Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak pomóc osobie po tokstycznym związku?

Polecane posty

Gość gość

W sensie nie jest z nią, realnie wie, że nie powinien... ale coś nadal ciągnie do niej... jak to określił jak uzależnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama musi sobie pomóc, bo na siłę nic z tego.Musisz odejść jeśli nie zgadza się na terapię, jest szansa malutka, że się obudzi jeśli zacznie się leczyć na terapii. Inaczej staniesz się sam chory. Ale raczej znajdzie innego pocieszyciela, który się na tym nie zna. Będzie ja pocieszał do czasu, kiedy ona nie zacznie znów swojej śpiewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bylam z toksykiem, ale po malu dochodze do siebie po prostu wiem ze ten doopek na nic dobrego nie zasluguje, a juz na pewno nie na to zeby sobie nim glowy zawracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o mnie ale o kogoś z przyjaciół... nie jest już w tym związku, ale mocno to przeżywa... a ja nie mogę już dłużej patrzeć jak bliska mi osoba momentami się stacza... Na terapię chodzi... ale co ja mogę zrobić jako bliska osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość335
moze przebywaj wiecej czasu z ta osoba, zeby nie byla sama, wychodzcie gdzies, zabawic sie, mile spedzac czas, wychodzic do ludzi, nie byc samemu bo to jeszcze bardziej przytlacza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie trzeba coś robić, mieć wypełniony dzień po brzegi inaczej, depresja do spodu. Mściwość i życzenie komuś, źle to najgorsze co można zrobić. Każdy człowiek chce być szczęśliwy, nawet toksyk, Życz mu zrozumienia sytuacji, ale widać, wolisz jad. Chyba nawet jak by się wyleczył to pewnie wpędziłabyś go znów w to samo. Czyli sama się lecz, a jemu daj spokój, kogo to obchodzi ze mu życzysz źle. Może kiedyś dupkiem nie będzie dla innej, a Ty może tak i kto tu ma pewność czy to ty nie byłaś głupią pipą. Pokory trochę, bo role mogą się odwrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×