Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie potrafie pielegnowac tego co mam

Polecane posty

Gość gość

sabotuje wszystkie swoje osiagniecia, wrodzone jakies tam zalety charakteru i wygladu sukcesywnie niszcze mniej lub bardziej bezposrednio, chlubie sie wrecz zmianami na gorsze, usprawiedliwiam je przed soba i swiatem, konstruktywne plany olewam w polowie drogi albo nawet nie, spelnione marzenia porzucam i wracam do punktu wyjscia czyli punktu 0. Nie wiem czy to lenistwo czy lek? Trudno mi zatroszczyc sie o siebie, o to co mam, troszczyc sie stale, nie potrafie z tego zrobic nawyku, a to przeciez powinien byc nawyk dbac o siebie i swoje zycie, o swoje otoczenie, zwiazki z innymi ludzmi, znajomosci i kontakty, wielkim wysilkiem jest dla mnie na przyklad zachowanie, uszanowanie i ochrona czegos zdobytego lub stworzonego zainicjowanego przeze mnie obojetne czy to relacja z kims, hobby czy rzecz materialna. Kiedy pojawia sie problem czuje ze to jest ten moment i mysle jak rozpieprzyc to do konca i rzucic w cholere. Chory umysl :o Szansa na zycie z miloscia mojego zycia tez zostala przeze mnie celowo zaprzepaszczona, kilka nieodwracalnych slow zniszczylo wszystko. Nie wiem, z czego to wynika. Czy ktos ma podobnie lub wie jak to zmienic, taki chory charakter, chore usposobienie? Kiedys gdzies na forum ludzie pisali, ze to moze byc syndrom niemocy odziedziczony po naszych przodkach, ktorzy doswiadczyli glebokiego bezsensu jakiegos dzialania czy osiagniecia np w postaci utraty w czasie wojny zdobytego wczesniej majatku itp. Silna trauma odciska wtedy pietno w psychice i zostaje wpisana w pamiec genetyczna ktora dziedzicza kolejne pokolenia. Co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakochanie ma podobne działanie ..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś facet czy kobieta? Bo bardziej na babkę wyglądasz z takim mysleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prorokationsss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I szczerze to nie bardzo rozumiem o co ci w sumie chodzi, co chcesz wiedzieć tu od ludzi na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bękarty odziedziczą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam to drugi raz i uważam, że coś jest z Tobą nie bardzo w porządku. Trudny charakter, zapewne, ale czym się objawia, to o czym mówisz,co takiego robisz, że nic ci nie wychodzi? Może tylko po prostu brakuje Ci kogoś bliskiego i stąd takie przemyślenia, a cały problem wyolbrzymiasz? W jaki sposób zniszczyłeś szansę na miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zniszczyłaś miało być. A zresztą w sumie teraz gender jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D a ile masz lat autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw sié, ja tez tak mam. Ale wiesz co, lepiej samej podejmować decyzje(nawet błędne ) i zyć, niż dać się porwać z nurtem zycia i wegetować, biorąc tylko to, co ono Ci da. Znajdz w swoim działaniu dobre strony a poczujesz się lepiej. Zobaczysz w tym sens. Ja tez rozp*********m 2 stabilne związki ale z drugiej strony jestem w takim punkcie zycia, że stałam się kobietą całkiem samodzielną i stabilną, po d***e zbierając razy niesamowite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie trzeba rozpie...ć 2 zwiazków aby poczuć sie samocudzielną ! :) a ty ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem trzeba, bo jeśli czujesz że się dusisz to musisz spieprzać. Może kwestia wyboru złych partnerów? ale oni mnie blokowali i nie szłam do przodu, bo im wystarczała ciepła etatowa posadka, a ja chciałam się rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak w skrócie powyżej, ale to wszystko złożone problemy zazwyczaj. Nie chce wyjść na materialistkę, ale naprawdę psychicznie czułam się z nimi beznadziejnie. Mam 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy ludzie są po prostu podli i tyle, taka ich natura, ty też taka musisz być bo zdajesz sobie z tego sprawę i nadal tak postępujesz :D ...ja bym stawiał bardziej na opętanie a nie dziedziczenie genetyczne, masz diabła pod skórą który ci doradza tak abyś się coraz bardziej pogrążała ;-) Pewnie jesteś niewierząca i sprzedałaś duszę za mamonę, stąd ta pustka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...sorki, błąd logiczny, wierząca ale stanęłaś po niewłaściwej stronie, wybrałaś tą ciemną ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeny mam chyba podobnie, podświadomie chyba tak robię. I jestem nieszczęsliwa. Umnniejszam swoje sukcesy, nie dbam o siebie, swoje życie. Nie mam nic. I wcale tak nie uważalam, dopiero ktos mi to powiedzial, i to wielokrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×