Przylgnęła do mnie opinia dziwaczki i przez to faceci traktują mnie z

faceci z reguły się dystansują, z kolei c**y poniżają cię z zazdrości

Zawsze jest tak że przy "swoich" nie jest się takim spokojnym, każdy jest na swój sposób szalony i miewa różne dziwne pomysły... jednak dla wielu liczy się pierwsze wrażenie i to ono jest najważniejsze. Ale raczej nie jesteś z tych co lubią latać po klubach, pić do nieprzytomności i zaliczać facetów ;) a w tym wieku to raczej standard, przynajmniej dla większości.

No nie, moja definicja szaleństwa jest jednak nieco inna, co nie oznacza, że jestem znowu taka grzeczniusia i cichutka jak myślą o mnie niektórzy. Mam duży temperament, ogromne pokłady energii i jestem bardzo ciekawa świata wokół, ale muszą zaistnieć dobre warunki, bym mogła się zaprezentować z takiej strony.

Dodam też, że zanim spotkały mnie te traumatyczne doświadczenia, byłam niezwykle radosną, żywą istotą i chętnie obcowałam z innymi dzieciakami. Dopiero pójście do szkoły mnie zmieniło.

No i w tym problem, gdybyś była bardziej "imprezowa" to miałabyś facetów na pęczki, mogłabyś być gruba i brzydka, a i tak miałabyś obok wianuszek napalonych samców... tak to niestety działa. Ale bądź sobą, bo tylko w ten sposób zainteresuje się Tobą odpowiedni facet, tylko przestań się przejmować opiniami innych, bo i tak nie zmusisz ich do tego aby Cię zaakceptowali, a skoro oni tego nie chcą, tzn że do nich nie pasujesz i tyle... nic strasznego :)