co jest nie tak, trzeba zacząć żyć i mieć opinie innych w d... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż to. Może jak się przestaniemy przejmować inni zaczną nas szanować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8933444444852145444448632
I krecisz sie dalej w kolko, nie rozumiesz, ze obecnie jestes przezroczysta dla facetow. W druga strone jest identycznie I koles spokojny, cichy, ustepliwy nie ma brania. Co najwyzej moze byc kims w rodzaju tampona emocjonalnego dla kobiety, tzn.kolego, ktos na wzor przyjaciela bez dostepu do jej ciala. Najpierw zrob porzadek sama z soba I stanie sie cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeźroczysta? Ciekawe to, co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam przeźroczysta, są faceci którzy lubią spokojne dziewczyny i właśnie takich szukają, tylko problem w tym że często są one w ukryciu, a jak już się na taką trafi, to sprawia wrażenie bardzo nieufnej i niedostępnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę tutaj wyjaśnić jedną rzecz: moja "spokojność" jest raczej wymuszona i nie wynika z tego, że ja taka jestem naprawdę. Każdy, kto miał okazję poznać mnie lepiej, wie, że jestem żywiołową, niespokojną osobą o dużym temperamencie. Problem w tym, że w nieodpowiednim towarzystwie sztywnieję i staję się skrytą, nieufną osobą, która nie zachowuje się swobodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×